
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
uga pisze:Jaki piękny![]()
Dwa tygodnie izolacji zalecił weterynarz, posłuchaliśmy. Posłuchaliśmy też dlatego,że ja w swej naiwności sądziłam, że szybko znajdzie się właściciel, który - wzruszony i przepełniony radością - odbierze swoją ukochaną koteczkę, dozgonnie wdzięczny za odnalezienie jego skarbu. Tia.
W jeden wieczór zrobiliśmy większe postępy niż w dwa tygodnie. Oczywiście metodą "na koty". Wstawiliśmy złożoną klatkę w drzwiach, koty mogły się zobaczyć i powąchać. Nie było agresji, więc wypuściliśmy szarą. Były noski noski i jedno małe syknięcie (bo obwąchiwala kotkę, która zasypiała i się przestraszyła). Szara dalej nas olewa, ale kotami zachwycona. Jakby życie do niej wróciło i radość. Wybawiła się zabawkami, zwaliła wszystko z szafy, obleciała mieszkanie. No i zaczęła gadać. Wygadała się za tygodnie milczenia. Popiskiwała, miauczała i miaukoliła. Jaka ona głośna! Odpowiadała nam miauczeniem, a to fajne tak pogadać z kotem. Przypomnieliśmy sobie jak to jest mieć w domu młodego kota, bo u nas same seniorki.
uga pisze:Chciałabym wstawić zdjęcia, ale nie udaje mi się przez upload.miau, nie mogę skopiować linków. /.../
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 59 gości