Szalone rydwany Alienor

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 07, 2025 17:24 Re: Szalone rydwany Alienor

jolabuk5 pisze:Biedaki! I jak się teraz czują?

Przeżyją. Ogonek Anyża ładnie się leczy a Edzio już wykupkal całość szabru.
Dla równowagi "umieram" na zatoki - tym razem czołowe. Oraz Basilek przytulaczek źle się poczuł. Osiwiec można z nimi
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24270
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 07, 2025 21:06 Re: Szalone rydwany Alienor

Ojej! To zdrowia życzę. Niech się zatoki uspokoją! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68623
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 07, 2025 23:44 Re: Szalone rydwany Alienor

Pocovidowy spadek :( . Zawsze miałam trefne zatoki, ale teraz to już od byle czego robią mi kuku.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24270
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto kwi 08, 2025 18:24 Re: Szalone rydwany Alienor

Na te zatoki przydałby ci się spacer nad morzem :wink:

Ciorna napisała do Odisia na naszym wątku, tu napisze może później, bo pojadła surowego mielonego i poszła spać. A jak się obudzi, to pewnie będzie zajęta chowaniem gumki w mysie dziury.

Szkoda trochę, że nie przyjedziesz już z Nalą (*). Jakoś całkiem dobrze nam się dogadywało w kwestii przewodnictwa smyczowego.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34958
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto kwi 08, 2025 19:36 Re: Szalone rydwany Alienor

Z założenia jak przyjadę to z absolutnie szalonym Edziem/Eduardo/przyjacielskim Chupacabra. Oraz z Bellą ofc.
Z moim synusiem Basilkiem kiepsko - jelita wyglądają bardzo nieszczególnie, nerki też nie do końca. Leży,śmierdzi i marudzi. Nie białaczka, ciał obcych nie widać na USG, wyniki morfologii niezłe: a kot jak szmatką. Dostał kroplówkę, dostał leki, ale dalej nie chce jeść. Jutro powtórka, ale będą wyniki z profilu starszaka. Trzymajcie kciuki.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24270
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto kwi 08, 2025 19:41 Re: Szalone rydwany Alienor

Oj, biedny Basil! Kciuki są oczywiście :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34958
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto kwi 08, 2025 20:17 Re: Szalone rydwany Alienor

Kciuki za Basila! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68623
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 09, 2025 14:48 Re: Szalone rydwany Alienor

Cudu nie było. Wyniki nerkowe przekroczone wielokrotnie, nie za bardzo miał szansę dożyć końca tygodnia. Zamiast męczyć kroplówkami i przymusowym karmieniem pozwoliłam mu odejść bez bólu.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24270
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro kwi 09, 2025 17:21 Re: Szalone rydwany Alienor

Oj. Przykro mi bardzo. Wiem, że wybrałaś najlepsze dla kota rozwiązanie.
Przytulam mocno.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34958
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro kwi 09, 2025 18:52 Re: Szalone rydwany Alienor

To kot, co jeszcze w niedzielę spał ze mną, szalał po półkach, próbował ukraść psie lub kocie puszki gotowe do podania. To jest takie bez sensu... Nie wiem skąd to mogło się wziąć, że dosłownie z dnia na dzień tak mu się pogorszyło. W niedzielę szalał jak zwykle, w poniedziałek był już "nie taki", kolacji nie zjadł, we wtorek wmusiłam w niego trochę sosiku. On już "patrzył na tamtą stronę" i na supozycje, że kroplówki codziennie a w piątek powtórzyć wyniki i zdecydować - w momencie gdy kot leje się przez ręce? W momencie gdy wet przyznał, że on do piątku może nie dożyć? No nie mogłam go męczyć bez sensu.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24270
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro kwi 09, 2025 19:27 Re: Szalone rydwany Alienor

Bardzo ci współczuję :(
Taki przebieg choroby jest trudny do przyjęcia dla tych, co zostaja, ale dla niego to było chyba dobrze - bez długich dni, tygodni, miesięcy złego samopoczucia, zabiegów, wizyt u weta, podawania leków.
Już nic go nie boli, juz nie cierpi.
Basil[*][*][*]
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68623
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 09, 2025 19:48 Re: Szalone rydwany Alienor

przytulam Alienorku ...

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16410
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 09, 2025 20:55 Re: Szalone rydwany Alienor

Ja też bardzo mocno.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2308
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Czw kwi 10, 2025 13:35 Re: Szalone rydwany Alienor

Tak strasznie przykro, wiem jak to wygląda. Dwa razy nerki zabiły mi kota. Adolf poszedł w ciągu tygodnia. I to było najgorsze, nie byłam na to przygotowana :(
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2954
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie kwi 20, 2025 8:06 Re: Szalone rydwany Alienor

Wszystkiego najlepszego na święta. Bez względu na to czy i jakie obchodzicie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24270
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 54 gości