Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Moja chodzi na basen (5x w tygodniu!!!) i tam sie zaprzyjaznila z paroma 70+ smarkulami. gdy sie jej przyjaciolki z jej rocznika powykruszaly. I taki efekt.

To super

Moja mama nigdy nie była fanką aktywności fizycznej. Basen? :strach:

Niemożliwe, przecież staranna fryzura ulega destrukcji

A poza tym mama zawsze, jeśli w ogóle, pływała wyłącznie rozpaczliwą żabką z głową ustawioną wysoko nad wodą bo fryzura

Najgorsze dla niej jest posypanie się towarzystwa brydżowego.
Z aktywności fizycznej uprawia krótkie spacery

Mama tez tam chodzi raczej towarzysko niz wyczynowo - bicze wodne, jacuzzi, sauna nie bo serce, a z plywaniem to jak u twojej.
W brydza nie grywa.
Ale bardzo jej do gustu przypadl czytnik e-bookow - bo font mozna wybrac, powiekszyc etc. - przerabia 2-3 ksiazki tygodniowo.

Wszystkie bliskie znajome, przyjaciółki, cały krąg towarzyski mich rodziców przestał istnieć. Jedni odeszli, inni fizycznie nie są w stanie, a jeszcze inni psychicznie. Towarzysko nie ma z kim. Ci z którymi by mogła, to zupełnie inne bajki.
Mamy czytnik nie uwiódł, ale za to uwodzi ją internet, głównie yt. Poza tym lektura, krzyżówki itp. W komórce ma wpisane dwa numery i tylko dlatego, że ja je wpisałam. Wszystkie inne pamięta bo świadomie ćwiczy pamięć.

Dobrze, ze u Nodiego to był kłaczek! :ok:

A o Jaskierku pomyślałam to samo - chudy, kości sterczą :wink:

jolabuk5 pisze:A o Jaskierku pomyślałam to samo - chudy, kości sterczą

same zabiedzone kotki na tym forum.. :roll:

Kropek potwierdza. Klasyczyny przypadek puchliny glodowej.

chciał się może po prostu upodobnić kształtem do poduszki...

Dazyt do idealnej formy - kuli.

Dworujecie sobie z biednego koteczka, mówiąc wprost - jaja sobie robicie :twisted:

Naśmiewanie się z Jaskierka, to jak wyśmiewanie się z brzuszków biednych afrykańskich dzieci <ikonkamegaoburz>

Kropek zaiste imponujący :lol:

Nemisia go goni w dążeniu do doskonałości :roll:

My z Mini tez się staramy!

Calineczka

Kropek jest uroczy w swoim ogromie i nie dam na niego złego słowa powiedzieć!

To z jednej strony najbardziej proludzki i przyjazny kot, z drugiej męda straszliwa, nieustannie domagająca się uwagi, a ile jej mu nie dasz, będzie dalej mędził, chocił i pacał łapą po nogach "no weź, głaszcz".

Kawał kota z Kropka jest :lol:

Ale przy tym bardzo przystojny :ok:

Duża konkurencja wyrosła o puchar kociej kuli

Kropek jest uroczy, jak można wstawiać niekorzystne zdjęcia takiej piękności? No jak?
Zadziwiające są kocie zdjęcia, tak swoją drogą, bo na nie tendencyjnych zdjęciach tej wagi Kropka nie widać

Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Kto przegląda forum