Moje koty: Calineczka Mini i Kitka.

ewkkrem pisze:Serdeczne życzenia wszystkiego najlepszego
Chcieliśmy coś miłego Twemu sercu wysłać, tzn. odpowiednią do rocznicy pieśń Placido Domingo
ale doszliśmy do wniosku, że ... wszystkie jego pieśni znasz na wyrywki
Później przyszła myśl o mojej ulubionej arii z Tosci w wykonaniu Luciano Pavarottiego ale to byłby prezent dla mnie
Zatem słowo musi wystarczyć.
Urodziny, to dzień, w którym stajemy się o rok mądrzejsi. I tego się trzymajmy

Dziękuję, Ewuniu, mądrze to napisałaś - tak, najłatwiej robi się takie prezenty, które NAS by ucieszyły

Mądrzejemy, tak, to prawda... Gdyby człowiek był taki mądry od początku :ok:

Ale dobrze, że chociaż teraz takie mądre jesteśmy

No to, zeby było coś dla mnie i coś dla Ciebie - duet Placido i Luciano

Dziękuję. Wysłuchałam do końca i ... zdania nie zmienię :mrgreen:

Głos Pavarottiego bardziej mi się podoba. Bardzo żałuję, że w czasach świetności Kiepury nie było takiej możliwości zapisu dźwięku. On miał podobną barwę do Pavarottiego. Tak mówi mi moje niewprawne ucho.

Co do "mądrości" to nasuwają mi się wspomnienia z dzieciństwa. Kupowałam mamie prezent i pytałam "podoba Ci się? Jak nie to mnie się przyda". Może nie dosłownie ale taki był sens :mrgreen:

pibon pisze:Aniu, jak Ty duzo pracujesz! Mam nadzieje, ze to lubisz? Na pewno jest fajnie byc zajetym ale tez trzeba miec kiedy odpoczac. Mam nadzieje, ze w przyszly weekend masz wolne?
Ciesze sie, ze sprzatnelam kawalek kuchni. Teraz bede ciuchy porzadkowac, bleee.

To prawda, trzeba odpocząć. I fizycznie i psychicznie, inaczej można się za pędzić w kozi róg.
pibon, no to też kawał roboty odwaliłaś. A ciuchów to ja nie cierpię porządkować, nie ma dla mnie gorszej kary od porządkowania szafy :strach:

ewkkrem pisze:Dziękuję. Wysłuchałam do końca i ... zdania nie zmienię Głos Pavarottiego bardziej mi się podoba. Bardzo żałuję, że w czasach świetności Kiepury nie było takiej możliwości zapisu dźwięku. On miał podobną barwę do Pavarottiego. Tak mówi mi moje niewprawne ucho.

Co do "mądrości" to nasuwają mi się wspomnienia z dzieciństwa. Kupowałam mamie prezent i pytałam "podoba Ci się? Jak nie to mnie się przyda". Może nie dosłownie ale taki był sens

Dlatego duet - dla każdego to, co lubi

Tak, kupowania prezentów też trzeba się nauczyć. I zawsze jest to niebezpieczeństwo, że patrzy się na prezent "swoimi oczami". :wink:

Dlatego warto też robić prezenty sobie - zwykle są udane

Silverblue pisze:
pibon pisze:Aniu, jak Ty duzo pracujesz! Mam nadzieje, ze to lubisz? Na pewno jest fajnie byc zajetym ale tez trzeba miec kiedy odpoczac. Mam nadzieje, ze w przyszly weekend masz wolne?
Ciesze sie, ze sprzatnelam kawalek kuchni. Teraz bede ciuchy porzadkowac, bleee.

To prawda, trzeba odpocząć. I fizycznie i psychicznie, inaczej można się za pędzić w kozi róg.
pibon, no to też kawał roboty odwaliłaś. A ciuchów to ja nie cierpię porządkować, nie ma dla mnie gorszej kary od porządkowania szafy

Jak przechodziłam na emeryturę, to mi się wydawało, że wreszcie będę miała czas porobić porządki wszędzie. A teraz mam mniej czasu, niż kiedy pracowałam... :twisted:

jolabuk5 pisze:
Silverblue pisze:
pibon pisze:Aniu, jak Ty duzo pracujesz! Mam nadzieje, ze to lubisz? Na pewno jest fajnie byc zajetym ale tez trzeba miec kiedy odpoczac. Mam nadzieje, ze w przyszly weekend masz wolne?
Ciesze sie, ze sprzatnelam kawalek kuchni. Teraz bede ciuchy porzadkowac, bleee.

