Silvrblu, supr z idzisz piszo i w sumi tyl samo co busm a dla zdrowia to wilki plus! Tylko wlasni tak jak Jola pisz - czy jst to bzpiczn o poznj porz? Fajni, z tz pistacj kupilas - moj sa w skorupkach, bz soli - bardzo dobr mi si kupily. Ni wim czy mi jakis witaminy brakuj czy co, z mam tak ochot na pistacj z dzis ogladalam tym razm czkolad dubajska czyli z nadzinim pistacjowym. Troch droga. Probowal ktos? Dobr to jst? To nadzini tak pikni, zilono wygladalo i duzo go (przynajmnij wg opakowania).
Nie jadłam czekolady pistacjowej, bo od kazdej mam migrenę, ale ludzie mówią, że zupełnie nie jest warta swojej ceny. Co nie znaczy, że zła, tylko nie za takie pieniądze.
Co do późnych powrotów, to nie jest źle, w sumie do przystanku też mam kawałek. Nawet sporo ludzi jeszcze chodzi o tej godzinie, wracają też z pracy i sporo osób z psami spaceruje. Pierwszy raz trochę się nieswojo czułam, a teraz już w porządku. Takiej "prawdziwej" dubajskiej to nie jadłam, a to co jadłam pod nazwą "dubajska" to zgadzam się z Jolą, mocno przereklamowane i przede wszystkim słodkie - niby jest ta warstwa crispy, ale jakiegoś wyraźnego smaku pistacji nie czułam. To już o wiele wyrazistsze w smaku są pączki pistacjowe z Lidla na przykład.
KĄCIK MUZYCZNY Miałam ogromną ochotę kontynuować dziś "ulubione" - arie, albo fragmenty. Ale pomyslałam, że może warto też zaproponować inną formę - porównania. Jeden utwór w trzech, czterech wykonaniach, żeby dostrzec róznice interpretacji i wskazać, która najbardziej do nas przemawia... Na poczatek proponuję piękny duet miłosny z Otella Giuseppe Verdiego Già nella note densa. Zacznę od najwspółczesniejszej wersji w wykonaniu Jonas'a Kaufmanna (Otello) i Marii Agresta (Desdemona). Nagranie jest naprawdę dobre - Kaufmann to jeden z najlepszych współczesnych wykonawców tej arcytrudnej partii, a Maria Agresta też śpiewa bardzo pięknie. Ale zaczynam od tej wersji głównie dlatego, że ma napisy angielskie, więc pozwala rozumieć, o czym szepcą do siebie zakochani. Nagranie z 2017 r., dyryguje Antonio Pappano.
A teraz nagranie z Placido Ddomingo i Kiri Te Kanawa, legendarny spektakl z 1992 r. w londyńskiej Covent Garden. Chyba najlepiej sfilmowany spektakl Otella z Domingiem i do tego piękna Kiri, znakomita w roli Desdemony. Dyryguje Georg Solti.
Najstarsza z proponowanych wersji pochodzi z 1958 r. i wydaje mi się, że nie jest bezposrednio filmowana ze sceny, ale przygotowana w studio dla włoskiej telewizji RAI. Jednak wybrałam ją ze względu na lepszy (choć czarno-biały) obraz. Śpiewają Mario del Monaco i Rosanna Carteri, a orkiestrę mediolańskiej La Scali prowadzi Tullio Serafin. Del Monaco uchodził w latach 50. i 60. za najlepszego odtwórcę roli Otella, śpiewał ją w swojej karierze 427 razy i nawet nakazał pochować się w kostiumie verdiowskiego bohatera. Jego potężny głos o ciemnej, barytonowej barwie dobrze pasował do tej partii, choć krytycy zarzucali mu brak subtelności i śpiewanie "jednakowo głośno". Ale chyba nie do końca mieli rację, co słychać właśnie w tym duecie.
Sam duet miłosny jest dość nietypowy w twórczości Verdiego - nie ma charakterystycznej dla wczesniejszych oper budowy, powtórzeń melodii, fragmentów powracających jak refren. Ten styl muzyki płynącej nieprzetwanie nawiązuje do Wagnera, ale ma specyficzny, włoski charakter, rozwija się naturalnie i idealnie pasuje do tekstu. Motyw pocałunku, pojawiający się na końcu duetu, przy słowach Un bacio… un bacio… ancora un bacio powraca na końcu opery, gdy Otello pochyla się nad śpiacą Desdemoną - i w finale, gdy umierając raz jeszcze próbuje dotknąć jej ręki.
Przy okazji - jeśli ktoś miałby ochotę, polecam wspaniałą filmową wersję Otella z 1986 r. w reżyserii Franco Zeffirellego, z Domingiem, Katią Racciarelli i Justino Diazem jako świetnym, wiarygodnym Jagonem. Do partii Kasja zatrudniono przystojnego aktora, którego jasna cera i blond czupryna pięknie komponują się z delikatną urodą Desdemony, dzięki czemu podejrzenia Otella stają się bardziej prawdopodobne. Film jest obecnie dostępny tutaj (duet miłosny zaczyna się w 20. minucie): https://m.ok.ru/video/7042570979923 Nagranie pojawia się jako pasek na górze ekranu, trzeba kliknąć rozszerzenie w prawym dolnym rogu paska, wtedy rozwija się na cały ekran. Obraz bardzo dobry, niestety, bez napisów. Domingo nie był zbyt szczęsliwy z ostatecznego efektu filmowego, bo Zeffirelli dokonał wielu (chyba zbyt wielu) cięć, skracając spektakl do niecałych 2 godzin (opera trwa ponad 2,5), przez co podejrzenia Otello co do wierności ukochanej Desdemony, i tak w operze pojawiajace się dość szybko, powstają zbyt nagle. Ale sam film jest piękny, ma wiele wspaniałych plastycznie scen i na pewno warto go zobaczyc, dopóki jest dostępny za darmo.
