OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 15, 2025 22:05 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw sty 16, 2025 11:22 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:cry:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw sty 16, 2025 12:29 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Biedna Sroczka...
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 705
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Czw sty 16, 2025 20:42 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Gdy wracam z rehabilitacji skracam sobie drogę idąc przez teren kościoła. Nie tylko oszczędzam czas ale omijam nie ogarnięte ulice (tam zawsze jest wycyckane) i kawałek idę patrząc na stare sosny.
Dziś było tak samo. Tylko że coś darło się w koronach sosen. Słychać było już przy wyjściu ze szpitala. Podeszłam, zadarłam łeb i słuchałam skąd dziwny odgłos dobiega. Kto go wydaje. Jakby pójdźka swoje arie wykonywała. Szukałam wzrokiem winowajcy wśród fantazyjnie wygietych, starych konarów . No nic nie widać. Drepczę i drepczę. Zerkam i zerkam. Nagle jakiś lekki ruch, gdzieś poniżej, zwrócił moją uwagę. I... Na starawej , ogołoconej z kory sośnie siedział...dzięcioł czarny. Duży i piękny samczyk błyskał czerwoną jarmułką. Jak mistrz olimpijski "w skałkach" przeskakiwał po pniu, bacznie wpatrując smakołyków. No dobra. Jest piękny. Ale czy to jego dziób wydał takie dziwne odgłosy? Jak na zamówienie dziób się otworzył i w świat poszła pójdźkowa melodia. No, plagiat czysty. Jeszcze chwilę pobrykało ptaszę i...odleciaaaaało trzepiąc głośno skrzydłami.
Przyroda nie przestaje zadziwiać. Dzięcioły znamy głównie z pukania w drzewo. Skąd nam, mnie, się wzięło przekonanie, że nie potrafią jak inne ptaki mieć swoją gwarę? A mają wszak drugą naturę. Ptasią.
Byłam świadkiem jak dzięciole podrostki ganiając się radośnie ćwierkały i świergoliły. Jak dzieci ludzkie gdy się dobrze bawią. Teraz doroślak pokazał na co go stać.
Nie żałuję, że zatrzymałam się. Choć deczko zrobiłam z siebie pośmiewisko :mrgreen: bo przechodzący ludzie nie omieszkali zatrzymywać się i gapić,pytać co wyprawiam. Zaczepiać. I poszli dalej.
A ja miałam fajny poranek.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob sty 18, 2025 17:53 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Dzięciole dziwactwa.
Ciąg dalszy.
Lazłam ci ja sobie dziś ze sklepu. Mozolnie targając zakupy i patrząc bezmyślnie przed siebie. Zauważyłam mimochodem, że przed mijanym blokiem dziki wizytowały "trawnik". Czemu haczyki przy tym słowie? Ano temu, że koszona na milimetry latem trawa w palące słońce została wyżarta prawie do ziemi. Zostały resztki przemieszane z mocarnymi chwastami. Teraz jeno mech się ożywił i pięknie zielenił wśród pobojowiska. No i wkroczyły bystre dziki i zryły spory teren. A przewrócone dokładnie ziemia żyła swoim życiem. Znaczy się nad nią było mocno ruchliwe. I głośno. Ptasia drobnica drąc dzioby niesłychanie wizytowła każdą grudę w poszukiwaniu przysmaków. Wrony, sroki i kawki też ustawiły się na pikniku dostojnie brodząc po nierównościach i bystro strzelając oczkiem. Taki bar nie trafia się co dzień wszak.
A obok...
A obok, na ocalałym od pogrom terenie kicał sobie...dzięcioł zielony. Spokojnie lustrował teren. Gdzie nie gdzie dziobala zdecydowanie w grunt wbijał i coś łykał. Podnosił listki chwastowe sprawdzając czy jakiś kąsek tam się nie ukrył. I tak sobie drpcząc niespiesznie zbliżył się do granic ryjowiska. Tuptając tak sobie nie odrywał koralików oczek od czarnej, świeżej ziemi.
Był piękny. Duży. Zgrabny. Paradował w cudnym płaszczyku mieniącym się odcieniami zieleni. Słońce marnawe lizało jego upierzenie dodając lśnienia piórom. Przystrojony był w czerwoną czapeczkę. Do stołu przecież arystokracja siada wystrojona.
Patrzyłam na działanie cudaczka inne niż nam wpojone zostało. Jeśli trzeba dzięcioł nie tylko wali z upodobanie w drzewo ale też potrafi szukać przysmaków na ziemi. Nie gardzi trafiającą się okazją.
Co jeszcze zauważyłam? Nikt nikomu nie wadził. Nikt nikomu nie przeszkadzał. Dla każdego było miejsce. Choć wrony bardzo uważały na złodziejskie zapędy współ biesiadników.
Zielony był jak kolorowy, lśniący diament w tym towarzystwie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sty 19, 2025 10:14 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Ja wiem, że opisy można podciągnąć za bajkopisarstwo :placz: Bo fotek nie ma ilustrujących rzeczne zdarzenie. Niby mogłabym zrobić ale...nie mogłam :mrgreen: Gdy coś fajnego spotkam a jest żywe, przede wszystkim sterczę nieruchomo i podziwiam. Staram się zaobserwować szczegóły wszelkie. Nawet, przyznam się, często nie myślę o uwiarygodnieniu fotką. No, nie myślę. :oops:
A poza tym, gdy nawet mi coś przemknie przez mózgownicę, to boję się ruszyć by chwili nie spłoszyć. Komórkę zawsze mam tak zakamuflowaną by nie zgubić
Zasunięte suwaki... Zatrzaśniete kieszenie... Każde motanie to odwrócenie oczu i ruch co wypłoszyć chwilę może. Druga przyczyna to taka, że trzymając telefon ot tak, w zwykłej kieszeni, kilka razy ją zgubiłam. Tylko cudem została znaleziona. Dlatego, że było wcześnie rano i potencjalni chętni nie kręcili się. Nie rozbiła się też bo w kocich stołówkach to się zdarzyło a tam gleba z reguły miękka. Choć jedna mi wypadła z kieszeni spodni i wylądowała z 4 piętra na parter tracąc życie tragicznie. :strach:
Przy zielonym dzięciole też tak było. Patrzyłam jak jakby utkany z odcieni różnej zieleni mchów ptak dygało sobie po tych że mchach i resztkach traw.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sty 19, 2025 11:42 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 979
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Nie sty 19, 2025 13:26 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Asiu, Ty tak piszesz, że zdjęcia nie potrzeba :1luvu:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 19, 2025 19:45 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

