Moja gromadka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 06, 2004 19:05

Biedulek :-(
No ale ma doskonala opieke, wiec na pewno da sie go wyleczyc/podleczyc.
Mam nadzieje, ze mu sie biedulkowi poprawi. Dodatkowo ma bioenergoterapie w postaci kotow, to mu na pewno troszke pomoze.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88167
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt sie 06, 2004 19:18

fajne kociaki, głaski dla nich i specjalne głaski dla biednego Boryska....
I witaj na forum :D
Obrazek

Pandorka

 
Posty: 886
Od: Nie kwi 11, 2004 15:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 06, 2004 19:53

Witaj 8)

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 06, 2004 20:01

Witamy serdecznie. Wzruszające te historie az sie łezka kręci w oku, jak dobrze ze koty znalazły ciebie. a fotki są cudowne, kotki są piękne o piesku brak słów do opisania jest wspaniały :lol:

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Pt sie 06, 2004 20:07

jak dobrze, ze ja znalazłam te koty /Boryska to trochę chyba przywłaszczyłam zlodziejom z Augustowa, ale to zupełnie inna historia/. Dzięki tym zwierzaczkom moje życie jest o wiele pełniejsze.Nie wyobrażam już sobie powrotu do pustego domu.

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt sie 06, 2004 22:03

Właśnie wyszła ode mnie sąsiadka. Jej ok. 5 m-czny kocurek zapoznawał się z moimi dziećmi bo zostanie od jutra u mnie przez dwa tyg. Narazie trochę fuczał. Borysek nie okazał większego zainteresowania, widać jeden kot mniej czy więcej nie robi mu różnicy. PtyS poszedł spać i wcale się nie zapoznał. Czika chciał koniecznie kotka umyć, ale ten się nie dawał. Tylko Fredek okazał się niegościnny i ofukał gościa. Myślę, że nie będzie większych problemów.

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto sie 09, 2005 22:07

Hmmmmmm............

Nie odzywałam się w tym wątku przez rok.

W międzyczasie opiekowałam się Rudaskiem
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=17646&start=0

Przygarnęłam z lecznicy dwa kociaki
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=18342&start=0

Mam co jakiś czas problemy z Cziką
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=18741&start=0

Niestety 1 czerwca rano zmuszona byłam uśpić Ptysia. :cry:
Smutny to był Dzień Dziecka......
Tym bardziej, że Pirat i Lisek mieli umowne urodziny.
Kończyli swój pierwszy roczek.

3 sierpnia odszedł Borysek.
Nie było dla niego tym razem ratunku.
Guz na wątrobie 17x15 cm.
http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=10427&page=1

Ale właściwie podnoszę temat ponieważ jutro po południu wezmę z lecznicy nowego kotka.
A właściwie koteczkę. Już jej dałam na imię PYSIA.
Jest szaro, a właściwie niebiesko-biała i oczywiście jest śliczna!
Została wyciągnięta z jakiejś piwnicy.
Koci katar uszkodził jej języczek. Jeszcze ma grzybicę ale jest leczona.
Przez dwa tygodnie musi być odizolowana od innych kotów.
Ale skoro ma siedzieć w klatce w lecznicy to równie dobrze może u mnie w osobnym pokoju. Tym bardziej, że za trzy dni idę na urlop......
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro sie 10, 2005 18:18

Pysia już jest w domu!
Przez pręty transporterka ofukali sie z Fredkiem.
Potem na moim ręku owarczała resztę towarzystwa.
Przełożona do klatki pojadła, zrobiła siusiu obok kuwetki, poobserwowała przyglądającego jej się Fredka....i poszła spać.
Mam nadzieję, że przez dwa tygodnie przyzwyczają się trochę chociaż do siebie. Bo Pirata i Liska Fredek do dziś nie zaakceptował i jak tylko jest okazja to wali łapką w łeb.
Na widok Cziki ofuczała go i obwarczała....a Czika jakby wcale tego nie zauważył.....
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro sie 10, 2005 18:24

