Konkretnie na co i jak były leczone to dopiero jutro mogę napisac.
Wiem,że były już odrobaczane,i że w wyniku spadku odporności załapały pieczarki i świerzbik im się pojawił.
Jolu! Moze pomoże Ci podjąć decyzję o ewentualnej adopcji małego Rekinka to co przeczytasz. Jestem lekarzem weterynarii i widziałam małego 2 dni temu. Chłopczyk ma teraz 5 tygodni. Jest normalnej i prawidłowej wielkości i ma prawidłową masę ciała. W uszkach ma teraz dużo czarnej wydzieliny, co jest efektem obecności w nich pasożyta - świerzbowca. U małego nie zauważyłam oznak grzybicy. U jego siostrzyczki pojawił się grzybek, który wygląda w ten sposób, że tuż obok brody brakuje jej trochę włosów. Obecnie mały ma uszy czyszczone i zakrapiane do nich lekarstwo z antybiotykiem i środkiem p/grzybiczym i p/swierzbowcowym. Trzy dni temu dostał profilaktczne odpchlenie. Kotek jest w bardzo dobrej kondycji, jest wesoły i ma apetyt. Najprawdopodobniej kiedy skończy 6 tygodni dostanie lekarstwo p/świerzbowcowe, które będzie działało w obrębie całego organizmu i pomoże szybko zakończyć problem chorobowy. Rekinek dostaje też srodek podnoszący odporność ogólnie oraz nienasycone kwasy tłuszczowe, by wzmocnić odporność skóry. Wygląda na to, że wkrótce będzie całkowicie zdrowy i gotowy do adopcji.
wiesz, nie za bardzo rozumiem, rozmawiałyśmy, chyba wszystko było jasne, nie rozumiem tego co piszesz? Powodem jest to, ze nie mogłyśmy się połączyć na skype? Nie za bardzo wiem o co chodzi, bo to co ustaliłyśmy przez tel wydawało mi się dość jasne, ja nie mogę powiedzieć: "Rekin jest Twój" bo tylko się nim opiekuję Przecież o tym wszystkim rozmawiałyśmy
Yola ... ale o co chodzi ?
Nie chcesz juz Rekinka ??
Dlaczego? Qrde nie rozumiem ...
Kocio jest Saskii ... Magija nie moze Ci go tak po prostu dać ... decyzja nalezy nie do niej ...
Nie możesz poczekać aż Saskia wróci z urlopu???