Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 17, 2025 21:08 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

czitka pisze:/.../ No i dowiedziałyśmy się jeszcze, że po szczepieniu jest już gotowa do adopcji. A, zapytałam, czy dalej siedzi w klatce, usłyszałam, że biega. I pojechały do tej innej lecznicy...
Monika powiedziała, że po co do adopcji, że będzie u niej, pani odpowiedziała, że ona nie może wychodzić itd, a w ogóle to wszystko pani prezes decyzje. /.../

Dla mnie to wygląda, że pani prezes - z sobie tylko wiadomego powodu - wykluczyła Monikę jako przyszłą opiekunkę Felicji. Stąd unikanie kontaktu i zdawkowe informacje.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11161
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt paź 17, 2025 21:43 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

megan72 pisze:Dobrze, że ją zobaczyłyście.
Ale mi się dalej coś nie montuje. Na kontrolę pozabiegową zazwyczaj idzie się do osoby/lecznicy, gdzie był zabieg. A nie na zasadzie, że jak nie tu, to tam.


O, to, to.
"Miła pani z fundacji" zobaczyła i poznała Monikę czy Czitkę i dała dyla.

Mnie w tej historii ani przez moment nie przyszło do głowy, że Felicja nie żyje :strach:.
Natomiast nie wiem dlaczego, ale to "pani prezes" postanowiła nie oddać kotki.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5383
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt paź 17, 2025 22:26 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

egwusia pisze:
megan72 pisze:Dobrze, że ją zobaczyłyście.
Ale mi się dalej coś nie montuje. Na kontrolę pozabiegową zazwyczaj idzie się do osoby/lecznicy, gdzie był zabieg. A nie na zasadzie, że jak nie tu, to tam.


O, to, to.
"Miła pani z fundacji" zobaczyła i poznała Monikę czy Czitkę i dała dyla.

Mnie w tej historii ani przez moment nie przyszło do głowy, że Felicja nie żyje :strach:.
Natomiast nie wiem dlaczego, ale to "pani prezes" postanowiła nie oddać kotki.

Tez o tym pomyślałam. Zobaczyła Was, poznała - i chciała się wycofać z kotką. Ale to naprawdę dziwna reakcja. Dobrze, że Monika miała taki refleks. :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71079
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 18, 2025 0:14 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

Jak dobrze ze Felicja jest i jest cała i zdrowa :1luvu:
Szkoda tylko że właśnie był to przypadek, a nie jasna informacja od pani prezes. Też właśnie trochę to podejrzane, to wycofanie się z lecznicy - może pani bała się że wyszarpiecie jej transportem z kotem i ucieknie ie w siną dal :roll:
Uspokoiłam się na razie, ale niesmak pozostał. Po prostu, brzydko mówiąc, pani prezes ma Was w dupie.

Silverblue

 
Posty: 6401
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob paź 18, 2025 4:23 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

Może Pani prezes uznała dom i opiekę Moniki i czitki jako przykład niedbania o kota i zagrożenie życia dla Felicji , czyli uznała je za osoby ktorym trzeba zabrać kota i nie oddawać i stąd m.in takie reakcje. Takie działanie w stylu "tylko my wiemy co jest dla kota najlepsze i jak ktoś myśli inaczej niż my to działa na szkode kota i trzeba mu go zabrać".
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35668
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 18, 2025 7:52 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

Dokładnie tak jest, jak Marzenia napisała. Wygląda na to, że kotki nie oddadzą i kropka.
Zamkną Felicję na kociarni ze stadem kotów i będą szukać DT albo DS, co w wypadku Felicji jest raczej niewykonalne, zwłaszcza w kontekście innych, oswojonych kotów, czekających na domy już bardzo długo.
Nie wiem, może się przez te dwa miesiące zmieniła, stała trochę bardziej ufna, ale to typ Nulki.
Nie, źle piszę, Nulce do Felicji baaaardzo daleko. Felicja podchodzi do domu w porze karmienia, reaguje na wołanie, można nawet ogonek pogłaskać gdy jest przy misce, ale złapać nie. Ona biegnie do człowieka, Nulka odwrotnie, ucieka :roll: . Całkiem dzika Felicja nie jest, ale poza tym dalej nie wiem nic. Szkoda, bo może jednak ktoś na forum by się zakochał. Wiem jedynie, że jest śliczna i ma trzy lata. I ogonek w prążki. To taki typ kotka niewidka ozdóbka <3 .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19364
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 18, 2025 8:48 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

Marzenia11 pisze:Może Pani prezes uznała dom i opiekę Moniki i czitki jako przykład niedbania o kota i zagrożenie życia dla Felicji , czyli uznała je za osoby ktorym trzeba zabrać kota i nie oddawać i stąd m.in takie reakcje. Takie działanie w stylu "tylko my wiemy co jest dla kota najlepsze i jak ktoś myśli inaczej niż my to działa na szkode kota i trzeba mu go zabrać".

Z tego co kojarzę to Felicja była zgłoszona jako kot wolno żyjący ,ale teraz bez zębów na wolności sobie nie da rady. Żeby stwierdzić że warunki u czitki czy Moniki są nieodpowiednie to trzeba na gruncie je sprawdzić , a pani prezes (świadomie z małej,bo na panią przez "P" trzeba mieć styl)) jako podstawę miała zapewne tylko opowieści pań które Felicję złapały.
Te panie mogły naopowiadać niestworzonych rzeczy i teraz jest jak jest. Fundacja jest hermetyczna jak jakaś sekta , kontakt ze światem zewnętrznym jest tylko przez panią prezes ,wolontariuszy trzyma krótko za przysłowiowy ryj (świadczy o tym chociażby wczorajsze zachowanie w lecznicy ) .
Jestem tylko ciekaw czy taki stan jest wynikiem nieudolnego zarządzania czy z założenia jest wpisany w schemat działania fundacji.
Jedno jest pewne , omijać szerokim łukiem.

januszek

 
Posty: 527
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob paź 18, 2025 9:23 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

Być mozę trochę wsadze kij w mrowisko, ale na pewno NIE w celu obrony fundacji - popatrzcie jak reagujemy, my na forum, na informację o tym, że czyjś kot jest wychodzący, puszczany luzem itd..
OCZYWISCIE fundacja przesadza, bo Felicja jest kotem wolnożyjącym, ale na informację (a taka chyba padła na początku, jeśli się mylę to z gory przepraszam), ze Felicja będzie wychodzić, to mogły panie tak zareagować.
Z tą fundacją sama osobiście mam złe doświadczenia od wiosny tego roku - a moze ściślej nie ja, tylko kobieta, u ktorej mieszkałą moja Belcia, a ktora po jej śmierci chciała zostać dt - umieszczenie kota w dt z obietnicą weta i karmy i znikanie na 2 miesiące itp zachowania, klasyczne do tego co opisuje czitka. Nie, absolutnie do omijania szerokim lukiem. Tylko kotow szkoda.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35668
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 18, 2025 9:37 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

Wygląda na to, że Felicja resztę życia spędzi w kociarni. Bezpieczna, nakarmiona, leczona, tylko nie da się spytać, czy wolałaby taki los, czy wolność z pewną dozą ryzyka w okolicy domu Moniki.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71079
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 18, 2025 10:15 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

jolabuk5 pisze:Wygląda na to, że Felicja resztę życia spędzi w kociarni. Bezpieczna, nakarmiona, leczona, tylko nie da się spytać, czy wolałaby taki los, czy wolność z pewną dozą ryzyka w okolicy domu Moniki.

Nie,
To chyba za daleko posunięte wnioski :strach: .
Tym bardziej, że ta mityczna kociarnia mieści się niewiadomo gdzie.
To artykuł z 2023r
"Do tej pory korzystaliśmy albo z uprzejmości osób prywatnych, które użyczały nam pustych mieszkań, albo z względnie przyzwoitych pomieszczeń piwnicznych, w których można było ustawić parę klatek. Cały czas apelujemy o kolejne domy tymczasowe, jednak jest ich ciągle za mało. Wszystko to rozwiązania prowizoryczne i niepewne – wyjaśnia Gal."
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,3 ... dacja.html

Tym bardziej, że te 200szt kotów- to wyglada na to że Fundacja obsługuje ROCZNIE, a nie jednocześnie... :20147

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5383
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob paź 18, 2025 10:37 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

Oby tak bylo - dom tymczasowy to o wiele lepsze wyjście.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71079
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 18, 2025 10:45 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

Odniosę się do kija w mrowisku Marzeni i postu Joli razem.
Tak, tak reaguje większość aktywnych użytkowników forum mających koty w domu. I z pewnością są one bezpieczne, zaopiekowane, zadbane, itd. Jest oczywistym, że jeżeli kot jest w centrum miasta, ulice, samochody, milion zagrożeń- o wychodzeniu mowy nie ma.
Jest też sporo osób , których koty wychodzą. Albo całkiem swobodnie biegają po okolicy, albo na mniej lub bardziej zabezpieczonym terenie. Jedni piszą o tym otwarcie, inni wolą nie pisać.
Stać się może wszystko. I w domu i w terenie otwartym. Proporcji zagrożeń można domniemywać, każdy odpowiedzialny opiekun kota musi je zważyć sam.
Moje zdanie znają Ci, którzy bywali lub bywają na wątku od dwudziestu lat. Miałam szczęśliwe koty, żyjące długo i pełnią kociego życia. Pomimo wychodzenia nieustannie pilnowane i doglądane, w ogrodzonym ogrodzie, z którego czasem potrafiły zwiać na moment, ale trzymały się w okolicach posesji.
Nikogo nie namawiam, z nikim nie usiłuję dyskutować, każdy jest odpowiedzialny za swoje decyzje.
Jeżeli taka dyskusja się tutaj pojawi, a nie pierwsza na forum, zapraszam do wymiany zdań, ja w niej uczestniczyć nie będę.
Felicja była kotem wolnożyjącym. Znała teren, była dokarmiana nie tylko przez Monikę, ale przez wiele osób, wszyscy ją znali, wszyscy o nią pytają. Często wygrzewała się u Moniki w ogrodzie, siadywała na schodach do domu, miała swoją budę na zimę, przychodziła, znikała, rodziła te biedne kociaki w krzakach i przynosiła w zębach, w tym Mietka i Witka. Okolica podobna do mojej. Małe uliczki z hopkami, ogrody, komórki, dużo zieleni i spokoju. Czy może się coś zdarzyć? Może, oczywiście, ale z niewielkim prawdopodobieństwem. I sporo kotów dookoła, w dziewięćdziesięciu procentach czyjeś.
Te wolnożyjące znają każdy zakątek, każdego psa, którego trzeba omijać, każdy teren dobry, albo z punktu widzenia kota niezbyt bezpieczny. Są dokarmiane, w większości kastrowane i sterylizowane, sąsiedzi się starają.
Czy Felicja będzie szczęśliwa zamknięta w pokoju fundacyjnym? Według mnie nie. Będzie żyła w stałym stresie, w końcu się z tego stresu zamknie w sobie i rozchoruje.
Monika proponuje dom, opiekę w miejscu stałego bytowania, kotka zna okolicę, nawet jak zwieje, wie gdzie wrócić. Fundacja chce inaczej.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19364
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 18, 2025 10:46 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

Egwusia, pisałyśmy razem, odniosę się pewnie wieczorem, mam najazd rodzinny na pierogi, musze lepić :P .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19364
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 18, 2025 10:49 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

Zdecydowanie się czitka z Tobą zgadzam. Dlatego mam nadzieję, ze pani prezes odda Wam Felicję. Nie uważam, ze kazdy kot, a zwłaszcza wolnożyjący musi mieszkać w domu, jednoczęsnie ze nie ma ani jednego kota wolnożyjącego ktory nie chce mieszkać w domu - patrz: Moja działkowa Belcia. Uważam, ze osoby opiekujace się kotem wiedzą najlepiej, bądź sa najbliżej prawdy nt kota.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35668
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob paź 18, 2025 11:01 Re: Nulka, goście i Nanuk.Who is who? Gdzie jest Felicja???

Czitka, Twoje okolice to wyjątkowy teren i myslę, że Felicja mogłaby tu żyć szczęśliwie, jak wiele innych kotów. Tez jestem za powrotem Felicji.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71079
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości