Spooky (na)zwany Aksamitnym /⁠ᐠ⁠｡⁠ꞈ⁠｡⁠ᐟ⁠\

Spooxterium pisze:Upiekło Ci się Spooky orzekł, że to nie była pozycja jogiczna i wymiauczał mi że wogle jakim prawem robię mu fotki w tak bezbronnych sytuacjach jak dżemki odpowiedziałam spokojnym tonem, że prawem opiekuna i że i tak jeśli jakiś drapieżca zobaczy tę fotkę, to go nie zaatakuje bo jest za wysoko. Zapytałam jaką więc pozycję jogi proponuje na długi weekend. Spojrzał na mnie i zapozował:

Krótki jogopis: tułów - wykręcony, nogi w siadniętym rozkroku, można je zaprzeć np. o oparcie kanapy, ogon końcem zawinięty, przednie łapki wyciągnięte, jedna może być lekko zgięta coby nie było za ciężko, głowa dumnie wyżej wraz z uszami, na pyszczku lekki uśmiech, może być pozorowany jeśli nie jest Wam akurat do śmiechu

Miauego weekendu, Drodzy Jogosani, wasz Spookyogasan

Ojej, on jest skręcony jak spiralka, :strach:

A teraz próbujemy na człowiekach. No ja już bym nie wstała. Poza na okrętkę

.

O ja cię... od choroby lubię leżeć, bo wtedy czuję się normalnie, ale tak to się nie podejmuję :lol:

Mamuśka wpadła na pomysł ogrodowania ze Spooky'm po zachodzie słońca, nie przewidziała spotkania gościa

: https://photos.app.goo.gl/fc8Zm1JXa8Yhf5jB7

Spooky zainteresowany, ale z dystansem. Gość fajny!

Super ten filmik :1luvu:

Czy to było pierwsze spotkanie Spooky'ego z jeżem?
Właśnie, Jolu, zainteresowany ale z dystansem

Ale jednak w końcu łapeczką spróbował pomacać

Chyba pierwszy raz widział jeża i nie był pewny, jak się zachować!

Już raz zobaczył ale przez okno, biegał od jednego do drugiego coby lepiej widzieć i surykocił przy tym słodko. A tu pierwszy raz tak z bliska. Mama mówiła że wyczuł czy też usłyszał go z daleka i pobiegł tam. Odetchnęła z ulgą kiedy zobaczyła, że to nie mysz i puściła mi smsa że jeż jest. Dzięki temu i filmik jest