Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Uff, to dobrze ze lepiej.

Ja też coraz lepiej, tylko zimno u nas nieco, ale w piątek już zaczniemy grzać. Zostawiłam dziś specjalnie dla Loco niepościelone łóżko, żeby się mógł tam w kołdry wpakować, ale chyba nie jest mu specjalnie zimno.
Ja też wszystkim zdrówka życzę :ok:

pibon, tak, spacery są fajne, a po tych wieczornych lepiej się śpi

No to niech nam się wszystkim poprawia! :ok:

O, muzyczne koty :1luvu:

Dziękuję Gosiu.
Znowu mam mniej czasu, bo zaczął się konkurs Chopinowski, już XIX. Nie znam się za bardzo na pianistyce, ale mnóstwo godzin słuchania muzyki to wielka przyjemność. Na razie najbardziej mi się podobał Kanadyjczyk i mlodszy z braci Wierzbickich (jeśli dobrze zapamietałam nazwisko) - obaj mają w sobie tę wspaniałą radość muzykowania :ok:

Edit. Oczywiście, przekręciłam nazwisko - Wierciński, nie Wierzbicki. Krzysztof Wierciński.
Leci sesja popołudniowa :ok:

jolabuk5 pisze:O, muzyczne koty Dziękuję Gosiu.
Znowu mam mniej czasu, bo zaczął się konkurs Chopinowski, już XIX. Nie znam się za bardzo na pianistyce, ale mnóstwo godzin słuchania muzyki to wielka przyjemność. Na razie najbardziej mi się podobał Kanadyjczyk i mlodszy z braci Wierzbickich (jeśli dobrze zapamietałam nazwisko) - obaj mają w sobie tę wspaniałą radość muzykowania
Edit. Oczywiście, przekręciłam nazwisko - Wierciński, nie Wierzbicki. Krzysztof Wierciński.
Leci sesja popołudniowa

Takie zajęcia to miłe zajęcia :ok:

Jolu, super ze masz ciekawe zajęcie

Pewnie od razu przyjemniej się robi na duszy :ok:

Tak, ja się co prawda zupełnie nie znam, ale muzyka piękna, można nawet słuchać "w tle", robiąc inne rzeczy! :ok:

Dzień dobry przy poranku

Pogodnego dnia Jolu i Kotki, zdrowia i siły:)
Bez kataru i bez bólu głowy co z katarem lubi w parze być
:1luvu:

Dzięki, Aneczko, Tobie też spokojnego weekendu (pracujesz? czy masz wolne?).
Robię kilka rzeczy na raz - Słucam Konkursu Chopinowskiego, przeglądam miau, w tv podglądam, jak wytwórnia Disneya poradziła sobie z aktorską wersją Małej Syrenki (robią coraz gorsze, za to poprawne politycznie :twisted:

). I przy okazji konsumuję swiezo dostarczone z Dietetycznej pierożki

Wow

Zajęć nie mam ale pracuję nad artykułem w domu.

W domu to pół biedy, przynajmniej można się wyspać! :ok:

Wczoraj jakoś mi się zrobiło niedobrze wieczorem, poszłam od razu spać, teraz jakby lepiej, ale na razie leżę, korzystając z tabletu. Wolę komputer, bo nowszy i szybciej chodzi, ale z głową lepiej na leżąco...

Ojej

może to od żołądka? A może z błędnika?
:201428

Jolu, jak si czujsz? Poprawilo si? Od czgo moglo Ci si zrobic na wiczor nidobrz?
Jstm ostatnio jakas padnita, absolutny flak. Wrocilam z pracy i wymyslilam, z wymocz si w wanni z sola pson i to byl strzal w dzisiatk. Zrlaksowalam si jak nigdy.
Dzis mam troch sprzatania do zrobinia i sporo prania, no slowm kupa roboty a dzin wolny tylko 1 na caly tydzin, ch. No nic, zobaczymy, czy da si wszystko zrobic i troch tz odpoczac.

Może od żołądka, nie wiem. Na razie nie mija.

Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

Kto przegląda forum