Olbrzymia opuchlizna nogi, błagam o pomoc! Co dalej robić?

Porady praktyczne, jak żyć z pieluchowcem i nie oszaleć, jak dobrać pieluchę, jak urządzić dom, jak odsikać i wiele więcej, jeśli tylko zechcecie zapytać.

Moderatorzy: czarno-czarni, Moderatorzy

Post » Nie sie 10, 2025 16:34 Olbrzymia opuchlizna nogi, błagam o pomoc! Co dalej robić?

Dziewczyny

Znów wracam do was z wołaniem o pomoc. Ostatnim razem Dyziem dużo mnie naprowadziłyście, więc wierzę że będziecie dla mnie dodatkową wskazówką z kolejną przeprawą z Plutonem.
Od dwóch tygodni jestem w nerwach ale ostatnie dni to jest dramat.


Chodzi tym razem o nogę Plutona. W zeszłym roku w zimę, już gdzieś pisałam, skaleczył sobie nogę. Bzdurna rana z czasem zrobiła ogromny problem przez to że kot jest ciągle na sterydach i z cukrzyca, leczyliśmy głupie powiększające się skaleczenie niemal pół roku. Dosłownie. Kot ciągle w opatrunku na lewej nodze. Rana na guzie piętowym. Raz się goi raz nie, niejednokrotnie martwica która się przesuwała. Kot ciągle był w opatrunku, kulał i generalnie mało chodził a już napewno nie tak normalnie. Kiedy jakoś w maju czerwcu tego roku już zaczynałam się cieszyć że powoli chyba przygoda się wreszcie kończy z ciągłymi opatrunkami Pluton po raz kolejny jak to zwykle o tej porze zaczął mieć zaostrzoną anemię. I to pikuś przy tym co zaczęło dziać się równocześnie z nogą. Noga w palcach zaczęła nam puchnąć, tak jak potrafi po wenflonie. Taka big łapa. Lekarz uznał że zbiera się mu tam limfa więc trzeba masować łapę, robić opatrunki takie lekko uciskające żeby pobudzić trochę ten przepływ. Wszystko fajnie, łapa schudła. Zaczęła za to znów puchnąć w stawie. Nie martwiło mnie to bo nie raz się nam tam zdarzyła opuchlizna ropna więc początkowo myślałam że wszystko z czasem zejdzie.

No i zaczął się dramat. Ta noga w stawie zaczęła coraz gorzej wygląda z tą opuchlizna.
Jakieś 3? Tygodnie temu inna lekarka zrobiła rtg Plutonowi i mnie ścięło z nóg. Na dole wstawiam to rtg. Ze stawu wygląda jakby wyrosła mała kosc i prawdopodobnie dlatego Pluton nie da rady stanąć na palcach ani wyprostować nogi.
Kazano mi z tym jechać do ortopedy. Prawdopodobnie uznano że trzeba to wyciąć. Dostał clindabactin i w zasadzie tyle.

Pojechałam do pierwszego ortopedy. Ten oglądnął nogę. Noga zapuchnięta. Dla niego to wygląda jak nowotwór ale żeby się przekonać czy napewno to trzeba zrobić biopsję kości. I już nieomal się zgodziłam kiedy problem się pojawił z jego terminami. Ponadto Pluton ma już naprawdę zjazd RBC w morfologii więc ja się potężnie bałam jak zniesie narkozę. Biopsja u niego się nie uda, więc umówiłam się do kolejnego ortopedy tak szybko jak to możliwe na za tydzień do krakowskiego Dr Hau.

Na pierwszej wizycie zrobiono mu USG lapy i pobrano spod skóry odrobinkę
Płynu do badania. Dwa dni później udało się zrobić tomografię pod narkozą i punkcje stawu skokowego również po to by zbadać płyn w torebce stawowej.

Sytuacja wygląda tak że czekam na Cito na te wyniki. Internista widział Plutona w sobotę i też czeka na wyniki. Pluton dostał dodatkowo precicox a pod koniec lipca przeciwbólową solensie kiedy zrobiłam mu to rtg. Pluton naprawdę kiepsko się czuję. Mało je. Anemia daje swoje, dostaje Aranesp i dalej utrzymuje się na połówce prednicortone o equoralu. Minimalnie podskoczyły wyniki do góry.
Ale kot źle się czuję, mało je. Schudł tak naprawdę okropnie porównując jakie miał wagi. Podaje mu od wczoraj peritol na pobudzenie apetytu. Ale jest bardzo apatyczny. Noga jak mówiłam okropnie! Zapuchnięte. Obrazek wrzuca również poniżej.

Ortopeda w dr hau stwierdziła że najpierw wybadamy czy to infekcja, jeśli tak to z tych płynów dobiorą odpowiedni antybiotyk lub lek . Po tomografie ponoć są w stanie określić czy to faktycznie nowotwór choć mówi, jest
To ostatnie w kolejce przypuszczen. Nie zrobili mi biopsji kości bo powiedziała że
Wiercenie dziury w obrębie tego wystajacego kawałka grozi zerwaniem ścięgna. Że to można spróbować dojść tymi badaniami jakie ma Podłoże. Na USG pamiętam niewiele tam wgl płynu było widać. Bardziej jest to napuchnięta tkanka.

I teraz jedna nerwica czekam na jutro i już płaczę chwilami z przeciążeniami. Czuję jakby nikt nie wiedział co z tym zrobić i mi kazał czekać a Pluton ma
Się naprawdę kiepsko. Ta jego waga mnie dobija i przeraża. Już się nastawiam wysłać go na kroplówkę. Coś tam podjada po peritolu,
Nie dużo. Więcej pije sosów. Ma takie
Momentu że troszkę więcej zje ale to
Nie są jakieś porcje. Nie wiem jak
Więcej pomóc, gdzie pukać, czego się spodziewać, co robić. Wątpię że ktoś miał podobny przypadek ale
Liczę z ktoś mnie na coś znów naprowadzi. Jestem cholernie zagubiona i proszę o
Pomóc :placz:


https://zapodaj.net/plik-xXXMVLH05B
https://zapodaj.net/plik-xnMFz2NkTB
https://zapodaj.net/plik-Cl8PIWkTNR

erinn26

 
Posty: 52
Od: Sob lut 03, 2024 19:55

Post » Wto sie 12, 2025 18:45 Re: Olbrzymia opuchlizna nogi, błagam o pomoc! Co dalej robi

Faktycznie nie wesoło.
Nie znam się ale podbije wątek bo spadł. Musisz też to robić. Ludzie mają urlopy i mniej zaglądają.
Wiadomo co z wynikami ?
Kciuki ogromne :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro sie 13, 2025 9:29 Re: Olbrzymia opuchlizna nogi, błagam o pomoc! Co dalej robi

W załączniku pokażę wam wyniki biopsji. Tak szczerze dalej stoję na niczym a poszło już 2500 zł i końca nie widać. Albo to zapalenie albo to nowotwór. Jestem podminowana zachowaniem kliniki bo pani doktor nawet łaskawie nie zadzwoni z wynikami. Ani tomografi ani gdy ja już proszę o jakieś leczenie bo kot naprawdę się źle czuję.. kiedy ja czekam cały dzień rycząc z nerwów. Z tego co wnioskuję będą mnie dalej kierować na kolejną biopsję tym razem tej tkanki. Zamiast zrobić to na ostatnie ryzykownej narkozie. Teraz to ja nie wiem co robić skoro morfologia Plutona rośnie tak minimalnie na aranespie że zanim ja doczekam jego stabilnego poziomu to zejdzie mnie z miesiąc albo dwa. Pani ortopeda głupio zasugerowała mi że mogę sobie kupić jednostke krwi żeby Pluton miał
Stabilniejsze wyniki i lepiej jadł… :? Jakbym od lat nie ćwiczyła jego organizm by sobie radził a nie że nagle będę dodatkowa kasę wyrzucać na transfuzję..
Jestem strasznie podminowana wizytami tam i najprawdopodobniej Plutona przeniosę do innej kliniki w Krakowie tylko teraz pytanie czy jeszcze na ortopedię czy na onkologię?

Jego stanem ciut jest lepiej. Po peritolu coś tam podjada. Budzi mnie cholernie wcześnie bo jest taki głodny że drze mi się pod drzwiami a potem to już tak dziubie po odrobince. Kupiłam nutridrink i będę pakować w niego to z jakimiś dodatkami wspomagającymi odżywianie. Kroplówki internistka mi powiedziała że niewiele pomogą że kot musi mimo wszystko coś jeść.

Odstawiłam previcox, bo raczej się po tym źle czuł. A bupredine który mi polecała ortopedka również nie wzięłam po konsultacji z internistką. Już zwalniam z tymi dodatkowymi opioidami bo kot i bez tego jest apatyczny a nie mam pewności czy to od bólu czy z anemii.


Jak ktoś się orientuje w temacie onkologii będę wdzięczna za pomoc, zarówno interpretację jak i namiary na miejscówki w Krakowie. Boję się że to ciężki przypadek.

Ja się to totalnie nie znam. Ale nie można wstępnie dać kotu jakiś lek przeciwzapalny jeśli obecny nie działa?najbardziej mnie męczy to cholerne czekanie. Wszyscy mają terminy i nikt mnie nie wpuści :cry: :strach:

https://zapodaj.net/plik-stEGfkkEV6
https://zapodaj.net/plik-U3MjtVpIeu

https://zapodaj.net/plik-puaxwiaPJf

https://zapodaj.net/plik-E79jK3RRhR

erinn26

 
Posty: 52
Od: Sob lut 03, 2024 19:55

Post » Nie sie 17, 2025 21:49 Re: Olbrzymia opuchlizna nogi, błagam o pomoc! Co dalej robi

Zmienić klinikę i pójść najpierw na tomograf, a potem wszystko powinno stać się jasne.

kitkunia

 
Posty: 21
Od: Czw sty 23, 2025 22:21

Post » Sob sie 23, 2025 10:54 Re: Olbrzymia opuchlizna nogi, błagam o pomoc! Co dalej robi

Podniosę wątek.
Jak kocio się czuje?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56052
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości