» Pon cze 20, 2005 13:16
Wraz z Jowita i Magda probowalysmy spotkac sie z Bohaterka Reportazu w sobote, niestety bezskutecznie. Wrzucilysmy zapasy karmy do mojego bagaznika i w niedziele mialam wiecej szczescia... Przekazalam torby, serdeczne pozdrowienia od pani redaktor...
Tam jest juz prawie 20 kotow, czesc sterylizowanych, ale ciagle docieraja nowe sieroty, ciezarne kotki itd. itd. Pani ma kupony na sterylki na Saskiej Kepie, ale raczej zadnych mozliwosci transportowych. Umowilam sie, ze w lipcu powozimy koty do sterylizacji. Na razie potrzebna jest Provera.
Potrzebne sa tez zapasy gazet (bo o kupowaniu zwirku nawet nie ma co myslec przy takich ilosciach kotow i w sytuacji gdy kazdy grosz sie liczy) oraz mozliwe koce/poslanka dla kotow - bo w domu potrafi byc upiornie zimno (ciemny i zimny parter), zwlaszcza gdy beda nadciagac chlody. I oczywiscie jak najwiecej jedzonka dla takiej gromady...