[MaryLux odeszła ]InkaPigulinka [*] 63 DT ŻEGNAMY MARYSIĘ

Za zdrowie i szybki powrót do pracy :ok:

FuterNiemyty pisze:Na dzien dobry, moze kawa w zacnym towarzystwie:

https://www.youtube.com/watch?v=dgTyLa-C4gA

Cudne! To czytanie poezji mnie rozbawiło, niektóre wzruszyły

Patrząc na to wiem, dlaczego kocham koty...

Uśmiechu życzę... Mimo trudności... :ok:

Mary, wytrwałości i pogody ducha. Dasz radę :ok:

Jutro środa.

mir.ka pisze:
MaryLux pisze:Użyłam skrótu myślowego
W sprawie śmierci głodowej pań rozważał sytuację, kiedy nie będę w szpitalu ani w aktualnym miejscu pobytu, a będę musiała jeść to co teraz. Odejście stąd wchodzi w grę na razie wtedy , kiedy ta opieka będzie zbędna lub kiefyzantaknir mi kasy. Ten drugi warunek nie nastąpi w ciągu kilku miesięcy co najmniej, ale chłopak rozważał go już dziś.
Próbowałam już sama obsłużyć peg
Stresujące ale realne .
Marzenie jest takie; przejść przez leczenie i rehabilitację, a potem do domu i do pracy

Za szybkie spełnienie marzeń

Dzięki

Jutro środa, niech doktory mądre głowy ustalą leczenie.
A co do leczenia, chemii itp, może to trochę potrwać, ale jak będziesz się dobrze czuła, to i w trakcie kuracji można całkiem przyzwoicie funkcjonować. Mój chrzestny w przerwie między chemiami jeździł na działkę.

A kawkę w kocim towarzystwie bym wypiła. Wybieramy się z koleżanką z pracy do kociej kawiarni i jakoś się wybrać nie możemy...

Marysiu, mocno trzymam kciuki za jutro! Niech się zacznie leczenie! :ok:

Mary, brawo Ty, za chwile bedzie ogarniete samodzielne dokarmianie sie, leczenie juz za rogiem, a potem na miasto :201461

:

https://www.youtube.com/watch?v=d6OzhcGHd7c

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Dołączam mocne :ok:

Ja też moje dołączam :ok:

A Marzenie na pewno się spełni i tak jak pisze Ofelia - między chemiami można całkiem dobrze funkcjonować. A to że już próbujesz sama się nakarmić to super!! Będzie dobrze!!

Niech się zacznie leczenie.

Silverblue pisze:Ja też moje dołączam A Marzenie na pewno się spełni i tak jak pisze Ofelia - między chemiami można całkiem dobrze funkcjonować. A to że już próbujesz sama się nakarmić to super!! Będzie dobrze!!

Nq razie jag głupia kwitnę w poczekalni
. Brat wędruje gdzieś tam. Nic się nie dzieje