Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 10, 2025 20:24 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

:)

aga66

 
Posty: 6712
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie cze 29, 2025 11:43 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

Niedawno chwalilem, choc nie w tym watku, a chyba jak Czitka kupowala nowa, swoja pralke Boscha - taki sredniak z wyzszej sredniej polki :) w 2008, wtedy jakies 1000 zl. Bezawaryjna praca przez lata, nie liczac wymiany zakamienionej grzalki po 10 latach, co kosztowalo grosze.
No i wziela i zechla, padl silnik. Naprawa - w najlepszym wypadku, bo moze sie okazac, ze to juz nie do naprawy - ok. 500 zl, koszt nowej sensownej pralki z 1500. No coz, decyzja prosta w sumie.
Od 2024 padly mi wszystkie sprzety AGD kupione na nowe mieszkanie w 2008: zmywarka, piekarnik, lodowka a teraz pralka. Z drugiej strony wszystkie pracowaly ponad 15 lat wiec nie powinienem chyba narzekac. No ale po kieszeni to wali...
Z pierwotynych urzadzen zostal mi okap i plyta indukcyjna, oba juz po naprawach. Na razie dzialaja, ja w sumie tez. Tfu, odpukac.

Ale zeby nie tylko narzekac... Pochwale sie, ze - w koncu - zaczalem ustalac swoj kapital poczatkowy do emerytury. Rychlo w czas, ta... No i okazalo sie, ze pewna spolka, gdzie dwa lata bardzo dobrze zarabialem jak na lata 1995-96, po prostu po bankructwie sie rozplynela. Null, nic, zero, Nikt nic nie wie co z jej aktami/archiwami, sady, archiwa, ZUSy, USy. Wlasciciel nie zyje, a papiery - ChGW. To znaczy jakas dokumentacja jest w archiwach sadu rejonowego - ale nie ta pracownicza. Trzy miesiace bicia czolem w sciane, bo zadnych konkretnych dowodow na to, ze tam pracowalem nadal nie mialem. Rozpacz.
W koncu, w ramach "nie zaszkodzi przeciez sprawdzic" zaczalem grzebac w Papierach Zony w Komodzie. A wiedzceMoja zona maniakalnie zbiera wszystkie otrzymane urzedowe druczki, pisma itd. Co takiego dostanie, to chowa! Kopiac w przepastnej szufladzie znalazlem m.in. faktury za te AGD z 2008, umowe na stacjonary telefon, itepe itede. A w teczce PODATKI znalazlem przechowyuwane przez nia PITy wydawane przez pracodawce do corocznych rozliczen. No i prosze, sa z tej spolki!!! Trzymala wszystkie takie Pity od bodaj 1991!
...Sukces?
Niekoniecznie. Bo ZUS marudzi "no dobra, jest kwota zarobkow, ale czy my wiemy czy pan byl na etat, czy umowe i jaki procent z tego zostal wplacony na skladki emerytalne" itd.
No to kiszka troche bo w razie czego policza mi minimalna mozliwa skladke od tych kwot, czyli z 5x mniej niz moglbym dostac. A to mocno sie odbije na wyliczonym kapitale, niestety.
Szukalem wiec wspolpracownikow, ktorzy maja RP-7 z tej spolki i moga potwierdzic, ze pracowalem na etat - ale glownie znajdowalem tych, co sami szukaja takich ludzi w tym samym celu. :)

