Nulka i goście. Who is who?

[Spooxterium]

Gorzej, jak waga przekracza Pesel

łoooł, mam nadzieję, że u mnie się nawet nie zbliży

[izka53]

a jak to działa, jak moja waga = dwie pierwsze cyfry peselu ? Jak schudnę, to bedę starsza, a jak jak utyję - młodsza ?

[czitka]

a jak to działa, jak moja waga = dwie pierwsze cyfry peselu ? Jak schudnę, to bedę starsza, a jak jak utyję - młodsza ?

Pesel to było umownie, rozumiane jako wiek w latach, a nie data urodzenia. Ale można kombinować, żeby pasowało .
Nic nie ruszaj, jest dobrze!

[Hana]

Czy Nulka wie, że chcesz ją oddać do Żabki, jako nietrafiony produkt z Temu?

[czitka]

Wie, że żartuję, my się bardzo .
Ona jest taka specyficzna w swoim zachowaniu, cały czas się uczę Nas.
Na przykład tylko udaje, że mnie nie zauważa. Gdy tylko wyjdę i wracam po dowolnym czasie, czeka na mnie bardzo schowana pod iglakami przed domem. Nie mam pojęcia skąd wie, że się zbliżam. Bramę otwieram i już widzę czarne coś rozplaskane pod gałęziami. I wtedy mówię: -Nula, widzę cię, idziemy już do domu, wróciłam! Nulcia wybałusza oczka i szybciutko udaje się w dokładnie przeciwnym kierunku. Do końca musi pokazać, że ma mnie pod ogonkiem i że nic nie znaczę i że całkiem przypadkowo pod tym iglakiem siedziała. Mam sobie nic nie wyobrażać.
Można pisać i pisać, ale mniejszy upał i przejdę się do Żabki po wodę mineralną.
Sama.

[Lifter]

O, ale super plany macie. Aqua aerobik i spacer z psami to bardzo przyjemna perspektywa spędzenia czasu. Co dziesięć lat 10 kilo powiadasz? Hmm w sumie by się to u mnie zgadzało Tzn waga z peselem teraz zaczyna mi się zgadzać

Ja 10 lat temu wazylem 30 kg wiecej. Nie moge patrzec na swoje fotki z tego czasu.
No ale sie zawzialem, zbilem wage.
Teraz jednak coraz trudniej trzymac te BMI 25-26 gora, no ale - walczymy.

[jolabuk5]

Nulka jest niesamowita w tych swoich reakcjach

[MB&Ofelia]

Nie zazdroszczę upału, u nas dzisiaj tylko ciepło, ale jutro będziemy się rozpływać. Na razie jeszcze da się pobalkonować, z czego kocice korzystają.
Przypomnieliście mi, że dawno nie wchodziłam na wagę. I chyba się boję... Chociaż we wszystkie ubrania się mieszczę...

[czitka]

Lifter, a jak ta Twoja waga dzisiaj ma się do wieku? MB&Ofelia, czy przypadkiem u Ciebie się nie zgadza?
Ale niedyskretne pytania zadaję, już, już, już nie pytam.
Byłam w ogrodzie przed chwilą, tam jest impreza.
Po pierwsze mało nie nadepnęłam na Godota, nerwowy taki był. Chciałam pogłaskać, bo chcę kogoś w końcu pogłaskać, może być jeż. A on agresywny się okazał, prychał, fukał, krzyczał, wariat po prostu.
Ja do niego z sercem a on do mnie z kolcami. Tak już mam w życiu, trudno .
Brzydki taki, o tu:

Pod krzakiem okazało się, że siedzi ktoś zadowolony. Tak sobie posiedzę, a co.

Pod drugim krzakiem tajniak, schował się i obserwuje. On zadymiarz jest, lekko nieprzewidywalny

A na środku ogrodu Nulka. Co tu się dzieje?

Ogólny stan wyczekiwania i napięcia. Wolę nie wiedzieć co będzie dalej.
Trzy dzikie koty i wściekły Godot, super ekipa. Witka tylko brakuje, ale Wituś ostatnio o tej porze, to się rozkłada w łóżku z Moniką kołami do góry.
Poszłam sobie. Ogród w nocy należy do kotów.

[Lifter]

Lifter, a jak ta Twoja waga dzisiaj ma się do wieku?

Tak o 20 jednostek wieksza od wieku, a chcialbym zeby bylo z 15, ale cos mi ciezko idzie. Do Bozego Narodzenia bylo dobrze, potem swieta, Nowy Rok. No nic, zbijalem wage i znow bylo dobrze, a potem Wielkanoc. No i zbijam wage ale teraz truskawki, arbuzy, czeresnie, bob - sezonowe wiec zre poki jest. No i waga spada ale powolutku. Do konca jesieni sie pewnie wyrobie, a potem - Boze Narodzenie.
I tak co rok

[Senanta]

Wystawiłaś im świeżą wodę ? Jak impreza to może ich suszyć.

[Silverblue]

No ciekawostki same pod tymi krzakami. I jeszcze wściekły jeż. Pewnie miał ważne sprawy do załatwienia, a Ty mu głowę zawracasz. Koty też mają ważne sprawy, a w nocy najważniejsze

[egwusia]

Nie widzę fotki Czekolady, czy to wiewiórka?

[Silverblue]

Pozwolę sobie odpowiedzieć, Czekolada to pies, labradorowaty taki albo nawet w pełni labrador.

[jolabuk5]

Ciekawe to nocne życie Zaczarowanego Ogrodu. Może lepiej nie podglądać...