
Moderator: Estraven

Katia K. pisze:marivel pisze:Dziękujemy za miłe odwiedziny, a koty cię cieszą z prezentu - bardzo im spasował pasztet z cielęciną, jakoś nigdy go nie zauważyłam i nie znały go. Mam nadzieję,że Nemuś już zdrowy, nic nie piszesz i się martwimy z kotami
W takim razie szkoda, że nie wzięłam wszystkich o tym smaku, bo były, a ja wolałam wziąć pół na pół. To w Kauflandzie, sprawdzę i jeżeli takie wygrzebię, wezmę "na przyszłość".
Pogoda mnie wykańcza i mało korzystam z komputera, więc nie pisałam. Nemek w porządku, wieczorem kończymy antybiotyk, a jutro rano autobusowa wycieczka. Oby wszystko było w porządku.
A Wasze koty to ósmy cud świata, naprawdę. Co ciekawe, Nemezjusz w ogóle nie zareagował na mnie "węchowo", a przecież musiałam przesiąknąć zapachem księżniczki. Dziwne nieco. A urządziliśmy sobie konkurs na imiona i Krzysiek wymyślił imię "Lisek", a ja mam "Dżeki", no i idąc tym tropem - ewentualne dla kotki może być "Nuka"
[ten felerny indyk nie był podejrzany, jednak kot ma mimo wszystko lepszy węch![]()
![]()
Katia K. pisze:Dżeki i Nuka, mali mieszkańcy wielkich górNiedawno przypomniałam sobie tę "bajkę" z dawnych czasów, bo w jakimś zadaniu szaradziarskim na znajomej stronie na fb ktoś użył imienia dziewczynki
![]()
Nanuk mi mignął, przeglądałam wątek czitki. Faktycznie trochę eskimoski pyszczek.
A do księżniczki "Potfur" pasuje, nie ma co zmieniać. Taki dysonansRudy może tyle ważyć, poczułam to w krzyżu, choć na aż tyle chyba nie wygląda.
U nas wczoraj łazili po domu kominiarze (partacze, tzw. fachoFcy), Nemek miał uciechę, mnie nie było, ale Krzysiek musiał zamknąć go w małym pokoju, bo przeszkadzał. Zawsze to dla kota atrakcja, dla nas (zwłaszcza dla mnie) stres. A to początek dopiero...



marivel pisze: w ciągu lat jeden kot miał kolejne imiona, których używaliśmy wymiennie.
Sigrid pisze:marivel pisze: w ciągu lat jeden kot miał kolejne imiona, których używaliśmy wymiennie.
Aramis jest taki wymienno-imienny. Fundacyjnie Aramis i to do niego tak pasuje, że nikomu nie przyszło do głowy zmieniać. Na Miau przylgnął do niego Muszkieterek. Z racji podobieństwa kolorystycznego do swego poprzednika bywa naturalnie Alienem, Alikiem, Likim, Liśkiem etc. Z racji wyjątkowej puszystości jest Pusią, Puśką, Pusiem.
A czasem, zwykle w charakterze reprymendy, wołamy na niego: RAMIREZ! nie wolno!
Młody czule na niego woła Szczur albo Kundel![]()
Aramis akceptuje wszystkie imiona. Hiszpan, czy co?
Emily pisze:Mina typu, okej dieta dietą, ale to zielsko to zabierz.


Wyjaśniam, że wszystko jest w porządku i Nemek głodny nie chodzi:

Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89 i 19 gości