No ale nic, wczoraj zona poszla na jakis babski sped, a ja pomyslem ze w koncu ogarne te Czarna Dziure czyli Wielka Szuflade z Wszystkimi Drukami Jakie Dostala W Zyciu, bo i tak juz pelna po brzegi, i trochę ją odchudze.
I po dwoch godzinach pracowitego sortowania i darcia starych drukow (...o, gwarancja na mikrofalowke z 2001! O, polisa z 2002 na wycieczke do Grecji!) z oslupieniem odkrylem pewna niepozora teczke . A w niej - zebrane PRZEZE MNIE swiadectwa pracy z tejze spoki. Kompletnie tego nie pamietalem ale zapewne w 2006 - sadzac z dat na czesci dokumentow - postanowilem wyliczyc sobie ten kapital i zaczalem w niej skladac papierki z dawnych miejsc pracy. (Bylo tam tez pare takich, ktore w tym roku pracowicie powyciagalem z rozmaitycyh archiwow panstwowych, niepotrzebnie jak widac; pol urlopu na lazenie po tych instytucjach zmarnowalem, bo nie pamietalem ze mam oryginaly :)). A teraz najlepsze - tam bylo tez otrzymane w styczniu 1997 swiadectwo pracy z tej spolki - w 2025 kompletnie nie pamietalem, ze je w ogole wtedy otrzymalem (i klalem na siebie, ze bylem tak glupi by o tym w 1997 nie pomyslec).
Potem mi chyba przeszla ta chec - tzn. wyliczenia kapitalu - (bo najprawdopodobniej zaczal sie cyrk z braniem kredytu frankowego na mieszkanie, bo ich ceny rosly doslownie z doby na dobe, wiec trzeba bylo sie spieszyc). I pewnie dalem teczke mojej zonie mowiac "a wez i schowaj gdzies te papiery, na razie nie mam na to czasu. kapital nie zajac, nie ucieknie".
Oczywiscie oboje o niej juz w ogole nie pamietalismy... a ze tkwila gdzies w okolicach szufladowego permu, czy karbonu, to nigdy sie do niej nie dokopalismy, grzebiac tam :)
I tak sobie lezala 19 lat pomiedzy Rozmaitymi (Nie)Waznymi Szpargalami (...o, wyniki moich badan okresowych z 1997! ...O, wyniki Mopika z 2009, ech...) Nawet Biblie Gutenberga znalazlem. No dobra, nie znalazlem. Ale wcale nie zdziwilbym sie jakby tam na samym dole sobie byla.

W kazdym razie jestem dumny z siebie, ze jednak pamietalem o swiadectwie w 1997 i ze mialem ten przeblysk natchnienia w 2006 by te papiery wsadzic do jednej teczki :)
I z zony tez ze te cholerne PiTy sprzed 30 lat riwbuez zachomikowala, bo na swiadectwie pracy wysokosci zarobkow nie bylo, wiec teraz mam wszystko co trzeba. Fajnie miec czasem taka obsesje :)


Aha. Grzebiac w tych papierach znalazlem nawet zaswiadczenie, ze zaliczylem panstwowy kurs z obslugi peceta w 1988. Moj owczesny zaklad pracy mnie poslal na niego, az do Zielonej Gory, jako mlodego i perspektycznego pracownika.
Oficjalnie wiec umiem obslugiwac PC! I mam na to dokument z pieczatka! Ilu z was moze pochwalic sie podobnymi kwalifikacjami?

PS Zrobilem sobie potem symulacje tego kapitalu i calkiem obiecujaco wypadlo, a plus to co mam juz uskladane + rewaloryzacace coroczne... Ekstrapolowalem to sobie. Wynik, wiadomo, dosc hipotetyczny ale konkretny. Do emerytury jeszcze 3.5 roku mam, wiec wszystko sie moze zdarzyc, ale jak dozyje[*], to na Bali na wczasy jezdzic raczerj nie bede, ale do Turcji czasem pewnie juz tak.
Not bad!


[*] Jedno z moich ulubionych powiedzonek to: jak najprosciej rozsmieszyc Boga? opowiedz mu o swoich dalekosieznych planach.
Ostatnio edytowano Nie cze 29, 2025 21:30 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4775
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 29, 2025 19:39 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

Gratulacje! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68892
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 29, 2025 21:09 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

Ja swojej emerytury wolę nie liczyć bo tylko Włochy mi zostają ... te pod Warszawą :roll:

aga66

 
Posty: 6712
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie cze 29, 2025 21:21 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

Oplacilo sie - finansowo przynajmniej - ponad 20 lat na kierowniczym - w miare - stanowisku w korpo siedziec i generalnie "robic w grach i komputerach" :) Ale naprawde juz bym sobie chetnie jednak poszedl na zielona trawke. Jak do emerytury bylo 20 czy 10 lat to jakos tak wydawalo sie to tak odlegle, ze nie ma sensu nawet o tym myslec. A teraz taka glupia sytuacja, ze z jednej strony juz blisko, a z drugiej AZ 3.5 roku, czyli duzo.
Z trzeciej strony glupio ze czlowiek chce zeby mu jak najszybciej zleciala 1/5 reszty jego zycia, i to tak optymistycznie patrzac.
Z czwartej to czasem sobie ogladam zdjecia w telefonie, po czym okazuje sie, ze to bylo juz z 5-6 lat temu a wydawalo sie, ze moze gora 2 minely...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4775
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 01, 2025 13:51 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

