Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 24, 2024 20:48 Re: Patmol

Rano lało, i miało padać tez pózniej.
Kaja zdecydowanie odmówiła udziału w spacerze - szybkie siku i do domu.

Wiec wybrałam się do zoo.
Napatrzyłam się na ryby, wydry, zółwie -całę mnóstwo żółwi, foki, płaszczki - i prawdziwe i plastikowe

Obrazek

Obrazek

Na tydzień powinno mi starczyc.
Jak zamykam oczy -widzę krokodyle i kolorowe ryby; niebieskie i żółte. Te prawdziwe.
Na zdjęciach wyszły rozmazane. W kazdym razie całkiem nie takie jak prawdziwe.

Plastikowe wyszły wrażne.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 29, 2024 13:13 Re: Patmol

Sweetie uważa, że ją głodzę. Chociaż całkiem nie wygląda na głodzonego psa.

Wczoraj robiłam sobie nalesniki, to siadała tak, żebym na pewno zuwazyła że one też chce. Bo umiera z głodu :twisted:
Jakby mogła toby usiadła na kuchence.

Nalesniki zamiast mleka miały zblendowane buraki i białą fasolę (ugotowane) -o konsystencji mleka. I mąkę orkiszową. Więc chyba to nie jest ulubione psie jedzenie
Wyszły blado różowe i według psów były przepyszne.
Jak Sweetie dostała to i Kaja chciała, a potem juz obie pilnowały każdego kolejnego. Więc jadłyśmy wspólnie; nie były złe -ale ja bardzo lubie naleśnki.
i moje psy tez bardzo lubią.

Sweetie patrzyła z bólem serca jak dawałam kawałki Kai.
no bo to przecież on jest tym głodzonym psem, według siebie, i jej się należy wszystko co jest do jedzenia.

serio nie jest chuda.
raczej gruba.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 29, 2024 17:51 Re: Patmol

Patmol pisze:...



serio nie jest chuda.
raczej gruba.


:ryk:
To pomówienie!!!

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5161
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt lis 29, 2024 20:33 Re: Patmol

Nie, to szczera prawda.

dzisiaj tez robiłam naleśniki.
Ja lubię nalesniki z kakao-duzo kakao; no ale Sweetie mi potem wchodzi do patelni - a nalesnika z kakao jej nie dam.

Miałam zupe grzybową, z marchewką i żółtą soczewicą, to zblendowałam i dałam jako płyn do nalesników.
To takie bardziej placki, bo są troszkę grubsze -ale wielkośc nalesników, i mozna je zwijac.
Z przypraw dodałam tylko czarnuszkę.
Wyszły brązowe, o smaku grzybów.

Bardzo, bardzo psom smakoway.
Wyszły niezłe.

Strasznie mnie odpręża robienie nalesników. Tak jakby całe największe napięcie mi schodzi w trakcie gdy się smażą.
Oststnio mam troche doła -więc robię codziennie.
Ale jak mam dobry humor -to też robię; bo to takie łatwe jedzenie, łatwo zrobić i łatwo zjeśc i można dokąłdać różne rzeczy/według fantazji.
Nie daję mleka czy samej wody, tylko blenduję, zazwyczaj z wodą, rózne rzeczy jadalne do konsystencji mleka.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lis 30, 2024 15:57 Re: Patmol

A smaż ile wlezie!
Ty lubisz, psy lubią, a jeszcze w bonusie odprężenie!

Tylko klaskać.

A na kłopoty, to pojadę Tobie klasykiem- pamiętaj, wszystko mija, nawet najdłuższa żmija.
:ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5161
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon gru 02, 2024 8:16 Re: Patmol

Nie wiem czy nalesniki powinno się jeśc codziennie 8), chociaż moje są dośc nietypowe.
Wczoraj dałam zblendowaną dynie i białą fasolę i duzo przypraw, w tym kminek, czarnuszka, drożdże nieaktywne - dobre wyszły. Dośc grube, pewnie przez te drożdże.

Zupę tez robię; zupa chyba zdrowsza.
Odkryłam, że są różne wersje żółtej soczewicy -zależy z czego zrobiona; a ja zawsze myslałam, że jaka żółta to żółta.
teraz mam groszek gołębi /Toor Dal / uwielbiam w zupie.

wszystko mija, pewnie.
Ale to co już minęło już nie wróci. I raczej w tym problem.
To tak jakbyś ruszyła na poszukiwanie niebieskich smoków, szukała ich i szukała, z całym ekwipunkiem i wspaniałymi przygodami, po czym by się okazało, ze one wcale nie istnieją.
I ani się ich szukać nie da, skoro się to wie, ani się da wrócić do przeszłości pełnej emocji -gdy się ich szukało.

