Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 21, 2025 11:36 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Aania, chciałaś, to się doigrałaś ;)

Obrazek

Sigrid

 
Posty: 6558
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro maja 21, 2025 11:43 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Bosz masz książki na wierzchu-u mnie by to nie przeszło,muszą być w bibliotece.Ale kotełek piękny :1luvu:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24252
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro maja 21, 2025 11:59 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

meg11 pisze:Bosz masz książki na wierzchu-u mnie by to nie przeszło,muszą być w bibliotece.Ale kotełek piękny :1luvu:


Znaczy za szkłem?
U mnie przechodzi ledwo ledwo, wszyscy ledwo zipią od alergii, bo to kurzołapy. I są wszędzie, nawet w przedpokoju mam regały (bo swoją drogą kto wymyślił 8 m2 długiego przedpokoju? No coś trzeba było z nim zrobić sensownego.

Koteł jest wspaniały (takie cuda ze schroniska ;) ) 8) I ma cudowny charakter, gryzoń jeden.

Sigrid

 
Posty: 6558
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro maja 21, 2025 12:10 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sigrid pisze:
meg11 pisze:Bosz masz książki na wierzchu-u mnie by to nie przeszło,muszą być w bibliotece.Ale kotełek piękny :1luvu:


Znaczy za szkłem?
U mnie przechodzi ledwo ledwo, wszyscy ledwo zipią od alergii, bo to kurzołapy. I są wszędzie, nawet w przedpokoju mam regały (bo swoją drogą kto wymyślił 8 m2 długiego przedpokoju? No coś trzeba było z nim zrobić sensownego.

Koteł jest wspaniały (takie cuda ze schroniska ;) ) 8) I ma cudowny charakter, gryzoń jeden.

Obrazek
U mnie by zasikały moment :evil: dwa gady zostały i rywalizacja jeden 14 a drugi chyba 11 lat.
Masakra.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24252
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro maja 21, 2025 16:08 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sigrid pisze:Aania, chciałaś, to się doigrałaś ;)

Obrazek

Ja też
Ja też :1luvu: .

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4788
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Śro maja 21, 2025 16:10 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

meg11 pisze:
Sigrid pisze:
meg11 pisze:Bosz masz książki na wierzchu-u mnie by to nie przeszło,muszą być w bibliotece.Ale kotełek piękny :1luvu:


Znaczy za szkłem?
U mnie przechodzi ledwo ledwo, wszyscy ledwo zipią od alergii, bo to kurzołapy. I są wszędzie, nawet w przedpokoju mam regały (bo swoją drogą kto wymyślił 8 m2 długiego przedpokoju? No coś trzeba było z nim zrobić sensownego.

Koteł jest wspaniały (takie cuda ze schroniska ;) ) 8) I ma cudowny charakter, gryzoń jeden.

Obrazek
U mnie by zasikały moment :evil: dwa gady zostały i rywalizacja jeden 14 a drugi chyba 11 lat.
Masakra.


Ahaaa. Tak mi Alien robił, jak mu jajca dojrzały. Wybierał sq...l najdroższe albumy i strzykał. Z bólem serca zamknęłam dziada na jedną noc w łazience, czując się jak zbrodniarka. Odjajczyłam i odtąd był spokój 8)

Sigrid

 
Posty: 6558
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro maja 21, 2025 16:56 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Obydwaj są odjajczeni i to od kilkunastu lat i leją :evil:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24252
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro maja 21, 2025 19:14 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sigrid pisze:Aania, chciałaś, to się doigrałaś ;)

Obrazek

:1luvu: Dziękuję! Piękny jak zawsze :)

aania

 
Posty: 3242
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Czw maja 22, 2025 6:28 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

A dziś doigrał się Muszkieterek. No nie mogę z tym kotem! Znowu nocą szurnął między nogami, jak pościel zbierałam z balkonu.
No i przesiedział całą noc poza domem :roll:
Co prawda w nocy stał nade mną Maron i perorował z gadulstwem nawet jak na niego długim, bo ten kot jest przegadany jak ostatnie filmy Tarantino. Ale mu powiedziałam, że mógłby sobie dać siana i normalnie się położyć na poduszce i spać. To tak zrobił.
Muszkieterek wpadł do kuchni cały nastroszony. I głodny jak wilk :lol:

A czemu, spytacie, nie dostrzegłam dotkliwego braku tego skarbeczka? Bo jeśli Muszkieterek nie zwala z łoskotem przedmiotów, nie usiłuje zdemolować mieszkania i nie poluje na własne zwidy to jest to zawsze DOBRA NOWINA. Znaczy zwykle, że śpi w szafce w łazience, albo w umywalce. Aramis jest zdania, że łóżka są przereklamowane 8)

Sigrid

 
Posty: 6558
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Czw maja 22, 2025 9:34 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Biedny Muszkieterek :placz:.

Dobrze, że to nie zima.

Mnie natomiast wczoraj właśnie Hokko oszukał, tyle, że w odwrotną stronę. Bo Hokko najbardziej lubi wodę na zewnątrz pić, a że ogródek dla niego bezpiecznym, to wychodzi. Bo i sucha karma na zewnętrznym parapecie smakuje bardziej.
A więc wczoraj wieczorem szukam tego huncfota bo go w domu nie ma.
Zwykle to proste bo jego rudość nawet nocna porą odcinania się od wiosennej zieleni.
Coś mnie tknęło i pomaszerowalam na piętro- do sypialni. No i go znalazłam- spał na podusi jak na kota Domowego przystało.
Jak mnie zobaczył to zlazł i nocował jak zawsze - w dużym pokoju na parterze, ale co się namartwiłam to moje.

Obrazek
Właśnie tak.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4788
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw maja 22, 2025 20:01 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Ciepło było, a Muszkieterka ma co grzać - masa futra, a sadła tyle, co u dorodnej foki.

A z Hokko się piękny kocur zrobił :1luvu: A taka była sierotka ;)

Sigrid

 
Posty: 6558
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pt maja 23, 2025 6:53 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Jestem tak zadowolona, że sobie nie wyobrażacie. Po ostatnich kropelkach do oczu (bo były już mocno niewyględne i wymęczone) Marlon przestał... smarkać. Ja wiem, to wszystko naczynia połączone, ale kotu ulżyło i mi ulżyło. Bo to charczenie, na które nic nie pomagało, było frustrujące, w dodatku naprawdę trudno o nocny wypoczynek z kotem, który MUSI spać ci na głowie i cały czas furczy. I kicha.
A Marlonek to jest koci Einstein, który doskonale wie, co mu pomaga. Coś tam pod nosem sarka podczas zakrapiania, ale doskonale wie, po co to wszystko, łapa ze szponem mu nie chodzi, leży cierpliwie i naprawdę wolę zakrapiać oczy jemu niż TŻtowi. Albo Młodemu. Albo mojemu Przyjacielowi. Im wszystkim gałki oczne uciekają gdzieś w głąb czaszki, a histeria dochodzi do Zenitu Doskonałego. A Pan Kot? Przewracasz na plecki, przemawiasz czule, minutka i po kłopocie.
Nie darmo wymyślono 10 powodów, dlaczego kot jest lepszy od faceta :lol:

Sigrid

 
Posty: 6558
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pt maja 23, 2025 9:25 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Przepiękny kot.

Emily

 
Posty: 864
Od: Wto maja 27, 2008 11:27

Post » Pt maja 23, 2025 10:07 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

nieżle musi kudłaczyć :kotek:

Spooxterium

Avatar użytkownika
 
Posty: 1951
Od: Sob sty 11, 2025 13:58
Lokalizacja: około Lublina

Post » Pt maja 23, 2025 20:19 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sigrid pisze:Jestem tak zadowolona, że sobie nie wyobrażacie. Po ostatnich kropelkach do oczu (bo były już mocno niewyględne i wymęczone) Marlon przestał... smarkać. Ja wiem, to wszystko naczynia połączone, ale kotu ulżyło i mi ulżyło. Bo to charczenie, na które nic nie pomagało, było frustrujące, w dodatku naprawdę trudno o nocny wypoczynek z kotem, który MUSI spać ci na głowie i cały czas furczy. I kicha.
A Marlonek to jest koci Einstein, który doskonale wie, co mu pomaga. Coś tam pod nosem sarka podczas zakrapiania, ale doskonale wie, po co to wszystko, łapa ze szponem mu nie chodzi, leży cierpliwie i naprawdę wolę zakrapiać oczy jemu niż TŻtowi. Albo Młodemu. Albo mojemu Przyjacielowi. Im wszystkim gałki oczne uciekają gdzieś w głąb czaszki, a histeria dochodzi do Zenitu Doskonałego. A Pan Kot? Przewracasz na plecki, przemawiasz czule, minutka i po kłopocie.
Nie darmo wymyślono 10 powodów, dlaczego kot jest lepszy od faceta :lol:

Wiedziałam, że moja miłość do Marlona nie jest bezpodstawna : i piękny i charakter przyjemny :lol:

aania

 
Posty: 3242
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek i 39 gości