Fatkowe stadko

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 13, 2025 12:21 Re: Fatkowe stadko

Sigrid pisze:Gdzieś się moja młodsza sister doczytała, iż 10% populacji to potomkowie "strażników nocnych". No ktoś musiał obozowiska pilnować. I stąd się wzięły "sowy".

Uważa się, że społeczeństwo ludzi pierwotnych było tak skomponowane, że tylko 8 min. w ciągu doby było pozbawione strażników i wtedy wszyscy spali. Pozostały czas zawsze ktoś czuwał - dlatego nie ma jednej godziny, o której „sowy” chodziłyby spać wszystkie na raz.
I tu uwaga: bycie „sową” to nie to samo, co bycie neuroatypowym. (Aczkolwiek można domniemać, iż wśród „sów” przynajmniej część jest i była jednocześnie neuroatypowa, nawet jeśli to nnadmierne uproszczenie.)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon wrz 15, 2025 11:02 Re: Fatkowe stadko

Obrazek

Taki mam wystrój mieszkania. Jeszcze jedną ramkę zrobić(idę sprawdzić, czy kupię siatkę w Brico), utrafić alkowojtka trzeźwego (w niedzielę był trzeźwy, ale zaraz po skonczonej pracy już się z kimś umawiał :roll: ) i montować na zewnątrz. Jestem już tak blisko upragnionego zasiatkowanego balkonu.

Jeszcze jakieś drucikiem to oplete, bo to jednak na plastikowych taśmach zaciskowych jest.
Ostatnio edytowano Pon wrz 15, 2025 11:22 przez Fatka, łącznie edytowano 1 raz
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9760
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pon wrz 15, 2025 11:18 Re: Fatkowe stadko

Ja bym próbowała takerem mocować siatki do tych ramek, może ten Twój macher mógłby skądś pożyczyć? Naprawialiśmy ostatnio drapak, te zszywki są naprawdę konkretne.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12805
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon wrz 15, 2025 11:20 Re: Fatkowe stadko

Mam chyba na działce, tylko muszę sprawdzić czy sprawny.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9760
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pon wrz 15, 2025 11:21 Re: Fatkowe stadko

Sprawdź, może akurat, sądzę, że solidnie by trzymały.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12805
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon wrz 15, 2025 17:00 Re: Fatkowe stadko

Krzysiek mówi, żebyś sobie gęściej, co 3 oczko np. trytytkami powiązała, jeżeli nie znajdziesz takera. I lepiej obwinąć w razie czego sznurkiem, niż drucikiem, kiedy mieliśmy balkon o udziwnionym kształcie, Krzysiek w kilku miejscach naciągał sznurek, przeplatał przez oczka i naciągał, przy elewacji i na każdym załamaniu (zmianie kierunku barierki), a tam aż 4 te załamania były. Kciuki.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12805
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon wrz 15, 2025 17:40 Re: Fatkowe stadko

Fatka pisze:Obrazek

Taki mam wystrój mieszkania. Jeszcze jedną ramkę zrobić(idę sprawdzić, czy kupię siatkę w Brico), utrafić alkowojtka trzeźwego (w niedzielę był trzeźwy, ale zaraz po skonczonej pracy już się z kimś umawiał :roll: ) i montować na zewnątrz. Jestem już tak blisko upragnionego zasiatkowanego balkonu.

Jeszcze jakieś drucikiem to oplete, bo to jednak na plastikowych taśmach zaciskowych jest.

REWELACJA :ok:

Sama się raduję, na myśl że, koty( Burełko!) będą miały balkon :1luvu: .

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5209
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon wrz 15, 2025 20:54 Re: Fatkowe stadko

Trzymam kciuki!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88404
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto wrz 16, 2025 9:27 Re: Fatkowe stadko

Stomachari pisze: Większość, czyli osoby neurotypowe, urządza działanie biznesów pod siebie - pod większość. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, nie jest to teoria spiskowa, to po prostu naturalna kolej rzeczy. Większość dyktuje warunki. Ale jednocześnie oznacza to, że mniejszość ma problem z funkcjonowaniem.


Oj, znam to boleśnie. Jak wreszcie jestem zdolna załatwiać sprawy, biura się zamykają i nie ma z kim gadać :lol:
Pytam kiedyś w zaprzyjaźnionym urzędzie kobitki, w jakich godzinach jest uchwytna, bo co dzwonię o drugiej, to jej nie ma, a ona na to, że o szóstej rano przychodzi do pracy, o drugiej wychodzi (co w urzędniczej praktyce oznacza, że o "wpół do" już zaczyna szklanki myć i torebkę pakować przecież). Ups.

Sigrid

 
Posty: 7016
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto wrz 16, 2025 9:43 Re: Fatkowe stadko

wyobraziłam sobie jak Fatka szklankę myję i torebkę pakuje 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28916
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 16, 2025 10:14 Re: Fatkowe stadko

Hehe no tak to działa. Miałam praktyki w mopsie i ośrodek ożywał pół godziny przed zamknięciem, było bieganie z kubkami, sprzątanie biurka, a potem wyczekiwanie czy to już. Strasznie mnie drenowal ten czas.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9760
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Wto wrz 16, 2025 12:13 Re: Fatkowe stadko

Fatka pisze:Hehe no tak to działa. Miałam praktyki w mopsie i ośrodek ożywał pół godziny przed zamknięciem, było bieganie z kubkami, sprzątanie biurka, a potem wyczekiwanie czy to już. Strasznie mnie drenowal ten czas.


A przed? Wbiegasz z wywieszonym jęzorem do pracy, bo autobus utknął w korku i patrzysz, czy kadrowy z czerwonym długopisem nie czyha, iżby na liście obecności nie wpisać "pięć minut spóźnienia". Dopadasz gabinetu, ciężko zadkiem rzucasz na obrotowy fotel i... kawa. Ksero. Ploteczki. Oj, śniadanie. Ajaj, już 10:00.
No nienawidziłam szczerze pracy w budżetówie. Choć uczciwie trzeba przyznać, że pensja regularnie raz na miesiąc, nawet nędzna, dawała pewne możliwości :lol:

Sigrid

 
Posty: 7016
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto wrz 16, 2025 12:39 Re: Fatkowe stadko

Sigrid pisze:
Fatka pisze:Hehe no tak to działa. Miałam praktyki w mopsie i ośrodek ożywał pół godziny przed zamknięciem, było bieganie z kubkami, sprzątanie biurka, a potem wyczekiwanie czy to już. Strasznie mnie drenowal ten czas.


A przed? Wbiegasz z wywieszonym jęzorem do pracy, bo autobus utknął w korku i patrzysz, czy kadrowy z czerwonym długopisem nie czyha, iżby na liście obecności nie wpisać "pięć minut spóźnienia". Dopadasz gabinetu, ciężko zadkiem rzucasz na obrotowy fotel i... kawa. Ksero. Ploteczki. Oj, śniadanie. Ajaj, już 10:00.
No nienawidziłam szczerze pracy w budżetówie. Choć uczciwie trzeba przyznać, że pensja regularnie raz na miesiąc, nawet nędzna, dawała pewne możliwości :lol:


W pracy nie miałam czasu na śniadanie, bo gdy zabierałam się za jedzenie akurat musiał ktoś przyjść. Łatwiej było wcale nie jeść niż ciągle przerywać jedzenie, herbata zawsze zimna a kawę piłam w domu aby nikt mi nie przerwał. Zależy jak kto podchodzi do swojej pracy.
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 3581
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości