Tom 12 Czajnik, Ninoczka, Matylda - nerki Niny :(

[zuza]

Obudziłam się o absurdalnej dla mnie porze. Ninka przyszła i zaczęła ugniatać! Po raz pierwszy od wielu dni!
Potem zaczęła pokazywać że by coś zjadła. Ba, nawet miauknęła z pretensją, żeby mnie zaktywizować.
Niestety, dziś badania, więc na czczo...

Ona musi myśleć, że jesteśmy powaleni. Od dwóch tygodni chodzimy za nią i podstawiamy pod mordkę ciagle nowe rzeczy w nadziei, że zje, a teraz, kiedy dobitnie daje nam do zrozumienia, że ona by może to... nic.

Umówione jesteśmy na 10.30, ale pojadę na otwarcie, żeby ją jak najwcześniej nakarmić...

Ciekawe, czy zje.

[madrugada]

Biedna Ninka. Rzeczywiście może mieć mętlik w główce.
Fajnie, że ma oznaki apetytu, oby stres tego nie zniwelował.

[zuza]

Zjadła trochę wołowinki. Zobaczymy jak lanczyk.


No i lanczyk nijak.

[Silverblue]

Ale to takie mile że przyszła pougniatać, że sama chciała jeść...
Może skoro nie lanczyk, to chociaż obiadek lub kolacja?

[zuza]

Ale to takie mile że przyszła pougniatać, że sama chciała jeść...
Może skoro nie lanczyk, to chociaż obiadek lub kolacja?

Na obiadek ściumkala może 1/4 saszetki...
Na kolację więc był nutribound że Strzykawki.

[Silverblue]

Czyli z apetytem kiszka. Zobaczymy jak wyniki będą wyglądać. Cały czas wierzę że Ninka zaskoczy w końcu, że się polepszy.

[zuza]

No codziennie dokarmiam ja na noc nutriboundem. Coś tam je, ale najchętniej wylizuje sosiki.

Wyniki mnie się wydają lepsze, ale nie wszystko rozumiem. Czekam na telefon od pani doktor.

[zuza]

Wyniki lepsze. Kontynuujemy terapię domowa i... zobaczymy.

[madrugada]

Tak trzymać. To jeszcze nie czas.

[Silverblue]

Ale się cieszę że wyniki lepsze Musi Ninka wyjść w miarę na prostą, po prostu musi

[Nul]

Ninuś, miau! ‍

[MB&Ofelia]

Ofelia przesyła Ninusi mru mru, a ja dołączam wirtualne

[pibon]

[zuza]

Tfu, tfu, tfu

Nince lepiej! Po raz pierwszy od załamania zrobiła krewetkę!

[Spooxterium]

To super