madrugada pisze:pibon pisze:Wycalowalabym te wygiete lapeczki!
Też czasem mam na to ochotę.
i oczywiście całujesz?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
madrugada pisze:pibon pisze:Wycalowalabym te wygiete lapeczki!
Też czasem mam na to ochotę.
jolabuk5 pisze:madrugada pisze:Silverblue pisze:Nolinka ma taki delikatny pysio, taki "dziewczęcy"
Może gdzieś kłaki siedzą w brzuchu, mam nadzieję że przyczyna okaże się prozaiczna. Ale puszek pilnuje
To prawda, ona jest taka wciąż młoda. Chyba geny ma po mnie, bo ja też długo nie wyglądałam na swoje lata, tak jak i moje dzieci.
Zakłaczenia raczej nie podejrzewam, bo nigdy nie wymiotowała kłakiem. Zobaczymy co powie wet w piątek.
Pysio ma słodki, i ten kolor futerka![]()
Oby to nie było nic powaznego!![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
mir.ka pisze:madrugada pisze:pibon pisze:Wycalowalabym te wygiete lapeczki!
Też czasem mam na to ochotę.
i oczywiście całujesz?
madrugada pisze:Nul pisze:Cudna jest!ewkkrem pisze:A ja się boję czegokolwiek zamówić z zooplusa bo jak przyjdzie pudło z ... Nolinką w środku???
![]()
Nul, Ty się chyba nie boisz?
madrugada pisze:mir.ka pisze:madrugada pisze:pibon pisze:Wycalowalabym te wygiete lapeczki!
Też czasem mam na to ochotę.
i oczywiście całujesz?
Oczywiście. Choć Nolina tego nie lubi.
Silverblue pisze:madrugada pisze:mir.ka pisze:madrugada pisze:pibon pisze:Wycalowalabym te wygiete lapeczki!
Też czasem mam na to ochotę.
i oczywiście całujesz?
Oczywiście. Choć Nolina tego nie lubi.
Łapulki są cudowne do całowania
madrugada pisze:Dziękujemy za kciuki i dobre słowa.
Już po wizycie, Nolina już spałaszowała śniadanie, ja jeszcze nie
Coś boli w brzuszku, w środę idziemy na USG. Zobaczymy co w kocie siedzi. Krew pobrana dziś nową metodą - techniczka trzyma kota, wetka pobiera, a ja znikam z pola widzenia. Zdecydowanie lepiej. Nolina trochę pojęczała, ale nie wrzeszczała jak obdzierana ze skóry i nie wyrywała się. Wyniki w poniedziałek.
jolabuk5 pisze:Ojej, co tam może boleć... Dobrze, że będzie USG. I dobrze, że Nolisia dała sobie łatwiej pobrać krewkę. Kciuki za wyniki!![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Nul pisze:My też już po, koty już po śniadaniu, ja jeszcze nie![]()
W naszej poprzedniej lecznicy było tak, że do pobierania krwi zabierani kota do zabiegowego, mnie przy tym jie było. Teraz chodzimy gdzie indziej i tu zwykle ja trzymam kota, chociaż bywa też inaczej, że tylko jestem obok. Pewnie gdybym chciała wyjść, to by mi pozwolili
Podobno dla kota jest lepiej, kiedy opiekuna nie ma, bo mu się udzielają nerwy opiekuna… Więc się staram być wtedy bezwzględnym i nieczułym brutalem, który za nic sobie ma kocie żale
Zdrowia!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 25 gości