Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

czitka pisze:Cudownie!!!
Andorko, a możesz pojechać jeszcze raz?

W taką pogodę? Zawsze :!:

a masz dla mnie jakiś cel?

Oczywiście. Droga jest celem!

Ktoś jeszcze gdzieś pojechał? Albo poszedł? Albo widzi przez okno?
Zapraszamy jesień!
:201461

Widok za oknem w pracy mam taki:

a rowerem dziś jadę do dentysty

...
przez pół miasta

ale za to dentystka :ryk:

forumowa

Bardzo przyjemny pejzaż za oknem, tak można pracować!
Forumowo do dentystki? Super!
Dasz radę widok z fotela dentystycznego? Oczywiście z Panią Doktor

!

Zmobilizowałaś mnie Czitko. Rzuciłam wszystko i poszłam na spacer po Jagodnie a efekty wizualne warte były fatygi.

Wreszcie zobaczylam zachód słońca za którym tak tęskniłam.

czitka pisze:Dasz radę widok z fotela dentystycznego? Oczywiście z Panią Doktor !

pani doktor zamaskowana :mrgreen:

Senanta pisze:Zmobilizowałaś mnie Czitko. Rzuciłam wszystko i poszłam na spacer po Jagodnie a efekty wizualne warte były fatygi.

Pięknie

No proszę, spacer po dzielnicy i jak pięknie! I to jakiej dzielnicy, to nasze słynne Jagodno

.
Ja może jutro też się przejdę, albo jak andorka pojadę na rowerze. Tu, koło nas, jeszcze zielono, wszyscy coś wykopują w ogrodach i chowają do piwnic. Albo zakopują. Teoretycznie cebule kwiatów, ale kto wie...
Widok z fotela dentystycznego bardzo interesujący, prawie kosmiczny

.
Taras mi się kruszy i pęka. Byłam umówiona na ratowanie betonu na brzegach tarasu w sierpniu, ale panowie fachowcy nie przyszli i gdzieś przepadli. Przypomnieli sobie dzisiaj wieczorem i...będą jutro :201416

.
A miał być wreszcie spokój :roll:

.
Nulkę zamknę w domu, ale zapewne wlezą na te brzegi tarasu Mietek i Witek wieczorem, odcisną łapki i zrobią aleję gwiazd. Chyba, że będę tam stała z miotłą do północy, aczkolwiek i bez miotły straszę :mrgreen:

.
Zimno. Idziemy z Nulą spać. Osobno niestety.
:201461

A może niech te ślady łapek zostaną? Będą pasowały do zaczarowanego ogrodu... Tylko żeby sobie kotki krzywdy nie zrobiły, nie przykleiły się do tego betonu! :strach:

Właśnie też tak sobie pomyślałam, że fajnie byłoby na tarasie takie kocie łapki mieć.
Widoki jesienne piękne, jedno za co kocham jesień, to te kolory. Tylko ciepła mi brakuje takiego łagodnego w tym roku.

czitka pisze:No proszę, spacer po dzielnicy i jak pięknie! I to jakiej dzielnicy, to nasze słynne Jagodno .
Ja może jutro też się przejdę, albo jak andorka pojadę na rowerze. Tu, koło nas, jeszcze zielono, wszyscy coś wykopują w ogrodach i chowają do piwnic. Albo zakopują. Teoretycznie cebule kwiatów, ale kto wie...
Widok z fotela dentystycznego bardzo interesujący, prawie kosmiczny .
Taras mi się kruszy i pęka. Byłam umówiona na ratowanie betonu na brzegach tarasu w sierpniu, ale panowie fachowcy nie przyszli i gdzieś przepadli. Przypomnieli sobie dzisiaj wieczorem i...będą jutro .
A miał być wreszcie spokój .
Nulkę zamknę w domu, ale zapewne wlezą na te brzegi tarasu Mietek i Witek wieczorem, odcisną łapki i zrobią aleję gwiazd. Chyba, że będę tam stała z miotłą do północy, aczkolwiek i bez miotły straszę .
Zimno. Idziemy z Nulą spać. Osobno niestety.

Nie wiem co pracownicy będą robić i jakimi materiałami ale jeśli coś co miesza się z wodą to z powodu zimnych nocy remontowane miejsce ma być przykryte na noc nie z powodu ciemna a niskiej temperatury.
Oczywiście jeśli klejone będą płytki to klej musi być mrozoodporny, elastyczny

Nie mam pojęcia co będą robić, ma się na brzegach tarasu beton nie kruszyć, tak dookoła, a taras duży.
Teoretycznie taka obręcz będzie z trzech stron a potem to co ukruszone zalane betonem. Może 20 cm dookoła, taki pas. Żadne płytki, ja już miałam jazdę figurową na tarasie zimą przez wiele lat, jakoś tak z wiekiem mi się łyżwy bardziej ślizgają :ryk:

No zobaczymy, mają być o dwunastej :strach:

Przykryj miejsca prac kartonami aby beton wiązał w cieple.

Ok, zwrócę na to uwagę, dzięki.
To są szybcy fachowcy. Obejrzeli wiosną ten taras i zadali bardzo konkretne pytanie w kontekście finansowym oczywiście. Brzmiało ono tak: ma być drogo i porządnie czy mamy odp.... :oops:

. Wybrałam opcję drugą :strach:

.
Ale kartonami przykryjemy :ok:

.

czitka pisze:Nie mam pojęcia co będą robić, ma się na brzegach tarasu beton nie kruszyć, tak dookoła, a taras duży.
Teoretycznie taka obręcz będzie z trzech stron a potem to co ukruszone zalane betonem. Może 20 cm dookoła, taki pas. Żadne płytki, ja już miałam jazdę figurową na tarasie zimą przez wiele lat, jakoś tak z wiekiem mi się łyżwy bardziej ślizgają
No zobaczymy, mają być o dwunastej

Może zastanów się nad położeniem deski tarasowej kompozytowej. Jak zechcesz oczywiście

.
Ja sobie chwalę- a kładliśmy jakieś 18lat temu.

czitka pisze:Ok, zwrócę na to uwagę, dzięki.
To są szybcy fachowcy. Obejrzeli wiosną ten taras i zadali bardzo konkretne pytanie w kontekście finansowym oczywiście. Brzmiało ono tak: ma być drogo i porządnie czy mamy odp.... . Wybrałam opcję drugą .
Ale kartonami przykryjemy .

no świetni ci "fachowcy"

Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

Kto przegląda forum