Witam serdecznie wszystkich Kociarzy

Może ktoś będzie mi w stanie pomóc. Mam 15 letniego kocurka, który od tygodnia ma dość mocne problemy z jelitami. Co zje to przez niego przelatuje dosłownie sama woda

.Pani weterynarz wczoraj postawiła diagnozę, że to może być Sibo i na dodatek może być chłoniak w okolicy jelita, widoczny był guz na USG ale to jest jeszcze do potwierdzenia. Przed wczoraj u weterynarza dostał podskórnie kroplówkę z witaminami żeby się nie odwodnił, zastrzyk na wysiusianie i lek przeciwzapalny który już dostawał wcześniej - i miał po nim zapaści serca. Teraz powoli dochodzi do siebie mały wojownik. Ma apetyt, zjada kurczaka gotowanego i nawet po tym biegunka ( w sumie dzisiaj 3 raz). Dałam mu Smecte już 3 dawkę dziś żeby ją zastopować ale niestety bez rezultatu jak na razie. Podaje jeszcze Diadoga .Miesiąc temu była ta sama reakcja na standardowy antybiotyk ze sterydem miał też zapaść - pojechałam z nim do weterynarza bo dostał znów silnej biegunki . Weterynarz już boi mu się cokolwiek podać….Myślałam że to może uczulenie na antybiotyk/ steryd ale ostatni lek który dostał 2 dni temu nie był ani antybiotykiem, ani sterydem, a i tak dostał po nim zapaści. Nie wiem już co może taki stan powodować .Szukam jakiegoś leku co mógłby pomóc, a byłby jak najmniej inwazyjny. Sytuacja jest kiepska bo zazwyczaj koty dostają antybiotyk przy Sibo tak też powiedziała weterynarz i w ten sposób są leczone, tutaj podanie znowu takiego leku może go zabić. Może ktoś miał podobną sytuację i udało się znaleźć rozwiązanie ? Kupiłam dziś probiotyk Flora balance ale mu nie podałam -jest ryzyko namnożenia bakterii, których przy Sibo ma już i tak nadmiar. Nie mam pomysłu co dalej robić, co mu podawać żeby uspokoić jelita, a bardzo bym chciała żeby było lepiej, bo kotek cierpi. Pozdrawiam .