No to teraz Ditropan i Dalfaz. Walczymy z Bilem dalej

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 16, 2025 11:49 Re: Siusiu i kupka znowu ok

Dokładnie odżył :)

I pochwalimy się, że już od tygodnia nie dostaje Nospy. Tylko Relanium dostaje i Cystaid. Siusia i kupka tylko w tą nową i większą kuwetę, ale stara nadal stoi na swoim miejscu. Trochę się martwię co będzie przy próbie odstawienia Relanium, bo wet powiedział, że nie powinien dostawać dłużej niż 4 tygodnie, bo się uzależni.

Tulamy Was z Bilem :)
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1890
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Nie lut 16, 2025 18:03 Re: Siusiu i kupka znowu ok

Dobrze czytać takie wieści! :D
A relanium to chyba można stopniowo odstawiać, zmniejszając dawkę? Żeby nie zaszkodzić! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68724
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 01, 2025 15:04 Re: Siusiu i kupka znowu ok

U Bila cały czas wszystko ok :)

Wizyta kontrolna u weta była w środę 26.02.2025 r. - to była wizyta kontrolna bez pacjenta kontrolowanego - taka "teleporada" (tak zalecił Bila lekarz rodzinny). Wcześniej Pan Doktor, również telefonicznie zalecił ograniczyć relanium do 1/8 tabletki dwa razy dziennie (wcześniej przez 3 tygodnie Bil dostawał 1/4 tabletki) i następnie po trzech dniach tej 1/8 całkowicie przerwać stosowanie relanium. "Teleporada" moja w dniu 26.02.2025 r. odbyła się po trzech dniach całkowitego odstawienia relanium (w czasie stosowania relanium bardzo poprawił się stan Bila). W dniu zmiany dawki na 1/8 Doktor stwierdził, że jeśli nie zobaczę nic niepojącego po odstawieniu relanium, to nie wolno stresować pacjenta i targać go do Kliniki, stąd po prostu prosił o ponowny kontakt telefoniczny w dniu 26 lutego, po trzech dniach Bila bez relanium. W dniu "teleporady", tego 26 lutego Pan doktor zalecił pozostać tylko przy Cystaid raz dziennie i nie wracać do Gabapentyny, ani Perognidolu póki nic się nie dzieje i koniecznie Bila obserwować. Wiem, że napisałam chaotycznie, ale mam nadzieję, że rozumiecie co próbowałam Wam przekazać :)

Aktualnie Bil siusia dwa razy dziennie (mocnym siuśkiem) i kupka raz dziennie (zdrową kupką) i jest skory do zabawy. Zero pozycji bólowych. Bilu dostaje tylko raz dziennie Cystaid. Nie widzę po Bilu ani śladu po stosowaniu relanium, a nie dostaje tego leku już od tygodnia. Oczywiście nadal trzymam rękę na pulsie i go obserwuję.

Oczywiście, zgodnie z zaleceniem Pana doktora Bil ma dwie kuwety. Aktualnie korzysta tylko z tej nowej - większej, ale i ta stara mniejsza nadal stoi.


A to zdjęcie Bila z dziś. Serdecznie Was pozdrawiamy i ciągle prosimy o trzymanie za nas kciuków :) Oczywiście my z Bilem też za Was i za Waszych kociastych łapki i kciuki trzymamy :)
Obrazek

Aaaa i chcę jeszcze powiedzieć, że w czasie tych "teleporad" zleconych przez Pana Doktora, kontaktowałam się z nim na numer Kliniki Weterynaryjnej, której jest pracownikiem. Nigdy za taką pomoc telefoniczną Klinika nie obciążyła mnie opłatą. I nie dotyczyło to tylko lekarza rodzinnego Bila, ale i innych lekarzy tam pracujących, którzy opiekowali się Bilem pod nieobecność lekarza rodzinnego i uznali, że zmianę farmakoterapii, jeśli oczywiście nie widzę nic niepokojącego, ustalimy telefonicznie po zebraniu ode mnie wywiadu, by nie stresować kotka wizytą. Dla mnie za to dla Kliniki i lekarzy tam pracujących wielki szacunek i łapka w górę. I z Bilem uwielbiamy naszego rodzinnego :)
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1890
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob mar 01, 2025 17:16 Re: Siusiu i kupka znowu ok

Wspaniale, oby ból juz nie wrócił i Bil był zdrowy! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Jednak to cewnikowanie okazało się kluczowe i chyba spowodowało usunięcie przyczyny siuśkowych problemów, jaka by ona nie była.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68724
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 29, 2025 10:20 Re: I znowu z siusianiem klops - wszedł nowy lek i jest lepi

