Cinia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 20, 2005 18:00

Cudna niebieska Mięta :love: Ale te foty niemożliwie małe :? :wink: Co to ma być? ;)
Proszę się poprawić :twisted:

Sigrid

 
Posty: 6934
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro lip 20, 2005 18:21

Iśka pisze:Aniutka jeszcze raz wielkie dzięki za tego kota.
Ona jest niemożliwie kochana.

:mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro lip 20, 2005 18:21

Dziękuję w imieniu koteczki :D .
Zdjęcia są z kamery i nieobrobione :oops:

Niestety natura nie obdarzyła mnie talentami technicznymi. Ale owszem :) planuję (coś długo już planuję :wink: ) zakup aparatu cyfrowego.
Jeszcze przyjdzie czas, że zaleję forum zdjęciami Miętówki :wink:
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto sie 16, 2005 18:33

Jestem w szoku.
Cinia od miesięcy, żywiła się jedynie suchą karmą, a dzisiaj nie pogardziła wołowiną (ekskluzywna Ligawka na bitki). Czyżby suche się przejadło księżnej pani?

Muszę się też nią pochwalić. Całą drogę z Sieradza do Rzeszowa jechała w samochodzie spokojnie w otwartym koszu. Dopiero na serpentynach w lasach bieszczadzkich musiałam ją zamknąć, bo miauczała, chyba nie podobały jej się ostre zakręty. Kochane kocie nie sprawiało żadnych kłopotów, wywczasowało się z nami jak należy. Będziemy ją wszędzie ze sobą zabierać.
Już po pierwszym noclegu odwalała takie"szczupaki" na dywanie, jakby tam mieszkała od zawsze. Zero stresu.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Śro sie 17, 2005 5:15

Dzielna Miętówa :ok:

Nie odważyłabym się wieźć swoich w otwartym koszu :D

Sigrid

 
Posty: 6934
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro sie 17, 2005 6:58

Dzięki! :D Śliczny kotecek. Cudne ma pręgusie. :)

Wiesz, kup sobie jednak ten aparat i trzaskaj nam tu foty dzień w dzień. :) I duuuuze takie proszę. :)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sie 17, 2005 10:17

Kochane jesteście :D
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Śro sie 17, 2005 10:34

Mięta to sam mnjut jest :1luvu:

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Śro sie 17, 2005 11:35

:1luvu:
Dodam jeszcze, że przez większość trasy, poprzez to, że koszyk był otwarty i zapewniony stały, bezpośredni kontakt manualny, Miętusia była nieustannie miętoszona tak jak lubi. :lol:
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Śro sie 17, 2005 11:42

Iśka pisze::1luvu:
Dodam jeszcze, że przez większość trasy, poprzez to, że koszyk był otwarty i zapewniony stały, bezpośredni kontakt manualny, Miętusia była nieustannie miętoszona tak jak lubi. :lol:


Muszę sprawdzić czy to nie jest metoda na mojego miaukuna. :) Kropa tak przeraźliwie jęczy w koszyku, że serce się kroi. Już po wyjściu za drzwi zaczyna... Może jak ją otworzę i wymiziam to będzie jej lepiej... Gorzej jak mi myknie gdzieś... :)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sie 17, 2005 12:42

kropka75 pisze:
Iśka pisze::1luvu:
Dodam jeszcze, że przez większość trasy, poprzez to, że koszyk był otwarty i zapewniony stały, bezpośredni kontakt manualny, Miętusia była nieustannie miętoszona tak jak lubi. :lol:


Muszę sprawdzić czy to nie jest metoda na mojego miaukuna. :) Kropa tak przeraźliwie jęczy w koszyku, że serce się kroi. Już po wyjściu za drzwi zaczyna... Może jak ją otworzę i wymiziam to będzie jej lepiej... Gorzej jak mi myknie gdzieś... :)


Uważaj, bo rzeczywiście może myknąć. Mięta jechała w samochodzie, nie mogła nigdzie czmychnąć.
W zeszłym roku dawała nogę jak tylko uchylałam drzwiczki koszyka, a teraz jechała jak aniołek, aż mnie to samą zadziwiło. Może nie zamierzała się zgubić, dorosła i się uspokoiła, albo oczywiście czuła, że w mojej obecności nic jej nie grozi( mam ją już rok).
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Śro sie 17, 2005 13:13

Tak, tak, ja też myślę o samochodzie. Jak jedziemy gdzieś z nią (zwykle do weta) to ja ją miziam przez kratki, a TŻ prowadzi. Ta zaś miauka tak strasznie, że płakać mi się chce.
Dlatego pomyślałam, że może ją wyjmę albo choć drzwi jej otworzę.

Nie próbowałam do tej pory, bo jak tylko do nas przyszła i jechaliśmy z nią do weta (nie było jeszcze koszyka) to mykała ... pod nogi TŻ, czyli w mało ciekawe miejsce. :?
Ale teraz jest większa i bardziej miziata, no i przywiązana do mnie. Spróbuję... Najwyżej ją zapakuję spowrotem kosztem skóry na rękach. :twisted:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto wrz 13, 2005 22:43

Imię mojej kotki ulega nieustannym przeobrażeniom.
Stwierdziłam, że zależy jej głównie na przyjemnej modulacji głosu kiedy się do niej zwracamy.
Cinia przykuwa jej uwagę i lubi kiedy tak do niej mówimy.
Mięta i Cziczja są nadal aktualne.

Pytanie"gdzie jest kotek?" nie pozostaje bez jej reakcji.
Dogadujemy się bez słow właściwie, ale miło jak kotek jest w centrum uwagi słowotwórczej :D, także.

Chciałabym dodać dla zainteresowanych ,że kotka jest zdrowa, grzeczna, pieszczochowatość i leniuchowatość bez zmian, inteligencja kocia jest wysoka. Miłość w stadzie kwitnie.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Nie wrz 18, 2005 8:12

Cinia daje czółko do całowania :love:
Wskakuje na stół w kuchni, przechadza się po nim, ociera boczkami o osobę w zasięgu boczka i na słowa" Daj ciółećko" podstawia główkę i strzela baranka w usta przemawiającego te słowa.

Nauczyłam ją tego w 10 minut (chociaż całowanie w czółko ćwiczymy już od roku, bezwiednie :lol:) .
Niech mi kto powie, że koty nie są mądre! :D
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Nie wrz 18, 2005 9:45

Są i to bardzo mądre :mrgreen:

Ostatnio przeczytałam wątek od początku do końca i mam ogromną ochotę pomiziać osobiście Cinię :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości