Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 23, 2025 21:04 Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

Kot 5 lat, nagle z dnia na dzień przestał jeść i stał się apatyczny (być może prawie niezauważalnie z 1-2 dni przed był jakby bardziej wyciszony i spokojniejszy choć jadł i załatwiał się normalnie); pierwszego dnia nie podejmowałem żadnych działań dając mu czas, ale na drugi dzień już było gorzej więc poleciałem do weta (w ciągu tych dwóch dni jakaś szczątkowa kupa i szczątkowe raz wymioty śliną, bo nie jadł normalnie tylko raz skubnął kurczaka).
U weta okazało się że jest zatkany kłakami, zbity kał został usunięty lewatywą, dostał kroplówkę, pobrano krew. A tu szok!: ALT - 4326, AST - 2563
Czy to w ogóle jest możliwe aby przy takich parametrach kot jeszcze żył? Czy te dwa dni niejedzenia aż tak mogły rozwalić wątrobę?
Reszta parametrów (profil rozszerzony) w morfologii w normie, kilka na samej granicy normy i jeden GLDH x6 w górę (60,3) + LDH x2 w górę (716)
Jeszcze bilirubina podwyższona - 1,76 przy normie 0,40

Kompletnie nie mam koncepcji co się mogło stać, w sensie nie mam w domu nic co kot mógł toksycznego zjeść, żadnych lekarstw, roślin, itp
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pt maja 23, 2025 21:31 Re: Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

Nie znam się. Ale wszystko, zależy od norm. Każdy labek może mieć inne.
Wklej całe wyniki. To ważne!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55968
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 23, 2025 21:33 Re: Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

wklejam
Obrazek
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Sob maja 24, 2025 1:27 Re: Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

Kiedy przechodziłam WZW typu B, to też AspAt i AlAt powędrowały mi w górę na ok. 2 tys. (przy niższych normach - ok. 50 chyba). I to świadczyło, że organizm sobie swietnie poradził z wirusem, nie miałam żadnych innych objawów (badania zrobiłam, bo mi troszę stawy w dłoniach spuchły), wyniki ładnie spadały w miarę upływu choroby. AspAt i AlAt to enzymy, które wydobywają się z komórek, w żółtaczce typu B następuje to, kiedy wirus się do nich dostaje, a organizm niszczy te zakażone komórki. Nie wiem, jak to jest w przypadku Twojego kota, chciałam tylko napisać, że wysoki poziom tych enzymów jest możliwy (chociaż poziomu ponad 4tys. nie widziałam, ale normy były kiedyś o połowę niższe dla AspAt).
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68623
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 24, 2025 16:33 Re: Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

Jeszcze w opisie USG: Wątroba niepowiększona, echogeniczność miąższu podwyższona, jak przy stłuszczeniu narządu. Zmian
ogniskowych i zmian o cechach nacieku w miąższu nie stwierdzono. Krawędzie płatów regularne, bez deformacji.
Układ naczyniowy wątroby prawidłowy.
Pęcherzyk żółciowy o lekko pogrubionej ścianie, powyżej 0,15 cm, w świetle obecne zagęszczenia żółci. Przewody
żółciowe nieposzerzone.
Wnioski:
Wątroba - podwyższona echogeniczność wskazuje na występowanie cech stłuszczenia narządu.
Pęcherzyk żółciowy - pogrubienie ściany i obecność zagęszczonej żółci w świetle - cechy zapalenia pęcherzyka
żółciowego.


Pytanie zatem, skąd to się nagle wzięło?!
Czy mam rozumieć, że niespełna 2 doby głodówki przy zaparciu daje takie efekty?
Być może była sytuacja stresowa wcześniej ale skończyła się 5 maja (zastępstwo), czy obecnie to to może efekt tamtych okoliczności? Ale żeby aż tak?
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Sob maja 24, 2025 21:48 Re: Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

Może choroba rozwijała się już wczesniej, ale nie było nic widać, bo kotek jakoś sobie z nią radził? A teraz stres nasilił objawy?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68623
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 26, 2025 20:47 Re: Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

U kota otyłego (ten taki jest?) nawet dwie doby całkowitej głodówki mogą wystarczyć by doszło do silnego stłuszczenia wątroby, czasem jest to proces bardzo gwałtowny. Jest to sprawa indywidualna, niektóre otyłe koty mogą nie jeść kilka dni i tak naprawdę wyślizgają się z problemu gdy wrócą do normy z jedzeniem, u innych wystarczy dwie doby by problem był nasilony bardzo a kot był w stanie zagrożenia życia - ale Twój kot ma też objawy problemów z pęcherzykiem (w usg), możliwe a nawet bardzo prawdopodobne że jakiś proces już trwał od dłuższego czasu, tyle że bezobjawowy, doszła głodówka i poleciało. Tak bywa przy silnych epizodach stłuszczenia wątroby - coś tam w wątrobie szwankuje, nie jest zdrowa ale daje radę, kot otyły, nagle z jakiegoś powodu przestaje jeść i w wyniku procesów metabolicznych dochodzi do bardzo intensywnego procesu stłuszczania watroby.
Takie wyniki nie świadczą o tym że kot ma już nie żyć - świadczą jedynie o tym ze proces jest gwałtowny a w watrobie jest na tyle dużo komórek wątroby by do krwi dostało się dużo enzymów podczas ich uszkodzenia. Bywa że przy przewlekłym silnym zniszczeniu wątroby, przy jej stłuszczeniu silnym, przewlekłym czy marskości - że poziom enzymów jest niziutki, mimo iż de facto kot umiera z powodu niewydolności wątroby.

Kocurek dostaje jakieś leki? Dostawał w ostatnim czasie?
Po ustabilizowaniu teraz (bo to najważniejsze) trzeba będzie poszukać co mogło się zadziać najpierw - przy takim obrazie usg przede wszystkim trzeba sprawdzić kał pod kątem lamblii.
Dziwnie niski jest poziom mocznika, szczególnie przy zaleganiu kału.
Na pewno warto by powtórzyć badanie usg niedługo, idealnie gdyby było u kogoś doświadczonego, na dobrym sprzęcie.
Trzeba też kontrolować krew regularnie - żeby monitorować jej parametry. czy się zmieniają zgodnie z oczekiwaniem.
Ornipural koniecznie.

Blue

 
Posty: 23884
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon maja 26, 2025 22:56 Re: Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

Otyły to raczej nie choć trochę nabity ponad normę, waży teraz 6.1 kilo (w grudniu 6.4)
Mam pewne daleko idące podejrzenia, że przyczyna zaczęła się od tygodniowego okresu gdy koty były "przymuszone" do jedzenia wyłącznie mokrej karmy (podczas opieki zastępczej). Ten o którym mowa jest "niewolnikiem" suchej karmy choć też czasem zajada mokrą (na mięso też łasy). Jest uparty i podejrzewam że przez ten tydzień po prostu nie dojadał, bojkotując mokrą karmę. Nie wiem czy to nie zbyt daleko idące wnioski, ale to jedyne co mi przychodzi do głowy. Być może skutkiem pobocznym takich okoliczności było obniżenie perystatyki jelit, nieradzenie sobie ze zjadaną sierścią w tym czasie, no i stres to wszystko mógł spotęgować (wiele źródeł podaje, że do stłuszczenia wątroby może dojść właśnie w wyniku stresu). I może właśnie w tym okresie zaczęło się coś dziać, potem były prawie 2 tygodnie tradycyjnej przy mnie diety mieszanej, no i potem go siekło.

Na pierwszej wizycie dostał kroplówkę, Ornipural i antybiotyk, które są kontynuowane nadal (Ornipural z przerwą w niedzielę) plus probio i parafina raz dziennie.
Tak, będzie powtórka krwi za tydzień i po jakimś czasie USG.
Ogólnie poprawa jest, choć kotek jest nadal wyciszony i średnio z apetytem u niego względem tego jaki był wcześniej.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pon maja 26, 2025 23:24 Re: Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

Jeśli kot nie jest otyły a w czasie opieki zastępczej jadł - choćby dużo mniej niż zazwyczaj - to po ustabilizowaniu jego stanu warto by było - moim zdaniem - zrobić mu badanie oznaczające poziom kwasów żółciowych na czczo i po stymulacji pokarmem.
Poza usg oczywiście i resztą badań krwi. Trzeba by jak najdokładniej ocenić stan wątroby i poszukać przyczyny tego co się dzieje.
Bo teoretycznie nie powinno dojść aż do takiego stanu - z takimi wynikami po kilku tygodniach. Dodatkowo tak niski mocznik, przy kale zalegającym w jelitach (wtedy jest często wręcz podwyższony) może sugerować że wątroba jest chora już od dawna, ma zaburzone swoje funkcje metaboliczne - trzeba na spokojnie ale zwracać uwagę czy u kocurka nie pojawiają się objawy neurologiczne, nadmierna ospałość, wymioty, agresja, drżenia etc. W takim przypadku trzeba szybciutko oznaczyć poziom amoniaku - mi to zrobili na miejscu w Neurovecie, wynik był po kilkunastu minutach, obecnie przenieśli się do Józefowa, kiedyś byli w Warszawie. Nie jest łatwo wykonać to badanie, bo trzeba je zrobić szybko od pobrania krwi - trzeba poszukać gdzie robią, obdzwonić kliniki.
Pewnie obecne dwa dni niejedzenia zaostrzyły objawy, ale tak na czuja - coś się działo już wcześniej, kot dlatego przestał jeść, co dodatkowo dało w kość chorej wątrobie.
Kocurek ma jakieś dziwne zachowania? Objawy?
Jest od pewnego czasu bardziej ospały np? Lub dziwnie pobudzony?

Blue

 
Posty: 23884
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 27, 2025 1:29 Re: Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

Hm... ciężko powiedzieć, to jest dość żywy i aktywny kot więc raczej nie można mówić o incydentalnym pobudzeniu (tj. nie ma odstępstwa od normy), ale ostatnie dwa tygodnie przed tą zapaścią zauważyłem że jest jakby wyciszony; to bardzo subtelne różnice tyle że to się zbiegło z rozstaniem tj. moim wyjazdem na tydzień i nie powiem by miał złą opiekę w tym czasie - raczej same atrakcje... trudno mi to poskładać bo kilka okoliczności się nałożyło.
Żadnych wymiotów wcześniej, drżenia czasem miewa ale tylko gdy śpi (śni). Jak wspominałem na wstępie jedne wymioty były już w czasie gdy miał pusty żołądek i tu faktycznie ślina zabarwiona żółcią (a późnym wieczorem poprzedniego dnia jakaś resztka jedzenia i skąpe wymioty).

No nic, dzięki Blue za wskazówki, będę rozmawiał z wetem to podpytam i w tym zakresie.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Wto maja 27, 2025 22:57 Re: Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

Czasem zdarza się incydentalne silne podrażnienie wątroby które wyjdzie w wynikach i nigdy się człowiek nie dowie co to było bo się więcej nie powtórzy, ja kiedyś tak miałam przy oddawaniu krwi w krwiodawstwie, młoda wtedy byłam, zdrowa i nagle wyniki jak przy HCV niemalże, parametry w kosmos. Od razu cała procedura diagnostyczna - i do teraz nie wiem co to wtedy było, bo parametry spadły a badania nie wykazały przyczyny. Przez wiele lat później oddawałam krew (a więc miałam ją badaną co 3 miesiące) i nigdy się ta historia nie powtórzyła.
Tak bywa - u kotów też.
Najczęściej takie krótkotrwałe podrażnienia wynikają z reakcji na coś co się zjadło - leki, jakieś dodatki w pokarmie, drażniące rośliny. U kotów bywa to czasem reakcja na lamblie - mogą doprowadzać do chwilowych niedrożności pęcherzyka żółciowego.
Dlatego warto je wykluczyć. Szczególnie gdy w usg widać zapalne zmiany w pęcherzyku.

Teraz najważniejsza jest stabilizacja i obserwacja tego co się dzieje z parametrami wątrobowymi, czy spadają.
Oczywiście kał można zbadać już teraz.
Warto go obserwować czujnie, czy nie staje się odbarwiony bo to mogłoby sugerować że jest utrudniony odpływ żółci i problem trwa.

Blue

 
Posty: 23884
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw maja 29, 2025 0:10 Re: Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

Odbarwienie (oczy, dziąsła) miałem na uwadze już od samego początku - nic takiego nie wystąpiło natomiast coś mnie tknęło... a konkretnie szczypiorek - czy zjedzenie choćby kawałeczka mogło wywołać tego typu objawy z takim nasileniem? Względnie czy zjedzenie kawałka szczypiorku (tzn. zielonej części od cebuli) mogłoby objawić się dopiero w 2 tyg po zjedzeniu?

Co do lamblii czy toxo... jakoś przebadam z czasem, ale czy nie byłoby tak, że zajęłyby się tym "objawowo" pozostałe koty?
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Czw maja 29, 2025 6:49 Re: Gigantyczne parametry wątrobowe - czy to możliwe?

Szczypiorek nie dałby takich objawów - co najwyżej niedokrwistość gdyby zjadł go więcej, bo może powodować rozpad krwinek czerwonych - lub objawy trawienne z powodu podrażnienia.
Zakażenie lambliami i toksoplazmą u ogromnej większości kotów, szczególnie dorosłych, przebiega bezobjawowo lub z bardzo niewielkimi objawami w pierwszym przypadku co jakiś tam czas (np. okresowo rzadszy kal przez kilka dni), w drugim przy pierwszym kontakcie.
Toksoplazmoza bardzo rzadko u kotów przechodzi w postać narządową a większość kotów jest jej dożywotnimi nosicielami (podobnie jak ludzie). To bardzo powszechny patogen a wystarczy jednorazowy kontakt by zostać jego posiadaczem do końca życia. Jedynie sporadycznie uaktywnia się i przełamuje odporność na tyle by wywołać aktywną infekcję, objawy zależą od tego gdzie się uaktywni.
Czynnikami ułatwiającymi takie aktywizacje są stres, leki immunosupresyjne etc.

Blue

 
Posty: 23884
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 45 gości