Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 19, 2025 15:20 Re: Patmol

ana pisze:Możesz przecież oddychać po kwadracie (square breathing), albo zaintonować w myślach mantrę Om.


i co to znaczy?
to w jakims obcym języku?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sty 19, 2025 15:22 Re: Patmol

przepraszam nie mogę kontynuwac z panią rozmowy bo oddycham po kwadracie/ proszę zadzwonić za jakis czas

to nie jest takie zabawne, jak mówienie "abrakadabra"

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sty 19, 2025 15:25 Re: Patmol

Square breathing:
https://www.youtube.com/watch?v=bF_1ZiFta-E
4 sekundy na wdech
4 wstrzymanie oddechu
4 sekundy na wydech
4 wstrzymanie oddechu

Powtarzasz, dopóki się nie uspokoisz.


Matra Om - świeta sylaba hinduizmu
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mantra_Om

Jak się wsłuchasz w mruczenie kota, to on właśnie dokładnie robi "ommmmmm" :smokin:

edit. Oddychając po kwadracie, nie masz jak mówić, bo jesteś zajęta liczeniem.
Ale za to możesz zaintonować ommmm
https://www.youtube.com/watch?v=vH11undyI2o
Nie w myślach :twisted:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24827
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie sty 19, 2025 15:32 Re: Patmol

to nie jest zabawne. ani to oddychanie ani jakies mantry.

chociaż
Jak bym zaczeła intonować mantre gadając z nia przez telefon - to tez byłoby niezłe.
Ona że mam coś zrobić natychmiast, nie szkodzi że to psrzeczne z przepisami, ale ona wydaje mi polecenie, a ja muszę wykonac polecenie przecież )jej zdaniem -bo to nieprawda)
a ja na to wyję UUUUUUUUUUU


ja sie nie stresuję jak z nią gadam, czy wogóle w pracy - skupiam się na powarzaniu że się nie da tego zrobić co ona chec, nieskończoną ilość razy.
Nudne to raczej jest.
a ona przechodzi od grózb do przymilania się przez wszystkie wersje możlwie

Mam swoja wersję, i cały czas jej powtarzam, że jak ona chce żebym zrobiła B to musi zrobić A - dokłądnie tak jak mówie, bo bez jej A moje B byłoby bezprawne -wiec go nie zrobię, doóki ona nie zrobi A.
I tez bez końca.
Nuda.
Zamiast wykonywac swoją pracę, czyli robic to co umiem i lubię gadam w kóło to samo jak katarynka.


ale może ten stres gdzies mi się odkłada, podstępnie, kto go wie - więc jakbym tak kilk arazy w ciagu dnia/albo kilkanaści, bo oststnio to do mnie dzwoniła co chwilę - i o to samo cały cza.
W końcu jedno zrobiła tak jak chciałam/ jak wymagaa przepisy po prostu
i znowu wykombinował coś nowego głupiego i wydzwania, że ja mam tak zrobić - bo ona mi wydaje polecenie.

więc jakbym tak kilkanaście razy dziennie stawała na jednej nodze i krzykacza abrakadabra, to może by ten stres, którego nie czuje, ale pewnie gdzies tam on się podstępnie kumuluje
miał ujście

nie chce miec wrzodów
Ostatnio edytowano Nie sty 19, 2025 15:35 przez Patmol, łącznie edytowano 1 raz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sty 19, 2025 15:34 Re: Patmol

Mnie mówiono, że wydech dla spokojności powinien być dłuższy .
Próbowałam i MNIE POMAGA.

"Cztery dobrze znane podejścia, które, jak powiedziała, są zakorzenione w indyjskich tradycjach pranajamy, czyli oddechu jogicznego, to:

4-7-8 oddech

Wdychaj przez nos licząc do czterech, wstrzymaj oddech na siedem i wydychaj przez usta licząc do ośmiu.

„Może być stosowany przez każdego, kto nie ma przewlekłej choroby płuc w sytuacjach zwiększonego stresu, lęku lub gdy czujesz, że nie jesteś w stanie się wyciszyć pod koniec dnia lub masz problemy z zaśnięciem” – powiedziała Liang. Wydech dłuższy niż wdech pomaga aktywować nerw błędny i uruchomić układ nerwowy..
"
https://www.heart.org/en/news/2023/07/0 ... our-health

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5161
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie sty 19, 2025 15:39 Re: Patmol

Fajny pomysł

Do robienia za skomplikowane -jak dla mnie.
Ale mogę jej powiedzieć, że to robię -ona mnie i tak nie widzi przez telefon.

Jestem starszą, bardzo nieśmiałą i wrażliwą panią, bardzo łatwo sie stresuje, więc teraz nie będe chwilę odpowiadać bo licze oddechy, bo trzeba liczyć jak sie oddycha do kwadratu, żeby się uspokoić. i wykonam mantrę OM
i mogłabym wtedy zawyć dla efektu

Tyle juz osób jest na zwolnieniach psychaitrycznych, że jak bym i ja wykazywała odchylenia -to nawet by nie było takie dziwne.
A wycie wydaje mi zabawne. Próby samobójcze, omdlenia , czy ataki paniki -juz nie bardzo.

Doświadzcony, wieloletni pracownik doznał szoku wobec długotrwałego stresu i wydaje mu się chyba, że jest wilkołakiem bo wyje do słuchawki. Przerazona szefowa rzuciła telefon i uciekła

Może i odszkodowanie bym dostała za uszczerbek na zdrowiu. I skierowanie do sanatorium.
Tylko nie wiem czy do sanatorium bym mogła wziąć psa. Raczej nie. No to sanatorium nie chcę jednak

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sty 19, 2025 16:09 Re: Patmol

Pisałąm jakiś czas temu że ciekawi mnie temat niejedzenia / w takim sensie umysłowym - bo teraz mam zakodowane, że musze codziennie jesć, a przeciez to nieprawda.
I dobrze byłoby czasem dzień -trzy, a może i 5 pościć, tak po prostu żeby organizm wiedział, że to nic takiego, nie umiera się od tego.
i dzisiaj na FB taki post/ dokąłdnie w tym temacie.
Nie miałam az takich planów; i nie wiedziałam że coś takiego jest wogóle mozliwe

https://www.facebook.com/rafalczerniewski
OTO MICHAŁ
Samotnie przemierzył 660 kilometrów, docierając pieszo na IX Biegun Zimna w Republika Ściborska - Biegnący Wilk
Unikał ludzkich osad, wybierając drogi, które należały do lasu i dzikich zwierząt
Nie miał telefonu – tylko mapę i kompas. Przez 15 dni wędrówki pił wodę ze strumieni i jezior, uzdatniając ją prostym filtrem.
Nie jadł. Ani razu.
Przez 15 dni wędrówki z ciężkim plecakiem.
Przed wyprawą celowo zwiększył masę ciała, świadomie gromadząc energię w postaci tkanki tłuszczowej. Wiedział, że będzie z niej czerpał.
Nie chodziło o rekord, nie szukał rozgłosu.
To było doświadczenie czystego istnienia w naturze, forma medytacji w ruchu.
Organizatorzy długo namawiali go, by podzielił się swoim wyczynem. W końcu się zgodził.
Niezwykli ludzie żyją wśród nas – cisi, ale potężni w swojej determinacji.
Miałem okazję poznać szczegóły tej wyprawy. To materiał na książkę
Michał dokładnie wiedział, co robi – jego wiedza o fizjologii, sporcie i granicach własnego ciała była imponująca. W pełni panował nad sobą.
To nie był tylko marsz. To była podróż do samego siebie.
Imponujące. Inspirujące. Po prostu.


tutaj więcej https://www.facebook.com/biegnacywilk

jak by mnie zwolnili, a jestem stara - więc pewnie nikt mnie juz do pracy nie przyjmie 8) , to bym mogła chodzić na rózne wyprawy z plecakiem i namiotem, no i raczej bez jedzenia -bo bym pensji nie dostawała. O ile by lżej było chodzić, bo tylko jedzenie bym miałą dla psa/
W sądzie nie trzeba się stawiac codziennie, to bym miała duzo czasu.

Jak jednego pana zwolnili, bezpodstawnie, to zanim go przwócili do pracy, i przez te wszystkie sądy przeszło - to ok 1,5 roku miał wolne.
Nie wyglądął wprawdzie na zadowolonego, przychodził czasem ze mną pogadać, ake nie dziwię się, adwokata musił wynając, do sądów chodzić, czyli nudy straszne, a on uwielbiał swoja pracę.
- ale potem sąd kazał mu wypłacić i zaległa pensję, za czas zwolnienia i odszkodowanie i go do pracy przywrócić.
Też był stary, jeszcze starszy ode mnie, więc nikt go nie chciał zatrudnić -i nie bardzo miał wybór -musiał do sądu wystapić o przywróćenie.
A teraz kolejne osoby się sądzą, bo zostały bezpodstawie zwolnione.
Więc trochę się zrobił hurt.
Tym bardziej moze powinnam zaczać ćwiczyć niejedzenie -przyjemne byłoby z pozytecznym razem.

Plecak mam, ale namiot to bym sobie musiała kupić. Albo hamak -bo jest tańszy.
W sumie jakby w kązdym miesiącu jeden tydzień wcale nie jesć -to jakie to byłyby oszczędności -całkiem konkretne. A i rodzaj wyzwania przy okazji.

z drugiej strony ten Pan co nie jadł 15 dni, to wczesniej jadł więcej, żeby miał organizm z czego brać. Więc może niekoniecznie to by oszczędnie wyszło.
Ciekawe czy by się dało jeśc np co drugi dzień. A za oszczędności bym sobie kupiła namiot, no bo jednak psa do hamaka nie wezmę, śpiwór i to coś pod śpiwór i bym była przygotowana.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sty 19, 2025 16:53 Re: Patmol

Niejedzenie, po przeżarciu może być trudne dla głowy, ale jest jak najbardziej możliwe.
Chociaż myślę, że to bardzo nie-ekonomiczne jest.


Jeść codziennie na pewno nie trzeba. Wszystkie religie maja posty.
Z czegoś to wynika.

Co innego gdy się niedojada na okrągło. Wtedy brak posiłku może stanowić problem dla organizmu. A niedożywienie źle się kończy.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5161
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie sty 19, 2025 16:56 Re: Patmol

Mnie się właściwie nie zdarza się przejeśc. Prawie nigdy, nawet nie pamietam ostatniego razu -czyli to było dawno bardzo. Nie jem duzo i głównie nieprzetworzone jedzenie - w sensie sama sobie gotuję i blenduję, a nie sama hoduje czy zbieram na polu/ w ogrodzie.
Kakao kupuję gotowe, ale takie ceremonialne.\
Makę tez kupuję zmieloną, ale potem z niej sama robię nalesniki itd. Nie w sensie, że hoduję zboże i mam młyn.

Tak w sumie to nie jem duzo. Byłabym ekonomiczna do wykarmienia 8) gdybym była psem.
Ale uwielbiam kakao, a psy nie mogą - więc dobrze, że nie jestem psem.

jedenie co drugi dzień byłoby normalnie ekononmiczne, no bo dlaczego nie.
organizm by przywykł, ze po prostu jest troszkę dłuższa przerwa miedzy posiłkami.

i tak muszę sie na coś zafiksować, żeby myśli zająć - a jedzenie co drugi dzień -jest niezłym pomysłem na takie zafiksowanie się.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sty 19, 2025 17:13 Re: Patmol

Okazuje się, że prowadzono na temat ADF czyli postu co drugi dzień badania :D

https://dietetycy.org.pl/adf-czyli-post ... asy-ciala/

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5161
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie sty 19, 2025 17:14 Re: Patmol

egwusia pisze:Okazuje się, że prowadzono na temat ADF czyli postu co drugi dzień badania :D

https://dietetycy.org.pl/adf-czyli-post ... asy-ciala/


ale jako o sposobie na schudnięcie

a ja nie mam wcale nadwagi, jestem w dolnym BMI / czyli prawidłowa masa ciała
Jak bym schudła 8 kg to juz bym miała niedowagę/ według BMI czyli statystycznie

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sty 19, 2025 17:25 Re: Patmol

Badane osoby z grupy kontrolnej TEŻ nie miały nadwagi.
Schudły "średnio 3,5 kg podczas 4-tygodniowego badania" .
Niemniej
"Wcześniejsze badania wykazały, że stosujący ADF długoterminowo mogą doświadczać niedożywienia i upośledzenia funkcji odpornościowych."
:D
Zdecydowanie NIE dla Ciebie :D.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5161
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt sty 24, 2025 11:53 Re: Patmol

Puk puk?

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt sty 24, 2025 17:19 Re: Patmol

Żyje, wszystko ok.

Tylko pisać mi się nie chciało.
Włączyłam sobie program minimum.
Czyli robiłam tylko to co musiałam. Kurde, jak dużo tego było. Normalnie robię wszystko szybciej i więcej, a teraz robiłam tylko to co musowe i wolniej.
I to był głupi pomysł bo to mi zajmowało strasznie dużo czasu.
To całkiem było nieekonomiczne.

Ale jak włączam przyśpieszenie to mnie coś w środku boli.
Jakby mi coś pękło i się krzywo zrosło. I się naciągało przy przyśpieszeniu.
Głupie, no nie?

Elbert się strasznie wkurza, jak w ramach programu minimum wypadł z grafiką kotom jeden posiłek, taki późno wieczorem.
Mam go kilkascie lat i nawet nie wiedziałam że on się tak potrafi wkurzać.
Myślałam że to taki gamoniowaty kot. I zaskoczenie całkowe. Nie ma z elbertem żartów, jak się go kantuje na jedzeniu.
Ale coś musiało wypaść, więc wypadł z grafiką mój posiłek i koci i jeden psi spacer. Kaja ok, ja ok, ale Elbert oburzony.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sty 24, 2025 23:26 Re: Patmol

Dobrze, że żyjesz :ok: .

I nie głodź ani siebie , ani kotów. Elberta też.


Jak nie możesz PRZYSPIESZYĆ, to znaczy ORGANIZM potrzebuje odpocząć.
Przecież wiesz, że Mózg Wie co robi.
A karmienie zwierzaków jest przyjemne. Ja na ten przykład bardzo lubię patrzeć jak koty jedzą. Czy to moje, czy nie moje, czy też dzi-koty na letnisku.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5161
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 116 gości