Cześć.
Zakładam ten wątek dlatego, że mam wątpliwości, jako opiekunka mojego seniorka. Na przestrzeni roku dostałam czasem sprzeczne informacje, jak to, że kot nerkowy to znieczulenie nie wchodzi w grę i tego się trzymałam (nie znam się na tym, nie jestem ani weterynarzem ani lekarzem).
Ale do rzeczy. Rok temu przy zapaleniu trzustki, jakie Tygrys przechodziła, na USG wyszła zmiana na wątrobie. USG było powtórzone i zmiana nie zmieniła. Zostawiłam temat, bo bardzo bałam się biopsji i znieczulenia, nie wiedziałam za bardzo co dalej - teraz wiem, że zrobiłam błąd, że nie szukałam innych głosów w sprawie leczenia.
W grudniu był nawrót zapalenia trzustki i tak sobie żyliśmy. W okolicach maja/czerwca Tygrys zaczęła kaszleć - na początku wzięłam to jako włosy, bo też często niestety wymiotowała (śliną i włosami) Dostawaliśmy zawsze na to przeciwwymiotny i nie było drążenia tematu. Ale gdy ten kaszel zaczął nie brzmieć już ładnie, wizyta u weta i na rtg wyszła zmiana na płucu wielkości serca. Dostawała Synolux przez 14 dni no i kontrolne USG tego płuca pokazało, że zmiana odrobinkę zmalała, ale to też może być po prostu błąd pomiarowy.
No i trafiłyśmy do onkologa. Mamy już scenariusz, TK płuca i wątroby i biopsja i po wynikach biopsji decyzja co operujemy pierwsze. Jesteśmy już zapisane na TK, ale mam problem z tą biopsją. Jeśli może być tak, że biopsja trafi na miejsce z martwicą albo tkankę zdrową, to przecież wynik nic nie powie? Sama miałam taką biopsję, po której odebrałam pusty wynik.
I tak, boję się rozsiana. Jeśli zmiana jest na dwóch miejscach, to najprawdopodobniej pierwsza będzie wycinana i tak zmiana na płucu, ponieważ realnie teraz zagraża Tygryskowi. Bardzo boję się też znieczulenia, raz że to już seniorek (17 lat), dwa że na podstawie wyników jest sklasyfikowana pomiędzy 2 a 3 stadium choroby nerkowej. Pozostałe wyniki ma dobre.
Głowię się, czy nie zrezygnować z tej biopsji i zrobić tylko TK i pytanie do Was - jakie macie doświadczenia z biopsją. Czy naprawdę jest tak niezbędna w sytuacji, gdy zmiana jest operowalna i trzeba działać i wycinać?