Trzeba sobie znaleźć cos całkiem nowego, co jest ekscytujące i zajmujące.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 02, 2024 11:21 Re: Patmol

Prawda,
Ja to mówię, że nigdy nie wiadomo CO czeka nas za kolejnym zakrętem.
I też uważam to za fascynujące :D, choć bywa bolesne.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5161
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon gru 02, 2024 21:17 Re: Patmol

Alez psychodela, te zdjecia powyzej. W jakis dziwny sposob skojarzyly mi sie z Arizona Dream w klimacie.
I osmiornice, tempo dostosowywania ubarwienia do otoczenia, fascynujace.
Nie-chuda Sweetie, ona ma tylko za krotkie futerko :ryk:

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon gru 02, 2024 21:55 Re: Patmol

Jak ci się te naleśniki wiążą, takie z dodatkiem dyni na przykład.
Oprócz tego jest jakieś jajko?
I na czym je smażysz, na oleju?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14783
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 03, 2024 7:34 Re: Patmol

takie to dośc kiczowate, ale w zoo, wśród tych wszystkich dziwcznych zwierząt, po obejrzeniu wielkich płaszczek i wściekle kolorowych rybek -to jakos pasowało

naleśniki/ wychodzą trochę grubsze niz takie typowe -patelnia 24 cm
2 kubki/ szklanki płynu o konsystencji mleka, im mniej płynna konsystencja niz mleka tym grubsze nalesniki wychodzą i tym jest trudniej- więc najłatwiej jest jak sie pilnuje konsystencji mlek/płynnego jogurtu ewentualnie
i tutaj można zaszaleć;
można dać zblendowaną białą fasolę/ugotowaną wczesniej albo zblendowaną dynię, albo zblendowane pieczarki -uwielbiam, albo zblendowane wiorki kokosowe albo zblenowaną zupę albo cokolwiek innego jadalnego oczywiście
ok 1,3 szklanki/kubka mąki dokąłdna ilośc zalezy od mąki; ja zazwyczaj daję szklankę orszkiszowej/lub samopszy i 0,3 szklanki krupczatki/tortowej lub do pizzy
troszkę oliwy z oliwek
jajko
duzo przypraw ale oczywiście co kto lubi; do wiórek daje cynamon i kakao; a do białej fasoli szczodrze kminku/itd -takie twardsze przyprawy wcześniej namaczam z tym z czym potem je będe mieszać -np ze zblendowaną białą fasolą

do białej fasoli/ciecierzycy/ czarnej fasoli - można też dodać kakao i cynamon -efekt jest bardzo ciekawy

blenduję

nalewam odrobinę oliwy z oliwek pod pierwszy naleśnik (potem już nie)
oczywiście oliwa z oliwek dopiero na rozgrzana patelnie -ja czekam do 90-100 stopni C/ mam pirometr do mierzenia temperatury;
chwile się rozgrzeje i można smażyć

wczoraj Sweetie juz siedziała i pilnowała jak tylko zobaczyła, że biorę patelnie/bo ona uważa, ze nalesniki po prostu jej się należą.
Kaja tez lubi.

jednego sobie zostawiłam na rano; ale rano tak niefortunnie wzięłam talerz, że mi naleśnik spadł prosto na pysk Sweetie -która rano mnie nie odstępuje -dopóki nie dostanie sniadania.
No i przepadł -bo Sweetie go od razu zjadła. I jeszcze bardziej się utwierdziła w przekonaniu, ze lepiej mnie pilnować

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto gru 03, 2024 10:11 Re: Patmol

Nie mogę z tym, że Ty to nazywasz nalesnikami :ryk:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto gru 03, 2024 10:19 Re: Patmol

Dzięki Patmol, z mąką i jajkami wszystko się staje jasne. Zamierzam spróbować. Zacznę od dyni właśnie, bo jest obecnie czas na dynie.
Takie fasolowe, to też spróbuję na słodko, bo z fasolą się przecież ciasta robi.
Jak zwał tak zwał, byleby dobre były. :mrgreen:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14783
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 03, 2024 10:26 Re: Patmol

zuza pisze:Nie mogę z tym, że Ty to nazywasz nalesnikami :ryk:

ajak to nazywać?

wygląda jak nalesniki
smakuje jak nalesniki
można zastosować do składu wzór na nalesniki

więc to są nalesniki :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto gru 03, 2024 10:27 Re: Patmol

Patmol pisze:
zuza pisze:Nie mogę z tym, że Ty to nazywasz nalesnikami :ryk:

ajak to nazywać?

wygląda jak nalesniki
smakuje jak nalesniki
można zastosować do składu wzór na nalesniki

więc to są nalesniki :mrgreen:

No w sumie ;)

Co do smaku to musialabym spróbowac, bo nie jestem w stanie sobie wyobrazić ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto gru 03, 2024 10:32 Re: Patmol

smak codziennie jest inny i zaskakujący.
Zawsze pierwszy naleśnik to jest wielka niespodzianka.

ostatnio sypnęłam dużo czarnuszki (najpierw ją moczyłam w wodzie, która też poszła do naleśników)
naprawdę dużo

i nalesniki były w czarne kropki, ale w smaku mało to było wyczuwalne.

lubię bardzo z pieczarkami;
i bardzo lubię buraki z kakao i imbirem

ale mam teraz duzo ugotowanej i zamrożonej białej fasoli - blenduję po ugotowaniu i zamrażam w kształkostek barmańskich/ trochę większe niz zwykłe kostki.

Więc codziennie są teraz nalesniki z fasolą i czyms jeszcze, co akurat mam.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28836
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, miau333, puszatek i 75 gości