Termosy ze szklanym wkładem SĄ w sprzedaży. Zgadzam się, że lepiej trzymają temperaturę, tyle że sę tłuką. Dlategoteż na pieszą wycieczkę nie polecam.
Rtęciowych terometrów , mam nadzieję już nie posiadać. Jakoś mi nie żal. Skoro ciśnieniomierz mogę mieć na baterie, to dlaczemu termometr nie. Rtęć nie jest fajna.
Całe Tatry przechodziłam ze szklanym termosem, inna sprawa, że innych nie było Owszem, metalowe są bezpieczniejsze, ale herbata jest niesmaczna. Fuj! W każdym razie trudno teraz dostać szklany termos, zwłaszcza większej pojemności.
Jakoś nie mam szczęścia do termometrów elektronicznych i jakoś ich nienawidzę. Ale dzięki temu poprzedniemu wpisowi wiem gdzie kupić rtęciowy Tak na marginesie, ja lubię i chcę mieć wybór. Również co do termometru. Nie chcę, żeby ktoś mi mówił czego mogę używać, a czego nie. Straszliwie mnie to złości. ======================== Czekoladę dubajską można i należy kupować wyłącznie w Dubaju. Jej twórcą jest lokalna, rodzinna firma, która nie prowadzi sprzedaży wysyłkowej i nie zdradza oryginalnej receptury. Osobiście jestem fanką czekolady gorzkiej i wszelkie te nadziewane cuda jakoś mnie nie wzruszają. ========================
jolabuk5 pisze:Domingo jest niewątpliwie najlepszym Otellem
Oj Jolu, jesteś pod tym względem twarda jak przysłowiowy Roman Bratny
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/
No, jeśli chodzi Otella, to proszę, pokaż mi lepszego A termometr rtęciowy tez bym chciała mieć, były najdokładniejsze! Niestety, już wszystkie mi się potłukły
jolabuk5 pisze:No, jeśli chodzi Otella, to proszę, pokaż mi lepszego A termometr rtęciowy tez bym chciała mieć, były najdokładniejsze! Niestety, już wszystkie mi się potłukły
I choćby przyszło 1000 atletów, i każdy zjadłby... itd Nie pokażę i tak nie uwierzysz
Ale za to powiem Ci na uszko jak i gdzie kupić rtęciowy termometr
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/
jolabuk5 pisze:No, jeśli chodzi Otella, to proszę, pokaż mi lepszego A termometr rtęciowy tez bym chciała mieć, były najdokładniejsze! Niestety, już wszystkie mi się potłukły
I choćby przyszło 1000 atletów, i każdy zjadłby... itd Nie pokażę i tak nie uwierzysz
Ale za to powiem Ci na uszko jak i gdzie kupić rtęciowy termometr
Super! Ale co do Otella - nie ma sprawy, pokaż, niech zobaczę, kogo uważasz za tego naj Nawet jeśli nie uwierzę, chętnie sprawdzę
jolabuk5 pisze:No, jeśli chodzi Otella, to proszę, pokaż mi lepszego A termometr rtęciowy tez bym chciała mieć, były najdokładniejsze! Niestety, już wszystkie mi się potłukły
I choćby przyszło 1000 atletów, i każdy zjadłby... itd Nie pokażę i tak nie uwierzysz
Ale za to powiem Ci na uszko jak i gdzie kupić rtęciowy termometr
A czemu "na uszko" Zazdrosna jestem! Też chcę!
Jolu, Kasiu i wszyscy inni - zdrowia, zdrowia, zdrowia dla wszystkich zwierzątek w tym wątku i w każdym innym Tylko od tych co zjedzą tysiąc kotletów to chcę cynka
jolabuk5 pisze:Ewkkrem, fajnie, że zajrzałaś. Dzięki, Tobie też zdrowia - i twoim kotom!!!
Ja Tu jestem zawsze! tylko ... piszę mało bo ... tak jakoś , tu dużo się dzieje a ja nieśmiała jestem U nas koty są fantastyczne. Niteczka kładzie się przodem do mnie, ciumka mnie i ... z tyłu, z nienacka pojawia się (Z)Morka i zaczyna myć dupinkę Niteczki Zgadniesz co na to Niteczka??? Ano, Niteczka podniosła do góry tylną łapinkę coby Z(M)orce było łatwiej dostać się do zakazanych rewirów Nigdy nie wyobrażałam sobie tak zgranych i zgodnych kotów. Ta mała wniosła dużo dobrego dla całego stadka. Potrafi pogonić staruchy, zainteresować je bzykaczami i lataczami i była bardzo dobrze wychowana przez mamę i rodzeństwo. Można się z nią bawić ręką! Złapie delikatnie ząbkami i pazurkami ale tak naprawdę delikatnie Jestem szczęściarą W nagrodę mała dostała takie coś:
To legowisko na przyssawki do okna. Byłam nieufna ale Niteczka waży już ponad 5 kg i przyssawki sprawdzają się znakomicie. Ostatnio "przyssałam" je trochę wyżej i Niteczka często korzysta.
Wszystkiego dobrego dla wszystkich dużych, kociąt i koteczków