No to długo nie trwało, 3 tygodnie temu Bilu się znowu popsuł.
Był jedynie na Cystaid raz dziennie.
Zaczął się płacz przy toalecie, wchodzenie i wychodzenie i próby zrobienia siusiu.
Po tygodniu wizyta u weta. Pęcherz czysty, nic niepokojącego. Powrót do Gabapentyny, ale bez efektu. Do tego Nospa 2 razy dziennie. Po tej wizycie popsuło się jeszcze bardziej.
Pan doktor stwierdził, abym nie targała Bila do lecznicy, że ponownie skonsultuje się z nefrologiem, aby coś wymyślić.
Zadzwonił do mnie 2 dni temu. Postanowili podać Bilowi Dalfaz 5 - 1/2 tabletki dwa razy dziennie. To powlekana tabletka o spowolnionym działaniu, jednak bezwzględnie kazano podawać mi 1/2, nie całą.
Po tych dwóch dniach jest lepiej. Bilu dostaje ten Dalfaz 5 dwa razy dziennie, do tego Cystaid raz dziennie i Gabapentynę 1/3 kapsułki 2 razy dziennie. Nospą miała być 1/3 dwa razy dziennie, ale wczoraj ją odstawiłam, bo Bilu siusia.
Dalfaz mam podawać przez 3 tygodnie i umówić się po tym czasie na wizytę kontrolną. Bez Bila. Po to tylko, aby omówić efekty leczenia i podjąć dalsze decyzje.

Ot i tyle u nas. Pozdrawiamy Was z Bilem serdecznie.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1890
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob mar 29, 2025 10:26 Re: I znowu z siusianiem klops - wszedł nowy lek i jest lepi

Masz u siebie urologa ? Ja bym się chyba pokusiła o konsultację, bo może przyczyna jest gdzieś inna i problem tylko zaleczasz.

Chikita

 
Posty: 7422
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Sob mar 29, 2025 10:44 Re: I znowu z siusianiem klops - wszedł nowy lek i jest lepi

Pani doktor, z którym konsultuje się rodzinny Bila to urolog i nefrolog. Bilu przy ostatnim zatrzymaniu miał robione chyba wszystkie możliwe badania, od usg i rtg, przez mocz i krew, sprawdzanie drożności cewki moczowej.

Ten Dalfaz, z tego co czytam, jest dla panów z przerostem gruczołu krokowego. Ale na ulotce widzę, że stosuje się go przez 3-4 dni, nie wiem dlaczego Bilu ma mieć to tak długo. Ale rzeczywiście na razie pomaga. Przeraża mnie, że obniża też ciśnienie. Ale w końcu znowu siusiu od wczoraj dwa razy dziennie i takie duże siusiu. Nie widzę żadnej pozycji bólowej, apetyt jest, ale apetyt zawsze był. Przyznam szczerze, że dawno Bila takiego \rozluzowanego nie widziałam, jak po tym Danfazie

Doktor powiedział, że jak leczenie u nich zawiedzie to mi dają zalecenie udać się do specjalistki takich problemów do Olsztyna. Mieszkam sama, nie wyobrażam sobie tachać Bila pociągiem do Olsztyna, bo on mi zejdzie na zawał.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1890
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob mar 29, 2025 10:58 Re: I znowu z siusianiem klops - wszedł nowy lek i jest lepi

Akurat podróż to najmniejszy problem. Dasz większą dawkę gaby czy inny środek i kot prześpi albo przejedzie spokojnie. Daleko masz do Olsztyna ?
Skaczecie z tych leków z jednych na drugie i problem wraca :?

Chikita

 
Posty: 7422
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Sob mar 29, 2025 11:06 Re: I znowu z siusianiem klops - wszedł nowy lek i jest lepi

230 km do Olsztyna :)
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1890
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob mar 29, 2025 11:36 Re: I znowu z siusianiem klops - wszedł nowy lek i jest lepi

Kurczę daleko, może warto rozważyć bliższe miasta gdzie będzie specjalista ? Zadzwonić i się zapytać czy jest opcja konsultacji zdalnych albo bez kota i dorobić na miejscu jeśli jakieś będą potrzebne ? Co innego jak powie właściciel, a co innego jak powie vet który nie widzi kota w swoich „naturalnych” warunkach.

Chikita

 
Posty: 7422
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Sob mar 29, 2025 11:37 Re: I znowu z siusianiem klops - wszedł nowy lek i jest lepi

Moze to rzeczywiście problem z "prostatą"? Fajnie, że lek pomaga, oby nie było potrzeby jechania do Olsztyna! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68724
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 29, 2025 13:19 Re: I znowu z siusianiem klops - wszedł nowy lek i jest lepi

Nie wiem dlaczego ten Olszyn. Ale rodzinny Bila powiedział, że mają obowiązek mnie pokierować i powiedzieć, kiedy rozłożą ręce co mam robić. I powiedział, że najlepsza specjalistka od spraw urologicznych kotów, którą oni polecają jest w Olsztynie. Podał nawet nazwisko, zapamiętałam, bo charakterystyczne - dr Lew. Powiedziałam doktorowi, że nie mam szans do Olsztyna, bo co z wizytami kontrolnymi, itd, Powiedział, że rozumie mnie, ale mają po prostu obowiązek mnie o tym poinformować. Doktor wpisał to nawet w kartotekę Bila, że takie dostała zalecenie.

Jola, ja się boję takich dziwnych leków, jak jakiś Danfaz, który jest na prostatę u panów, ale doktor powiedział, że absolutnie żadnych antybiotyków, zastanawiał się nad znowu Meloxidylem, ale po konsultacji z doktor urolog-nefrolog z Kliniki stwierdzili, że nie podawać tego, bo to już przerabialiśmy po krwawieniu Bila. I potem zadzwonił, że ten Danfaz spróbujemy. Na razie działa, nawet Nospa odstawiłam. Poza tym, że siusia, jak pisałam wcześniej, widzę taką różnicę, że się kładzie luźno, rozkłada się, czego nie było nawet przy relanium. Może rzeczywiście problem "prostatowy"?

Nawet nie wiedziałam, że koty mają prostatę i że może ona być powodem problemów z siusianiem. Teraz dopiero o tym zaczęłam czytać, gdy Bilowi przepisano ten lek.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1890
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob mar 29, 2025 18:42 Re: I znowu z siusianiem klops - wszedł nowy lek i jest lepi

Też nie wiedziałam. Ale mój śp. brat miał problemy z prostatą i mówił, pamiętam, o silnym bólu przy oddawaniu moczu, więc to by mogło pasować do Bila. Jeśli ten lek pomaga, to tym bardziej by wskazywało prostatę (przerost - ucisk z zewnątrz na moczowód), tym bardziej, że w moczu jest OK. Oby lek pomagał jak najdłużej!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68724
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 29, 2025 15:58 Re: Już nie kupka, ale siusiu problemem - 28.01.2025

Chikita pisze:Bestol może warto włączyć Zylkene albo jakieś obróżki czy feromony ? Obróżka szybciej zadziała. Coś delikatnego co go trochę uspokoi i wyciszy. Gabą otępisz, ale jako taki uspokajacz nie działa.


Bilu od paru dni znowu płacze przy kuwecie, wchodzi i wychodzi kilka razy bez efektu, ale zawsze w końcu spore siusiu zrobi. Zdaniem Bila rodzinnego weta coś mu doskwiera i świadczy to o dyskomforcie, nawet bólu (sugerowałam wetowi nawet, że Bil może już tak ma, ale wet zaprzeczył). Rozmowa była telefoniczna, ja dzwoniłam. Powiedział, że znając historię Bila nie targać go od razu do Kliniki.

I Chikita, właśnie dziś wet włączył Zylkene. Tylko bez odstawienia leku na prostatę (Dalfaz 5), Cystaidu i Gaby (Gaby Bilu dostaję 1/3 kapsułki 2 razy dziennie, to taka maleńka dawka, że nigdy go nie otępiła). Zylkene ma dostawać dwa razy w ciągu dnia (też kapsułki) przez 10 dni. W piątek 2 maja mam się kontaktować z wetem telefonicznie. Jeśli nie będzie poprawy mam przyjechać do Kliniki (oczywiście jeśli będzie wcześniej źle, to nawet w święto na SOR).

Jeszcze Zylkene nie podałam, ma dostać pierwszą dawkę dziś wieczorem.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1890
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Wto kwi 29, 2025 16:08 Re: No i znowu z siusiu źle - ale nie poddajemy się

Ojej, biednyBil, znowu go boli... Oby leki pomogły!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68724
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bilol, Google [Bot], masseur, puszatek i 81 gości