Oj tam, pesel to tylko liczby a wagi kłamią
Jolu, poprawiłaś mi humor od rana, zmień wagę, to są prymitywne urządzenia produkowane w Chinach, oddaj do Żabki

. Bo do Żabki, między innymi, odnosi się nietrafione produkty z Temu i tam zaniosę Nulkę

.
Wczoraj było tak: naprzód aqua aerobik, ale jak poczytałam, gdzie chodzę, to się okazało, że to nie taka gimnastyka zwykła pitu pitu, a siłownia wodna

. W ramach godziny zajęć były też rowery wodne z siodełkiem lub bez, do tego hantle, piłki, jakieś stopnie w wodzie, itd. Rowery najlepsze, trochę dziwne urządzenie, wyszło mi, że to odpowiednik kajaka lądowego. A, i na końcu sauna jak ktoś chce, ale ja nie chcę.
Potem wracamy nakarmić koty domowe i gości i z dwoma pieskami w te chaszcze. Za późno niestety było, słońce zaszło, dziki poszły pewnie spać. Tylko jedna sarenka pokazała nam się w oddali, a potem już było ciemno, trzeba wszystko powtórzyć, godzinę wcześniej, tereny cudne.
Ale sprawdziłam krokomierz- 5840, fajnie.
Upał dzisiaj już, a będzie z godziny na godzinę gorzej.
Nulka wróciła z ogrodu i śpi w domu. Ona wie.
One wszystkie wiedzą.
Byle do piątku
