Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
...Zresztą, mam to szczęście, że żaden z moich kotów nigdy nie wchodził do pralki.
Można też ustawić tak, żeby drzwiczki były otwarte, ale nie dały się zamknąć przypadkiem.
egwusia pisze:zuza pisze:madrugada pisze::strach:
Przypomniała mi się historia Never i jej dwóch kotów, które zmarły w pralce
No wiem, ale co poradzę że on sie tam czuje bezpiecznie?
ZUZA, JEST PRAWDOPODOBIEŃSTWO, że ktokolwiek przyjdzie i zamknie kota w pralce?
Nawet przypadkiem?
Jeżeli NIE, to przecież nie ma zagrożenia.
Jak "dziecko" studiując współwynajmowała mieszkanie w Gdańsku, to na pralce była kartka- nie do przeoczenia, z tekstem "Uwaga, w pralce możesz spotkać kota, sprawdź zanim zamkniesz, i włączysz pranie".
Jedna z lokatorek pokoju obok miała takiego kota. Przez 4lata studiów funkcjonowało bez zarzutu.
egwusia pisze:...Zresztą, mam to szczęście, że żaden z moich kotów nigdy nie wchodził do pralki.
Można też ustawić tak, żeby drzwiczki były otwarte, ale nie dały się zamknąć przypadkiem.
To jest dobry pomysł, i wydaje sie łatwy do wprowadzenia. Wystarczy np. kawałek gumowego węża
Never przecież pisała, że jej koty nigdy nie wchodziły do pralki.
viewtopic.php?f=8&t=163370&hilit=Dwa+koty
Silverblue pisze:A mruczącego Opałka zazdroszczę, Loco kiedyś trochę mruczał, a teraz w ogóle nie mruczy, nawet jak przychodzi się pomiziać przed snem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości