Dwa rudzielce - mają domek ! :D

[Aga 995]

To jedziemy Anetko;)

[eve69]

Jesli maluchy bardzo sie kochaja, nie powinno sie ich rozdzielac - w koncu koty sa najwazniejsze, a rudaski maja ogromne szanse na dom razem.

[Aga 995]

Jesli maluchy bardzo sie kochaja, nie powinno sie ich rozdzielac - w koncu koty sa najwazniejsze, a rudaski maja ogromne szanse na dom razem.

Eve to racja:) Komu dwa rude kotulki

[Vita]

Już myślałam, że będę skakać z radości jak czytałam Wasze wiadomości...trudno, macie rację kotki są najważniejsze, a ja...cóż..poczekam na swoją kolejkę PS.dziękuję Kasiu-Kawo

[AnetS]

Dziewczyny... nie pozwólcie maluchom jeść dalej wędzonych szprotek w pilskiej lecznicy...
One wciąż wypatrują z zimnych parapetów swoich kochających właścicieli...
Wsyskie tsy

[nezumi]

A ja tak tylko lekko zasugeruje chociaz zadnym autorytetem nie jestem (no w koncu potwor ze mnie). Nie przejechaliscie sie juz na checiach pani Ani? Zapytaliscie sie chociaz czy kociaki tak bardzo sie kochaja? A moze zalezy jej na wspolnym domu tylko dlatego ze oba sa rude? Albo w rzeczywistosci chce miec je na oku i dalej karmic szprotkami?(to tylko przypuszczenia, jesli falszywe natychmiast sie poprawie). Najperw radzilabym sie spytac o motywy jej decyzji a dopiero potem przekreslac kogokolwiek jako ewentualny dom....Dwom kotom o ten dom duzo trudniej. Poza tym, co z czarnym?
I jeszcze jedno, to male kociaki, taka decyzje rozumialabym w przypadku kotow doroslych przyzwyczajonych do siebie od malucha,zaprzyjaznionych przez cale swoje zycie, ktore w koncu forumowicze najczesciej i tak rozdzielaja. A dorosle koty trudniej to znosza. Maluchy sa bardzo plastyczne... Ale to tylko sugestia nic niewartego smiecia..ide sobie..
Mozecie mnie calkowicie pominac...

[Pleiades]

Nezumi, nie mów tak o sobie Rozumiemy i w sumie masz rację, trzebaby się ad tym zastanowić.. Może nie ze względów na intencje pani Ani, tylko raczej na to, że lepiej aby znalazły osobno domki niż siedziały razem dłużej w tej lecznicy... Nie wiem po prostu, co lepsze dla kotków, ale chyba domek jest tu priorytetem. Myśmy tylko przez moment rozmawiali z p. Anią na temat tych kociaków i przekazujemy tu tylko to, co nam powiedziała odnośnie ich adopcji. Powiedziała tylko tyle, że te małe dwa rudzielce powinny znaleźć domek razem. Nie wiem nic więcej, trzeba by było pogadać z panią i zapytać, jak ona to widzi.. Bo chyba nie chce, aby do końca życia te kociaki siedziały w zimnej lecznicy

[eve69]

na bank nie beda

ja mam dwie bure siostry ktore bardzo sie kochaja - i juz maja wspolny dom razem
maluchy zbyt wczesnie oddzielone od mamy potrzebuja rodzenstwa

dawalyscie ogloszenia do wyborczej?
na portale netowe etc?

[AnetS]

No jak tam maluszki...
Ciocia Aneta już grzeje auto na drogę do Piły ...

Do akcji KOBIETY

[Aga 995]

Hej Hej maluszki bo ciocia Aneta grzeje auto;) Komu dwa rudaski i jeden malutki czarnulek. Przeciez nie damy im jeszc wedzonych szprotek:(

[Pleiades]

Buuu I co ? Nikt nie chce słodkich maluszków ?

[azis]

Ja sie tylko zastanawiam dlaczego rude musza miec dom razem a czarny moze osobno...? Skoro siedza tam razem, to pewnie wszytskie 3 są do siebie przywiązane, mimo,ze wiezy krwi łacza tylko te dwa rude. Tego nie rozumiem...
I jestem zdania,że jesli jest dobry dom chetny na choc jednego, to nie ma się co zastanawiac...Jezeli pozniej znajdzie się ktoś,kto bedzie miał możliwosci na dwa, to może wziąc rudego i czarnego chyba...?

[Pleiades]

Up !

Dzwoniła do mnie dziś pani z Piły i mówiła, że czarny już znalazł domek. Zostały tylko te dwa rudzielce. Komu ślicznych braciszków ?

[Pleiades]

Ja sie tylko zastanawiam dlaczego rude musza miec dom razem a czarny moze osobno...? Skoro siedza tam razem, to pewnie wszytskie 3 są do siebie przywiązane, mimo,ze wiezy krwi łacza tylko te dwa rude. Tego nie rozumiem...
I jestem zdania,że jesli jest dobry dom chetny na choc jednego, to nie ma się co zastanawiac...Jezeli pozniej znajdzie się ktoś,kto bedzie miał możliwosci na dwa, to może wziąc rudego i czarnego chyba...?

Azis, nie mam pojęcia, dlaczego tak... Pani z Piły mówiła, że wolałaby, aby znalazły domek razem. Można jeszcze z nią pogadać. Na razie jest wersja taka, że dam jeszcze dodatkowo ogłoszenie we Wyborczej o tych kotach, na razie pisząc ze szukają domku razem. jak się nie uda, to pani ma się zastanowić, czy jednak ich nie wydać osobno... Ja jej mówiłam, że osobno mają większe szanse na adopcje, bo takie piękne rudaski to każdy by chciał.., ale cóż ja mogę... Jedynie ją namawiać... Decyzja i tak należy do niej.

[Beliowen]

Mozna zrobic aukcje na Allegro.
Jesli trzeba, moge ja.