To prawda, trzeba odpocząć. I fizycznie i psychicznie, inaczej można się za pędzić w kozi róg.
pibon, no to też kawał roboty odwaliłaś. A ciuchów to ja nie cierpię porządkować, nie ma dla mnie gorszej kary od porządkowania szafy

Jak przechodziłam na emeryturę, to mi się wydawało, że wreszcie będę miała czas porobić porządki wszędzie. A teraz mam mniej czasu, niż kiedy pracowałam...

bo z wiekiem jakoś dni się kurczą i na nic nie ma czasu

No właśnie!

Tez to widze. Mi ostatnio bardzo szybko czas mija. Wciaz sie dziwie, ze to juz kolejny miesiac! Polowa kwietnia, szok! A jak sie bylo w szkole/na studiach to w ogole czas sie wrecz ciagnal, choc ja sie nigdy nie nudze.
Mam dzis wolne i robie pizze. Udalo mi sie posegregowac ubrania. Czesc wyrzucam, a lepsza czesc zawioze dzis do szmateksu przy schronisku. Nieco latwiej je oddac (choc ja chomik) wiedzac, ze zysk idzie na zwierzatka.

Silverblue pisze:
pibon pisze:Aniu, jak Ty duzo pracujesz! Mam nadzieje, ze to lubisz? Na pewno jest fajnie byc zajetym ale tez trzeba miec kiedy odpoczac. Mam nadzieje, ze w przyszly weekend masz wolne?
Ciesze sie, ze sprzatnelam kawalek kuchni. Teraz bede ciuchy porzadkowac, bleee.

To prawda, trzeba odpocząć. I fizycznie i psychicznie, inaczej można się za pędzić w kozi róg.
pibon, no to też kawał roboty odwaliłaś. A ciuchów to ja nie cierpię porządkować, nie ma dla mnie gorszej kary od porządkowania szafy

ano.....już w kozim rogu siedzę

ciuchów też nie lubię porządkować, ale.....jak już to robię (rzadko) to często kilka worków na śmietnik trafia....ale zato: ile LUZU w szafce, bezcenne :ryk:

Tak, te dni się faktycznie jakoś kurczą i czas szybciej leci.
Porządki w ciuchach zostawiłam sobie na po świętach, ja też jestem chomik i trzeba zrobić porządny przegląd.
Aniu, Ty wyłaź z koziego rogu chociaż na święta :wink:

pibon, zjadłabym taką domową pizzę :ok:

Spokojnej nocy wszystkim Przyjaciołom z wątku :1luvu:

pibon pisze:Tez to widze. Mi ostatnio bardzo szybko czas mija. Wciaz sie dziwie, ze to juz kolejny miesiac! Polowa kwietnia, szok! A jak sie bylo w szkole/na studiach to w ogole czas sie wrecz ciagnal, choc ja sie nigdy nie nudze.
Mam dzis wolne i robie pizze. Udalo mi sie posegregowac ubrania. Czesc wyrzucam, a lepsza czesc zawioze dzis do szmateksu przy schronisku. Nieco latwiej je oddac (choc ja chomik) wiedzac, ze zysk idzie na zwierzatka.

Tak, w szkole czy na studiach 2 dni to było bardzo duzo, a dziś tydzień mija nie wiadomo kiedy!
Mnie też łatwiej coś oddać niż wyrzucić

Anna2016 pisze:
Silverblue pisze:
pibon pisze:Aniu, jak Ty duzo pracujesz! Mam nadzieje, ze to lubisz? Na pewno jest fajnie byc zajetym ale tez trzeba miec kiedy odpoczac. Mam nadzieje, ze w przyszly weekend masz wolne?
Ciesze sie, ze sprzatnelam kawalek kuchni. Teraz bede ciuchy porzadkowac, bleee.

To prawda, trzeba odpocząć. I fizycznie i psychicznie, inaczej można się za pędzić w kozi róg.
pibon, no to też kawał roboty odwaliłaś. A ciuchów to ja nie cierpię porządkować, nie ma dla mnie gorszej kary od porządkowania szafy

ano.....już w kozim rogu siedzę
ciuchów też nie lubię porządkować, ale.....jak już to robię (rzadko) to często kilka worków na śmietnik trafia....ale zato: ile LUZU w szafce, bezcenne

Luz w szafie... Piękne, ale już nie pamiętam, kiedy go miałam :oops:

Aneczko, dbaj o siebie! Odpocznij w Święta :1luvu:

Silverblue pisze:Tak, te dni się faktycznie jakoś kurczą i czas szybciej leci.
Porządki w ciuchach zostawiłam sobie na po świętach, ja też jestem chomik i trzeba zrobić porządny przegląd.
Aniu, Ty wyłaź z koziego rogu chociaż na święta
pibon, zjadłabym taką domową pizzę
Spokojnej nocy wszystkim Przyjaciołom z wątku

Tobie też, Soniu - spokojnych snów, dobrego przebudzenia :201461