Gosiagosia pisze:Katarzynka01 pisze:To dobre wieści
Zapewne za jakiś czas będziesz kontrolować trzustkę, wtedy koniecznie zbadaj specyficzną lipazę, ilościowo, żeby mieć czarno na białym jak ten parametr spada.
Dżygit brał amylactiv przez kilka miesięcy, pewnie z lypeksem będzie podobnie
Też się cieszę, apetyt nadal dopisuje. Widzę że lepiej się czuje tylko nie lubi nas bo stale coś jej wciskamy do pysia lub robimy zastrzyki.
Dziś podamy kroplówkę w domu i już się stresuje.
Czytałam o amylactiv i widzę że ma większe enzymy trawienne niż lypex a do tego ma w składzie witaminę B12
Wiadomo że nie będę zmieniać bez zgody weterynarza ale tak się zastanawiam co lepsze.
Nie stresuj się

Wszystko oczywiście zależy od kota, jedne wolą takie zabiegi w domu, inne wręcz przeciwnie. Spotkałam się też z teorią, że nie należy przeprowadzać takich zabiegów w domu bo wpływają one na poczucie bezpieczeństwa kota. Nie przekonuje mnie ta teoria co wynika z obserwacji moich własnych (oczywiście z wyjątkiem Dracula, no ale on był niepowtarzalny i niepodrabialny). Nie martw się, będzie dobrze
Gosiagosia pisze:Czytałam o amylactiv i widzę że ma większe enzymy trawienne niż lypex a do tego ma w składzie witaminę B12
Wiadomo że nie będę zmieniać bez zgody weterynarza ale tak się zastanawiam co lepsze.
Gosiu, to jest nieustanny problem - zmienić lek czy nie zmienić (dokładnie tak samo miałam zastanawiając się nad zamianą amylactiv na lypex). Nie zmieniać. Skoro działa, a z tego co widać działa, przynosi efekty, to nie zmieniać. W myśl zasady - lepsze jest wrogiem dobrego.
Gosiagosia pisze:Tylko się zastanawiam dlaczego weterynarz chce zrobić badania w sobotę, sądzę że to jeszcze za wcześnie.
Ile dni minie w sobotę od ostatniego badania?