waanka pisze:Asiu, Ty tak piszesz, że zdjęcia nie potrzeba :1luvu:


Właśnie :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5108
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie sty 19, 2025 19:53 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Asiu-malujesz słowami zdjęcia.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25135
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon sty 20, 2025 16:18 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Dzięki za miłe słowa. :201494
Gdy się zbiorę to opiszę swoje ostatnie poczynania kulinarne :mrgreen: Jakby w kuchni mnie ciamajdą zastąpili :placz:

Dziś ciężki dzionek był rano. Ale nie te moje rano :mrgreen: Tylko te inne, "ludzkie" :D
Zaczęłam trzeci tydzień rehabilitacji. W sumie ma być, deczko oszukane, cztery tygodnie. Po dwóch nastąpiła zmiana ćwiczeń i zabiegów. Co już zostało jako tako opanowane trzeba było od nowa uczyć się...nowości :placz: Nigdy nie sądziłam, że ruszanie brodą czy głową może być takie trudne :placz: Wyszłam umęczona. No, seniorka ze mnie okropna. Udająca młódkę sztukę :201413 . Bay, bay... wrażeniu, żem jeszcze młodawa i gibka ... :201460 Jak u mnie wszelkie obwisłości nawet czują te gimnastyki :placz:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 20, 2025 20:37 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Pomaga Ci ta fizjo?

aga66

 
Posty: 6777
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro sty 22, 2025 20:13 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

aga66 pisze:Pomaga Ci ta fizjo?

Tak, pomaga.
Taki "obóz", co prawda, daje w kość takiej niemocie. Pokazuje ile mam ograniczeń fizycznych nawet w najprostszym ćwiczeniu. To frustrujące. Pocieszeniem jest to, żem nie jedyna taka bieda w tym zespole :mrgreen:
Teraz mam maraton z lekarzami i badaniami więc latam od jednego zajęcia do drugiego. Za stara jestem na takie wyczyny więc wracam umordowana. Taka kondycha we mnie siedzi :placz:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sty 23, 2025 18:50 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 979
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Czw sty 23, 2025 20:06 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Teraz trzeba być w dobrej formie żeby się leczyć na NFZ. Także dobrze, że się rehabilitujesz :)

aga66

 
Posty: 6777
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości