Obydwa są przesłodkie, choć mam przy nich roboty co niemiara, bo albo siku, albo kupa, albo jeść, albo szukam, bo się któryś schował i schizuję tak w koło Macieju. Ja się od tego odzwyczaiłam!

Spytko śmielszy i łobuz trochę. Dzisiaj musiałam wynieść z pokoju kolejną porcje przedmiotów, bo rano miałam trochę sprzątania

Zawisza jest bardziej stonowany i w ciągu dnia spędza czas głównie pod łóżkiem, ale też jak już się odważy na eksplorację otoczenia, to nagle pojawia się w salonie obwąchując beztrosko drapak Rezydentki

Mam przeczucie, że za kilka miesięcy zostanie przewodnikiem stada...
Dzisiaj był sik na zasłonę za łóżkiem, po świętach umawiam termin na kastrację pierwszego gagatka. Tylko jak ja go włożę do transportera???

Chłopaki dzisiaj:


