Historia Bączka-kotka uratowanego ze zlomowiska...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 08, 2005 22:41

Ja też się cieszę, że ten kotek będzie miał dom. Ja sama dokarmiam u mnie na osiedlu koteczki, ale one mają matkę, schronienie, mają ok.3,4 m-cy. Są przecudne :wink:
.:Sara-to ja:.
.:Blues-mój kocurek exo:.
- - - - - - - - - - - - - - - - -
PoZdRaWiAm !!! :-)))

S@ra & Blues

 
Posty: 2
Od: Pon sie 08, 2005 14:05
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sie 08, 2005 22:44

Mocno trzymam kciuki za wszystko! Jestescie wspaniale!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88518
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sie 09, 2005 0:26

toja poprosze adresik gdzie znajde zdjecia krowek albo na gagucio@poczta.onet.pl i chociaz 3 slowa o nich..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Wto sie 09, 2005 7:13

Gaguciu, dziś przeslę, ale wieczorem z domu.
Dzięki.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18778
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sie 09, 2005 7:36

Dziewczyny jesteście :king:

krystynka

 
Posty: 213
Od: Czw lip 14, 2005 11:22
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto sie 09, 2005 7:40

Trochę wieści:
jeszcze wczoraj późnym wieczorem bałam się, że coś może pójśc nie tak, Fleur niby zaakceptowała malucha, lizała go, ale on był cały czas na uboczu. Rano miał pusty brzuszek, ale łaził na takich chwiejnych łapeczkach po całej kuchni. Wyraźnie było widać, że jest głodny. Kiedy tuż przed wyjściem z domu zajrzałam do kuchni opnownie i zagadałam do kotów mały wyszedł spod szafki i zaczął popiskiwać, na co mamusia wyskoczyła do niego, złapała za kark i zaniosła na posłanie. :)

Prawdziwe dzieci Fleur ignorują malca, Wampirek bardzo chce się z nim bawić - wskakuje na niego, usiłuje zagryźć. Nad wszystkim czuwa mamusia.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18778
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sie 09, 2005 8:04

Nie mialam dostepu do sieci caly wieczor i juz drzalam na mysl, jakie wiesci tu zastane...

Ciesze sie, ze sie udalo przekonac Fleur do dopuszczenia maluszka do cyca :D
A ja jeszcze napisze, ze maly (kawaler, jajka ma jak sie patrzy ;) ) zostal wczoraj osluchany przez wetke, odrobaczy\ony Verminthem i dokladnie obejrzany.
Ogledziny wykazaly, ze jest zdrowy, jedynie byl lekko przechlodzony - no i baaardzo glodny.
Jeszcze w lecznicy dostal strzykawke Mixolu, bo strasznie plakal.
A przed karmieniem zostal zwazony - i wyszlo, ze wazy cale 200 g :dance:
Kawal malucha z niego :lol:

Zaprosilam na forum dziewczyny, dzieki ktorym maly otrzymal taka szanse.
Mam nadzieje, ze sie pojawia - i juz teraz i tutaj bardzo im dziekuje za to, ze zainteresowaly sie losem kociaka, ze nie zostawily go w budce strazniczej, ze zgodzily sie przywiezc go do Zielonki...
Tak malo - a uratowaly kocie zycie :king:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto sie 09, 2005 8:57

Bardzo pozytywny i budujacy watek :D Jak zobaczylam zdjecie tego malca na allegro to balam sie czytac co dalej, a tu taka niespodzianka :D
Gratuluje wspanialej akcji ratunkowej.
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Wto sie 09, 2005 9:51

ja sie ciesz ze mimo iz nie moglam pomoc to zrobil to ktos za mnie.
nie bedzie mnie chyba dzies wieczorem do czwartku wiec moge nie zareagowac na fotki na mailu.odbiore je w czwartek....;)

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Wto sie 09, 2005 14:07

Witam,
Po raz pierwszy jestem na tym forum :)
Dziękuję za zaproszenie na forum - razem z koleżanka cieszymy sie ogromnie, że znalezione przez nas na złomowisku w Ząbkach kociątko jest już pod troskliwą opieką.
Nie mogłyśmy uwierzyć, że ktoś mógł taką piękną małą kuleczkę wyrzucić z domu a tym bardziej wrzucić go na kontener ze złomem! to chyba cud, że maluszek przeżył no i że ten ochroniarz go znalazł i dał go nam...mimo, iż same nie mogłyśmy go zabrać do domku to nie potrafiłyśmy tak po prostu go zostawić, na wszelkie sposoby zaczęłyśmy szukać mu nowego domku i w tym miejscu chciałabym podziękować wszystkim ludziom o wielkim sercu za pomoc. Odzew był natychmiastowy - szczególne podziękowania należą się Pani Anecie :D to jej zasługa, że maluszek żyje a my tylko pomogłyśmy :)
proszę, żeby informować jak mały się chowa a tym czasem trzymam kciuki :)
pozdrawiam, Dorota

Doda

 
Posty: 2
Od: Wto sie 09, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 11, 2005 0:00

Maleńki z szarego zrobił się biały. Ciotki i wujkowie liżą go, opiekują się maluszkiem. Niestety, zastępcza mama nie może się nim zajmować, więc kotek jest karmiony wyłacznie sztucznym mlekiem.
Picie ze strzykawki średnio mu wychodziło. Dzisiaj dostał butelkę - i okazuje się, że był to strzał w dziesiątkę :)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18778
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sie 11, 2005 14:46

Arielku ty jak zawsze pierwsza do pomocy :) jak ty sobie radzisz?koteczek mial szczescie ze juz jest u ciebie.a czy ty masz zamiar go zatrzymac bo ja jak juz wezme kotka do domu to nie popuszcze musi juz zostac :)
kasia
Obrazek

katarzyna gorska

 
Posty: 157
Od: Śro mar 02, 2005 13:20
Lokalizacja: australia-melbourne

Post » Czw sie 11, 2005 14:55

Kasiu, maluch oczywiście będzie szukał domku, bardzo dobrego domku. Zatrzymywanie go byłoby z mojej strony delikatnie mówiąc bardzo nierozsądne.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18778
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sie 11, 2005 15:03

Maluch jest podobny do Eve'owego Ptysia, ktory nadal poszukuje oryginalnego ogona :mrgreen:
Chyba takie kotki z pozyczonymi ogonkami sa modne w tym roku, bo kilka juz bylo na forum...

A jesli apetyt ma taki, jak Ptys, to bedzie z niego kawal kota 8)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob sie 13, 2005 17:10

Maluniemu apetyt dopisuje. Rośnie jak na drożdzach. Zrobił się taką puchatą kuleczką. O 4 nad ranem zbiera mu się na zabawę i na łażenie.
Chłopak wygląda na takiego z charakterem.

Tak wyglądał wczoraj: Obrazek

Dzisiaj będą nowe zdjęcia.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18778
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 214 gości