madrugada pisze:Dobra wiadomość, Kapitan Hak nie będzie już cierpiał. Oby szybko wszystko się wygoiło

Silverblue pisze:Super

I z kapitanem Hakiem i z kociętami i ze schroniskiem

Oby kociakom udało się domki znaleźć jak najszybciej

Też jestem dobrej myśli
Dzisiaj po pracy pojechałem do schroniska w Katowicach ,bo tam dzisiaj był dzień otwarty i impreza z okazji oddania do użytku nowego pawilonu dla kotów.
Co mam powiedzieć ,jestem pod wrażeniem.
Byłem przed oficjalnym otwarciem ,bo nie lubię tłumów ,i mama Aga oprowadziła mnie wszędzie . Po pół godzinie zaczęli ściągać goście ,całe rodziny ,emerytowani pracownicy i duuużo młodzieży.Przyjechała też pani która odkarmia czwórkę burasów .
Panie z kociarni wraz z wolontariuszami pięknie wszystko przystroiły ,były gry i zabawy intelektualne dla małych i dużych , były kanapki ,ciastka ,napoje .
Panie oprowadzały zorganizowane grupy po pawilonie , potem pani Ela miała wykład którego tematem był behawioryzm ale ja już musiałem jechać .
Koty są szczęśliwe ,Aga mówiła że przeszły metamorfozę , te które mieszkały w klatce przez dwa ,trzy lata ,bo nikt ich nie chciał ,nie dawały ręki włożyć do klatki żeby posprzątać .Było syczenie ,buczenie i próby drapania i gryzienia.
Po przeniesieniu do pokoju z możliwością wyjścia na wybieg ,kiedy tylko mają na to ochotę ,same podchodzą do człowieka i dają się pogłaskać.
A tak to wszystko wygląda.



Każdy pokój ma swój wybieg ,dzisiaj jest gorąco więc drzwi są otwarte , kiedy są zamknięte to koty mają w drzwiach "kotowi dziurę "jak to czitka mówi ,i mogą sobie wychodzić kiedy tylko mają na to ochotę.

A teraz wnętrze .

Pokoje dla dorosłych kotów.




Pokoje dla maluchów.

Ten jeszcze bez lokatorów.
A w tym mieszkają na razie dwa ale się schowały.

Tyle nowości ,teraz idę się zdrzemnąć ,ok.22-giej pobudka i trzeba skoczyć na małe zakupy.