moj kot wybral wolnosc, mam sie martwic?

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sie 13, 2005 9:16

msc pisze:Koty wysterylizowane chyba w sczegolnosci kocury kastraty stoja nizej w hierarchii kociej. Tu wolalbym zeby wypowiedzial sie ktos bardziej zeznajomiony z tematem :D A sterylizujemy, zeby wszystkie byly wysterylizowane i nie mialy kociat i nie zwiekszaly populacji dzikich kotow, ktore sa narazone na przerozne okrucienstwa swiata zewnetrznego :D


dokładnie o to mi chodzilo
Gość
 

Post » Sob sie 13, 2005 9:18

Anonymous pisze:
msc pisze:Koty wysterylizowane chyba w sczegolnosci kocury kastraty stoja nizej w hierarchii kociej. Tu wolalbym zeby wypowiedzial sie ktos bardziej zeznajomiony z tematem :D A sterylizujemy, zeby wszystkie byly wysterylizowane i nie mialy kociat i nie zwiekszaly populacji dzikich kotow, ktore sa narazone na przerozne okrucienstwa swiata zewnetrznego :D


dokładnie o to mi chodzilo


Ten gość to ja, zapomnialam sie zalogowac :oops:
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Sob sie 13, 2005 9:25

A z tym to akurat różnie bywa... sporo zależy od charakteru kota. ostatnio więcej jezt doświadczenia z kastrtami, bo coraz więcej się kastruje, i okazuje się, że wcale niekoniecznie tak od razu w tej hierarchii spadają. Np. u mojej teściowej sterylizowana kocica tłukła pełnojajeczne kocury, aż furczało...
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 13, 2005 10:04

Dlatego poprosilam o wypowiedz kogos bardziej doswiadczonego bo to w ogole chyba takie uogolnienie. Z tego co czytalam (ale to wiedza tylko ksiazkowa :wink: ) to to chyba jest bardziej widoczne w relacji kastrat kocur niz wykastrowana kotka reszta bo kotki nie maja chyba tak mocnych w zapachu feromonow :oops: Chyba...

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Sob sie 13, 2005 11:27

Ja również kiedyś myślałam, że wykastrowany kocur dostaje cięgi od pełnojajecznych. Po domem lata mi taki jeden, bez jajek, który tłucze wszystko co na drodze mu stanie, łącznie z psami średniej wielkości. Brak atrybutów męskości zupełnie mu w tym nie przeszkadza.

Poza tym kastraty najczęściej po prostu nie wdają się w bójki (bo i o co?), a dla niewykastrowanych kocurów nie są szczególnym wrogiem, najwyżej do przegonienia. za to dwa pełnojajeczne kocury mogą się tłuc o kotkę do krwi i to nie pierwszej.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sie 14, 2005 11:44

Msc, kocury wykastrowane nie zawsze stoją niżej w hierarchii kociej. Mam dowody tego u siebie na podwórku, gdzie nierzadko kocur wykastrowany przegania lub gnębi psychicznie kota niewykastrowanego.

Tak samo kaleki kot nieraz wyżej stoi w stadzie niż całkiem zdrowy i sprawny. Chyba problem tkwi w kociej psychice, Tak jak u ludzi te z silną osobowościa górują nad bardziej strachliwymi.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, muza_51 i 13 gości