No cóż, młody człowieku, trzeba jeszcze troszkę poczekać na ten odpoczynek :D Siwy przeszedł na emeryturę w tym roku, zdobył nawet świadectwo z firmy, gdzie pracował zaraz po szkole, choć firmy od lat już nie ma. Ale - nie uwzględnili mu tych dokumentów, bo ktoś nie przybił na nich pieczątki. I po raz kolejny musiał prosić o nadesłanie papierów. No ale już mu przeliczyli na nowo, będzie miał miesięcznie o 170 zł więcej... A ile ciekawych rzeczy znaleźliśmy przy okazji!
A jeśli chodzi zamierzchłą przeszłość, wręcz paleontologię:
https://www.facebook.com/szyldyteam/pho ... 947?type=3
BTW - ploter nadal działa...
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2962
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto lip 01, 2025 18:22 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

No ja tez znalazlem pare ciekawych/smiesznych rzeczach w tych papierach - swe podanie o prace z 1984, z dopiskami rekruterow etc.
I tez bez problemu dostalem zaswiadczenia wlasnie z 1984, a ta z 10 lat pozniejsza sie po prostu rozplynela.
A ten plotter stary jest? :)

I powiem tak - gdy do emerytury bylo 10 lat to mi to wisialo. Nawet jak 5, to tez jakos bylo to mi obojetne. Ale teraz jakos - zona idzie we wrzesniu - teskno mi. Nie wspomne o tym, ze dostane jej wiecej niz dzisiaj pensji, bo nasza branza ostatnio mocno kiepsko sobie radzi i w efekcie nasze zarobki tez niespecjalnie efektowne.

No coz, pozyjemy i moze dozyjemy i wtedy sobie pozyjemy.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4775
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 01, 2025 19:42 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

Jak wynika z faktury na 57 000 000 (jeszcze przed wprowadzeniem VATu) ma
32 lata. Ciekawe, ile to jest na ludzkie... Ale ten ploter uratował w tym roku wystawę w Mangdze, gdzie robiłam podpisy do zdjęć na wystawę i nowy się musiał akurat rozkraczyć.
Więc tak jak my - emeryt, ale pracuje.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2962
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto lip 01, 2025 22:18 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

A, bo nie skojarzylem ze to ten z faktury.
57 milionow - to bylo wiecej niz srednia roczna pensja. Jak widac oplacalna inwestycja.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4775
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 02, 2025 14:57 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

Krwa mac, moja matka 85 lat, dwa dni pod rzad wywija mi takie numery, ze mam swiete prawo zejsc na zawal, szczegolnie dzis - pojechala na zabieg w miejscowym znieczuleniu. miala sie zaraz po nim odezwac, a ja jej wezwac taksowke. I nic, cisza. Dzowonie do niej - nie odbiera, kwadrans, pol godziny, godzina. Chodze juz po suficie, a tu prosze dzowni z domu - zapomniala telefonu, taksi jej wezwali z kliniki. A zadzownic do mnie z cudzego nie mogla, bo... nie miala mojego numeru telefonu (tak, czasy komorek, nikt nie pamieta numerow).
Wole sobie cisnienia nie mierzyc, bo pewnie skale bym przeskoczyl.
Wszystko niezlosliwie, wiem, ale zycie to mi w dwa dni o rok skrocila.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4775
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 02, 2025 17:48 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

Może zapisz jej swój nr w notesiku i daj do jej torebki,może trzeba było z nią razem jechać a nie samą puszczać?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24188
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro lip 02, 2025 20:14 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

Tak juz dawno ma ale nie wziela portfela bo po co, skoro ma karte w kieszeni. A numeru nie pamieta jakos.
Argh.
Chyba na karcie jej markerem napisze.
To wtedy pewnie i karty zapomni.

A mama uwaza, ze jest samodzielna i w ogole. Mielismy nagrane, ze pojedzie taksowka i wroci taksowka (obie jej mialem wezwac, "bo ona sie na Uberach nie zna" a zwykla nie pojedzie, bo drogo. I kija ze ma dobra emeryture i chetnie robi nam prezenty - choc prosimy zeby nie - ale wydac te 15 zl wiecej, nieeee, po co, szkoda, TYLE PIENIEDZY...)
Ostatnio edytowano Czw lip 03, 2025 7:09 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4775
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 02, 2025 21:49 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"

Mamusie...
Wracam później i nie zadzwonię, że wracam później - ciężka obraza i pretensje.
Dzwonię, żeby powiedzieć, że wrócę później - dwadzieścia telefonów i żadnego nie odbiera, muszę wysłać sąsiadkę, żeby sprawdziła, co się dzieje. Nie dzieje się nic, zamknęła drzwi, żeby jej koty nie łaziły.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2962
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości