zakatarzona kotka z Olkusza - ma domek :)

» Śro sie 17, 2005 20:45

napisalam do jednej osoby z dogo ktora oferuje transport w interesujacym na kierunku
zobaczymy co odpisze

» Śro sie 17, 2005 21:35

ja tez czekam na potwierdzenie "oferty"

» Śro sie 17, 2005 22:22

Ale myślicie, że to dobry pomysł wieść kicię w takim stanie tzn chorą...? Chodzi mi o to, jak ona zniesie podróż? Zeby bardziej nie zaszkodzić po prostu...Mogę poprosić namiary do tej dziewczyny, jakiś telefon?

» Śro sie 17, 2005 22:40

Wiecie, w świetle tego co piszą na dogomanii nie jestem pewna, czy koteczka jeszcze żyje..

Proszę, poczytajcie.. :strach:

http://www.dogomania.pl/index.php?name= ... sc&start=0

» Śro sie 17, 2005 22:41

Dominisia pisze:Ale myślicie, że to dobry pomysł wieść kicię w takim stanie tzn chorą...? Chodzi mi o to, jak ona zniesie podróż? Zeby bardziej nie zaszkodzić po prostu...Mogę poprosić namiary do tej dziewczyny, jakiś telefon?

w sumie racja :roll:

poprosilam dziewczyne z dogo aby jutro skoczyla do schronu i sprawdzila czy kicia jeszcze tam jest
jak jej sie uda to tam wpadnie

» Śro sie 17, 2005 22:51

ja narazie nie mam wiesci od dziewczyny ktora napisala.wyslalam jej wiadomosc ale jeszcze nie logowala sie na gronie.
bosh boje sie ze koty juz nie ma.
chyba lepiej ja sprobowac dowiezc niz tam zostawic.chyba ze jest jakas alternatywa.
narazie czekam na odp co z kicią?

» Czw sie 18, 2005 8:41

Nie wiem jak to zrobię czasowo, ale podskoczę tam dzisiaj....

» Czw sie 18, 2005 9:03

Dominisiu, powodzenia. I mocno, mocno trzymam :ok:

» Czw sie 18, 2005 14:45

Byłam....może ja jakaś dziwna jestem, albo ślepa ale tam nie ma czarnej kotki z katarem. Pani, która udzielała mi informacji, mówi, że takiej kotki nie było, a poza tym wszystkie są zdrowe. Nie są. To akurat widać na oko. Nie wiem co się z nią stalo, albo po prostu się schowała, nie mam pojęcia. Kotków jest sporo i jeszce kocica z młodziakami w jednym domku. Wczoraj podobno był weterynarz i koty szczepił. Takie są informacje. Jak było naprawdę? Pewnie się nie dowiemy nigdy. Jeśli ktoś może podjechać to było dobrze. Zobaczymy co powiedzą innej osobie.

» Czw sie 18, 2005 14:56

aamms pisze:Wiecie, w świetle tego co piszą na dogomanii nie jestem pewna, czy koteczka jeszcze żyje..

Proszę, poczytajcie..
http://www.dogomania.pl/index.php?name= ... sc&start=0

Dominisia, przeczytaj..

» Czw sie 18, 2005 18:15

Bez komentarza.

» Czw sie 18, 2005 18:25

Boshe.. nie doczytałam do końca..nie mogłam.. :''(

» Czw sie 18, 2005 19:08

na dogomanii jest Nanami bardzo bym się chętnie skontaktowala. Obie/obydwoje jesteśmy z Olkusza. Może warto byloby się spotkać...? Trzeba coś zrobić....

» Czw sie 18, 2005 19:22

Dominisia pisze:Byłam....może ja jakaś dziwna jestem, albo ślepa ale tam nie ma czarnej kotki z katarem. Pani, która udzielała mi informacji, mówi, że takiej kotki nie było, a poza tym wszystkie są zdrowe. Nie są. To akurat widać na oko. Nie wiem co się z nią stalo, albo po prostu się schowała, nie mam pojęcia. Kotków jest sporo i jeszce kocica z młodziakami w jednym domku. Wczoraj podobno był weterynarz i koty szczepił

http://www.ilkus.pl/olkusz,1,ida,1582,ido,23.html
Naprawde nie ma i nigdy nie bylo w tym koszmarze chorej czarnej kotki??
To co przedstawia to zdjecie? Urojenie?
Jezu ci ludzie klamia jak z nut... Juz wiemy ze jej nie uratujemy.. juz za pozno...pozbyli sie jej..

Poza tym..wet szczepil chore koty?

Oczywiscie...

Co to za ******* rzeznia????

» Pon sie 22, 2005 17:11

informacja z dzisiaj
(mama i siostra byly w schronisku)

kotka czarna ze zdjecia JEST w schronisku
nadal chora
siedzi z otwartym pyszczkiem

jest jeszcze jedna, takze z otwartym pyszczkiem
cala czarna, drobnej budowy

czy cos z tym zrobimy??

zakatarzona kotka z Olkusza - ma domek :)

Kto przegląda forum