Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Świetna ekipa łóżkowa :1luvu:

Obawiam się, że to może być prawda - koty nam tylko udostępniają łóżka, a my łudzimy się, że to są nasze łóżka

" Ryży kudła" bardzo mi się podoba :roll:

A i barlóg całkiem przyzwoity :lol:

Silverblue pisze:Świetna ekipa łóżkowa Obawiam się, że to może być prawda - koty nam tylko udostępniają łóżka, a my łudzimy się, że to są nasze łóżka " Ryży kudła" bardzo mi się podoba
A i barlóg całkiem przyzwoity

Jaskier chodzi za mną jak piesek

Spał snem głębokim w salonie, wystarczyło, że wyszłam. On też. W moim pokoju na łóżku rozwalone starszaki. Biedak chciał dołączyć, ale niestety źle zaczął - od wchodzenia na głowę Nemisi. Ciotka się wkurzyła i ochrzaniła małego (bez łapoczynów), wrócił więc ze mną do salonu.
Starszaki mi tyją w oczach :roll:

Jaskierek dostaje małe porcje kilka razy dziennie no i nie daj w takiej sytuacji pozostałym. No to daję, odrobinkę bo liczy sie akt ofiarowania

Ale złożenie tych malutkich porcji znajduje niestety swój wyraz w wadze.
Lepsze jest wrogiem dobrego, stara prawda. Kupiłam piękną szynkę, a Jaskierek na to - sama sobie to jedz! No i zjem, jutro będzie gulasz wieprzowy. Justyn właśnie pojechał po indyka, to mały lubi. Wołowinki nie chce nawet dotknąć.
Gdy robiłam sobie śniadanie mały jadł na kuchennym stole, dałam łyżeczkę naturalnego twarożku, zjadł z ogromnym smakiem

Ja w ogóle mam wrażenie, że mieszkamy katem u własnych kotów

Gosiagosia pisze:

Dziękuję Gosiu :1luvu:

I wzajemnie, miłego dnia

Katarzynka01 pisze:
Silverblue pisze:Świetna ekipa łóżkowa Obawiam się, że to może być prawda - koty nam tylko udostępniają łóżka, a my łudzimy się, że to są nasze łóżka " Ryży kudła" bardzo mi się podoba
A i barlóg całkiem przyzwoity

Jaskier chodzi za mną jak piesek Spał snem głębokim w salonie, wystarczyło, że wyszłam. On też. W moim pokoju na łóżku rozwalone starszaki. Biedak chciał dołączyć, ale niestety źle zaczął - od wchodzenia na głowę Nemisi. Ciotka się wkurzyła i ochrzaniła małego (bez łapoczynów), wrócił więc ze mną do salonu.
Starszaki mi tyją w oczach Jaskierek dostaje małe porcje kilka razy dziennie no i nie daj w takiej sytuacji pozostałym. No to daję, odrobinkę bo liczy sie akt ofiarowania Ale złożenie tych malutkich porcji znajduje niestety swój wyraz w wadze.
Lepsze jest wrogiem dobrego, stara prawda. Kupiłam piękną szynkę, a Jaskierek na to - sama sobie to jedz! No i zjem, jutro będzie gulasz wieprzowy. Justyn właśnie pojechał po indyka, to mały lubi. Wołowinki nie chce nawet dotknąć.
Gdy robiłam sobie śniadanie mały jadł na kuchennym stole, dałam łyżeczkę naturalnego twarożku, zjadł z ogromnym smakiem

Ja w ogóle mam wrażenie, że mieszkamy katem u własnych kotów

Bo tak jest my jesteśmy służba dla kotów :ryk:

Tak to jest, żyjemy i mieszkamy tak, jak koty pozwolą

Gosiagosia pisze:Bo tak jest my jesteśmy służba dla kotów

jolabuk5 pisze:Tak to jest, żyjemy i mieszkamy tak, jak koty pozwolą

Trudno się z tym nie zgodzić

Trzeba się pogodzić :idea:

Na marginesie - już potrafię wskoczyć na blat kuchenny z podłogi

Takim jestem zdolnym kotkiem :kotek:

Katarzynka01, w pierwszej chwili pomyślałam że piszesz o sobie :lol:

Potem już doczytałam, ale i tak zaczęłam się zastanawiać czy ja bym umiała i jest taka szansa - gdybym zobaczyła na podłodze wielkiego włochatego pająka :strach:

Silverblue pisze:Katarzynka01, w pierwszej chwili pomyślałam że piszesz o sobie Potem już doczytałam, ale i tak zaczęłam się zastanawiać czy ja bym umiała i jest taka szansa - gdybym zobaczyła na podłodze wielkiego włochatego pająka

Jak dla mnie pająk nie musi być duży i włochaty :strach:

Nienawidzę i panicznie się boję

No to dokładnie tak jak ja :piwa:

Silverblue pisze:No to dokładnie tak jak ja

Siostro

Idziemy na "pokolację" i miseczkę mleczka.
Jacyś tacy wszyscy jesteśmy dzisiaj ogłupiali. Pewnie pogoda. Justyn chodzi jak pijany przez zbyt niskie ciśnienie, koty śpią i jedzą, i znowu śpią.

Katarzynka01 pisze:Idziemy na "pokolację" i miseczkę mleczka.
Jacyś tacy wszyscy jesteśmy dzisiaj ogłupiali. Pewnie pogoda. Justyn chodzi jak pijany przez zbyt niskie ciśnienie, koty śpią i jedzą, i znowu śpią.

Koty są mądre, trzeba brać przykład

Koty są mądre, bezwzględne i okrutne :twisted:

Jest godz. 7.07 a ja już po śniadaniu :strach:

przede wszystkim koty po śniadaniu.
Ac9h gdybym ich nie kochała

Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Kto przegląda forum