Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 28, 2025 8:14 Re: Patmol

Fajny plan, a i pogoda ma sprzyjać. Weź kostium, dużo miejsca nie zajmie, a nuż się przyda?
Ostatnio edytowano Czw sie 28, 2025 10:09 przez andorka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

andorka

 
Posty: 13753
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw sie 28, 2025 8:18 Re: Patmol

Nóż na pewno się przyda.
Dobry nóż zawsze się przydaje. :!:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24837
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw sie 28, 2025 10:09 Re: Patmol

ana pisze:Nóż na pewno się przyda.
Dobry nóż zawsze się przydaje. :!:

dziękuję
Obrazek

andorka

 
Posty: 13753
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw sie 28, 2025 10:13 Re: Patmol

zawsze biorę nóz; mam taki składany

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28847
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 29, 2025 7:01 Re: Patmol

serio moja suka po wycieczkach, ma lepszy humor, jest bardziej aktywna, chętnie i dalej chodzi i szybciej je/bez marudzenia.
Tak jakby nowe bodźce/zapachy, widoki, sytuacje, dźwięki coś tam poruszało w jej mózgu, i go aktywowało.

to znaczy ona ma zazwyczaj dobry humor, ale po wycieczkach dalszych, takich np na kilka dni, jest bardziej ożywiona.
pomimo, ze chodzi tyle ile chce, nikt jej nie zmusza do chodzenia ponad miarę -to ona sama z siebie chce chodzić więcej, wąchać, smakować,poznawać.

Ciekawe czy na człowieka też tak to działa. np na mnie.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28847
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sie 31, 2025 19:13 Re: Patmol

Patmol pisze:plan na weekend :mrgreen: -obejrzeć wydmy z wrzosami; tam jest ok 4 km piaszczysto-wrzosowej trasy


I co? Byłaś? Bo my byliśmy tam dzisiaj :D Wspaniałe miejsce, wróciliśmy oboje z mężem absolutnie zachwyceni.

Dzięki za inspirację :1luvu:

Tundra

 
Posty: 3641
Od: Śro sie 27, 2014 9:32

Post » Śro wrz 03, 2025 8:11 Re: Patmol

Byłam. Naszukałyśmy sie strasznie, bo chciałyśmy tam wejść od strony lasu. A oznakowanie jest od drogi.
Wrzosy ( i piach ) po horyzont.
Obrazek

Ciesze się, że Tobie tez się podobało. Uwielbiam wrzosy. A tutaj jest jeszcze piach, w ogromnych ilościach i lasy. Ogromne ilości lasów i jeziora, tez w ogromnych ilościach. Nigdy chyba nie byłam na tamtych terenach wcześniej. Zachwyciła mnie ta ogromna ilość jezior, są wszędzie. Z każdej strony.

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Nie wiem czy w sobotę/niedzielę gdzieś się wybierzemy. Bo za tydzień prawdopodobnie będzie wyjazd w łódzkie, raczej taki w konkretnej sprawie. Ale może coś przy okazji zobaczymy. Tam jest Załęczański Park Krajobrazowy.
Ale w Przemkowskim parku krajobrazowym akurat teraz kwitną wrzosy.
https://przemkow.pl/przemkowskie-wrzosowiska/

moja suka Kaja miała apetyt, jak nie ona, chyba przywykła do wyjazdów.
Zjadła i swoje mięso, i częśc mojego jedzenia.

Kaja wlazła do jednego jeziorka, małego, pełnego żab -właściwie wskoczyła za żabą, i zapadła sie w muł po brzuch. Zab było tam setki, kumkałay, skakały -no to w końcu nie wytrzymała i skoczyła.
a potem wlazła do innego, czystszego, z piaseczkiem na dnie - żeby odzyskać biszkoptowy kolor.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28847
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 04, 2025 6:41 Re: Patmol

chodzę do pracy kawałek miastem,a potem parkiem i łąkami nad rzeką.
Rzeka rano jest cudna jesienią, pokryta mgłą, i taką jakby poświatą. Na rzece oczywiście kaczki. Dzisiaj też były jakieś większe ptaki, podobne do dzieci łabędzia -ale to raczej gęsi były, bo dzieci łabędzia nigdy nie ma na raz tak dużo. To znaczy zazwyczaj jest jedno, dwa, trzy, i do tego biały łabędz, pilnujący porządku.

i dzisiaj spotkałam też lisa.
Jak mnie zobaczył to przyspieszył. Listy są strasznie ładne

Małych kaczek juz nie widuję, ale są takie słodkie. I zawsze się ciesze jak je zobaczę
Obrazek

Mam nadzieję, że lis ich nie zjada. Pewnie po prostu urosły i już są duże.
W Pradze też widziałam małe kaczuszki - w jednym z parków.. W Wełtawie pływają nutrie/ więc może kaczki mieszkają tam raczej w parkach.

A na jeziorach w puszczy noteckiej, wiadomo -widziałam tylko kilka, pływały łabędzie.
Może kaczki też były, tylko bardziej ukryte.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28847
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 09, 2025 7:26 Re: Patmol

czytałam ksiązkę i głaskałam psa
wyczułam jednego rzepa, potem drugiego - wyciągnęłam, cały czas czytając
potem wyczułam trzeciego i też usiłowałam wyciagnąć
ale trzeci rzep się ruszał :strach: miał nózki

kleszcz wypadł z sierści psa na łóżko/ machał nóżkami
ale był zupełnie płaski/ nie był opity krwią.
Widocznie siedział w sierści, a nie był w stanie się wbić , bo Kaja ma bardzo gesty podszertek..

A jakby wypadł w nocy na podłogę?
i bym na niego weszła?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28847
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 09, 2025 20:13 Re: Patmol

A jakby Ci się wbił w skórę? U mnie sie tak zdarzyło i to kilka razy, raz w szyję z tyłu, w pachwinę, w brzuch i to wszystko dlatego, że spałam z psiurami, brrrrr......

aga66

 
Posty: 6809
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto wrz 09, 2025 20:48 Re: Patmol

Straszne.
Tez sie wystraszylam.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28847
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 10, 2025 6:31 Re: Patmol

Dostałam od córki paczkę pierników/ takich eleganckich, światecznych 8) z biedronki; w kształcie sanek i mikołajów -chyba z zimy jej zostały.

Wczoraj je wyciągnęliśmy, zeby sobie pomoczyć w kawie zbozowej. Kawę zbożową gotuję z anyżem i goździkami, taką mocną i aromatyczną/korzenną.
Z piernikami smakuje super.

Moja suka Kaja dostała normalnie amoku - na te pierniki. Tańczyła, kombinowała, juz nie wiedziała co wymyśleć zeby jej też dac.Znalazła jakiegoś pluszaka i nosiła, żeby się wymienic
Dałam jej okruszek, żeby zobaczyła że to nie jest dobre dla psa/ w sensie że niesmaczne.
Strasznie jej smakowało.

Nie dało się jeść tych pierników;
A to się prawie nigdy nie zdarza, ze czegoś się nie da przy niej jeść.
Co jest w tych piernikach, co na nią tak podziałało ? nie wiem. Jakiś dodatek zapachowy pewnie.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28847
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 103 gości