Dziś Bilu był w końcu u swojego lekarza rodzinnego, który wrócił z urlopu. Pan doktor stwierdził, że odstawiamy steryd, bo faktycznie mógł się przyczynić do czarnej kupki i pojawienia się pozycji bólowej. Twierdzi, że prawdopodobnie było to krwawienie z nadżerek w brzuszku Bila, które mógł spowodować zalecony przez niego steryd. Jego zdaniem objawem charakterystycznym wrzodów są przede wszystkim wymioty (ja przeszłam chorobę wrzodową i nie wymiotowałam, ale pewnie u zwierzaków jest inaczej). Zdziwił się na to co się stało, bo w maju Bil na steryd zareagował dobrze, ale stwierdził, że tym razem jednak prawdopodobne, że zalecony przez niego steryd mógł zaszkodzić. Pan doktor to gastroenterolog. W usg stwierdził stan zapalny żołądka u Bila i lekkie gazy w jelitach, ale nieznaczne.
Generalnie dotychczasowe zalecenia pozostawił bez zmian, zalecił jedynie controloc 1/ tabl. nie raz, ale dwa razy dziennie i sucralfat aż z 2-3 razy dziennie pół saszetki ok. 1h po ostatnim posiłku.
Poza tym Nospa 40 - 1/4 tabletki 2-3 razy dziennie (powiedział, że Nospa w tym leczeniu jest ważna).
Resztę zostawił bez zmian: Petbiom 1/2 saszetki raz dziennie i stałe leki: gabapentyna 1/3 dwa razy dziennie, raz dziennie cystaid i dwa razy dziennie 2 krople Perognidolu. Fibor płaska łyżeczka.
Doraźnie na ból Bupaq, powiedział, żeby się nie bać podawać, jeśli widzę ból. Kotka nie można bólem męczyć.
Gdyby znowu zagubiła się w jelitkach kupka - podać w środę laktulozę (gdyby kupki nie było, ostatnia kupka była wczoraj).
Zalecił też spróbować w leczeniu domowym, aby Bila nie stresować przyjazdami do Kliniki. W czwartek mam zadzwonić - telefonicznie poinformować co z Bilem i jeśli uzna, że mamy przyjechać, to mi powie.
Doktor powiedział, że na razie nie będziemy włączać niczego nowego, bo okres świąteczny i nie chcemy, żeby Bil znowu źle na coś zareagował, jak prawdopodobnie zareagował na steryd.
Aaaaa, Pan doktor odradził badanie profilu trzustkowo-jelitowego. Powiedział, że samo TLI to drogie badanie, a on nie widzi po objawach u Bila potrzeby robienia tego badania. Podobnie powiedział o kwasie foliowym. Stwierdził, że odchodzi się od podnoszenia jego znaczenia w badaniach. Za to jak najbardziej zalecił zbadanie witaminy B12, na co krewkę dziś Bilowi pobrał. Wyniki poda mi w telefonicznej konsultacji w czwartek. Jeśli uzna, że należy przyjechać z Bilem do Kliniki - to powie w czwartek. Pan doktor zna Bila, jest jego lekarzem prowadzącym, zna jego problemy stresowe i uważa, że im mniej go targać do lecznicy tym lepiej. Ja tak samo uważam. To Bila i mój taki Bilowy Papa, iście pięknie wytatuowany Papa

Trochę będę się musiała zawziąć i wcześniej wstać jutro, bo Controloc rano na pół godziny przed posiłkiem, a potem godzinę po posiłku Sucralfat. A ja do pracy przecież. Obliczyłam sobie, że będę musiała wstawać o 5.30 rano. Trudno, dam radę

Jutro, czyli w dzień Sylwestra, mam podać Bilowi 3 razy 1/2 gabapentyny. Będę z Bilem w domu - nie obchodzę Sylwestra, dla mnie to zwykły dzień i powiem więcej - nie cierpię tego dnia przez strzały. U mnie na osiedlu już dziś zaczęli strzelać
Ale potem wzięłam sobie urlop na 2 i 3 stycznia, zatem aż do poniedziałku łącznie będę z Bilem w domu