Zdrowka kici zycze szybko, szybko.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88167
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sie 10, 2005 18:51

za Pysine zdrowie :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 11, 2005 7:17

Pierwsza noc w nowym domku minęła spokojnie.
Ciekawe co się Pysi śniło .......?
Wczoraj było już pierwsze siusiu do kuwetki :D
Czika zupełnie nie zwraca uwagi na nowego kotka.
A Pysia troszkę na niego pofuczała po czym ułożyła się wygodnie i obserwuje go. Reszta kotów ją ignoruje dzisiaj....
Gotowany kurczaczek z marczeweczka jest pyszny!
Gerberek też...
W lecznicy Pysia miała jeszcze rozwolnienie, ale wczoraj było prawie ok.
Wykazuje dużą ochotę do zabawy....to chyba jej dobrze...?
Fredek omija klatkę szerokim łukiem ale już nie fuczy...
A Pysia zajęta zabawą z myszka wcale go nie zauważa...
Będzie dobrze!!!!!!
To pierwsza kobieta w moim domku.
Jak już wyjdzie z klatki to chyba chłopcom pkaże KTO tu rządzi.......hihi :lol:
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw sie 11, 2005 19:04

Lucynko, ja dopiero niedawno zaczęłam czytac to forum, ale znalazłam informację, że Twój kot cierpiał na zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Mogłabyś coś więcej na ten temat napisać - czy można to jakoś leczyć, jakie badania robiłaś żeby to stwierdzić, itp?
Pytam ponieważ kocur moich rodziców od dłuższego czasu ma poważna problemy z chodzeniem, weterynarze początkowo twierdzili, że ma zwichniętą łapę, pózniej była wersja, ze są to problemy z nerkami. Badania krwi nic nie wykazały. W międzyczasie kot przestał w ogóle chodzić, po dwóch krokach się przewracał, pełzał. W kuwecie moja mama go podtrzymywała bo nie był w stanie ustać. W końcu weterynarz "domacał" się jakiś zmian w kręgosłupie, stwierdził, że to chyba pozostałość jakiegoś starego urazu i poinformował moją mamę, że tego się nie da wyleczyć. Kot dostawał zastrzyki przeciwbólowe i przeciwzapalne, po których przez 2-3 dni było lepiej, a póżniej dużo gorzej. Prawdopodobnie gdy przestawał czuć ból próbował gdzieś wskoczyć i dodatkowo sobie obciążał kręgosłup.
W tej chwili kot ma się trochę lepiej, ale nie wrócił do dawnej sprawności.
Może Ty, lub inni forumowicze jbędziecie w stanie coś podpowiedzieć, jak pomóc kotu. Byłabym bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam, Bti

bti

 
Posty: 68
Od: Sob sie 06, 2005 16:26
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 11, 2005 20:23

Co prawda Borysek to nie kot tylko pies.....ale też miał problemy z chodzeniem. Opisałam wszystko na psim forum, do którego link zamieściłam powyżej.
Po wstępnych, przeróżnych diagnozach okazało się, że wypadł mu dysk w kręgosłupie szyjnym.
Czy Wasz kot miał robiony rtg?
Polecam w Warszawie dr. Jacka Sternę z Kliniki Małych Zwierząt przy SGGW ul.Nowoursynowska 159C tel.847-37-40, 853-09-54
czynne 8-20 sob.niedz. i święta 9-14.
Jestem pełna uznania dla jego fachowości jak i podejścia do pacjenta i właściela.
Z Łodzi do Warszawy w końcu nie jest tak daleko....
Mojemu psu zastrzyki nie pomogły. Operacja i rechabilitacja postawiły go na nogi.
Życzę zdrowia Waszej kici i trzymam za nią kciuki
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw sie 11, 2005 20:28

niech sie dzieciaczki szybko dogadaja

i zdrówka :ok: :ok: :ok:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57629
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw sie 11, 2005 20:42

Kilka fotek ślicznoty:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Thanks to ImageShack for Free Image Hosting

Jest przesłodka :)

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości