Chyba jednak Relanium pomogło

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lis 26, 2024 22:03 Re: Bil znowu ma biegunkę

Agregaty powstają, jak płytki się zlepiają. Dlatego obliczona przez aparat liczba płytek (blisko dolnej normy) jest na pewno wyższa, czyli bliżej środka normy. Nie musisz się przejmować.
Przy podaniu antybiotyku w zastrzyku nie ma znaczenia, czy probiotyk podasz po 2 godzinach. Antybiotyk w zastrzyku nie przechodzi przecież przez przewód pokarmowy.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70866
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 26, 2024 22:04 Re: Bil znowu ma biegunkę

Pozlepiane płytki krwi? Dlatego wynik może być zaburzony? Chyba o to chodzi?

Edit: razem z Jolą pisałyśmy, ona obszerniej, to dobrze!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12504
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 27, 2024 17:33 Re: Bil znowu ma biegunkę

Serdecznie dziękuję za dobre rady i pomoc.

Początkowo - od soboty starałam się poradzić sobie z biegunką Bila sama. Podałam mu Dia Dog`n cat, ale w ciągu dnia załatwiał się około 12 razy. Ciągle z bólem i kupka coraz bardziej wodnista. Wypróżnianie z wielokrotnym podchodzeniem do kuwety z płaczem kotka. Bil miał apetyt - jadł. W niedzielę jakby rano się poprawiło. Nie robił kupki do około godziny 14.00. Potem znowu się zaczęło. Ciągle miał apetyt i jadł. Na wieczór w niedzielę z Bila leciała woda - która zupełnie nie przypominała kupy i zrobiła się jasnopomarańczowa. Między kolorem pomarańczowym a żółtym. To mnie już bardzo wystraszyło. Wtedy uznałam, że nie dam rady pomóc mu sama. Dlatego w poniedziałek pojechałam do lekarza. Wczoraj była wizyta kontrolna. Wczoraj też w końcu dotarła do mnie stała karma Bila, którą dostał. Bilu dziś w końcu zrobił normalną, zwartą i brązową kupkę. Lekarz wczoraj kazał odstawić mi Dia Dog`n cat, aby nie przegiąć w drugą stronę.

Nauczyłam się dwóch rzeczy. Nie ważne, jak lubię kwiaty, to pozostanę tylko z tymi, które mam od lat: 1 hoja i jedno Sedum weinbergii. Wszystkie inne, jakie miałam, rozdałam w 2016 roku po adopcji Bila. Mój błąd, że przytachałam do domu inny kwiat, ale szczerze byłam pewna, że skoro to ten sam gatunek, jaki mam w domu, czyli hoja carnosa, to nic się nie stanie. Starą hoję też kiedyś podgryzał i nic się nie działo. Potem zupełnie stracił nią zainteresowanie, a wierzcie mi jest ogromna.
Nigdy też więcej nie podam Bilowi Doliny Noteci i będę starać się ze wszystkich sił, aby zawsze miał dostęp do stałej karmy.

Jeszcze raz dziękuję za wsparcie i oczywiście zgodnie z zaleceniem weta pojadę za miesiąc na kontrolne badanie krwi. Pozdrawiamy z Bilem serdecznie i trzymajcie za nas kciuki, jak i my trzymamy za Was i Waszych czterołapych przyjaciół :)
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1895
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Śro lis 27, 2024 17:49 Re: Bil znowu ma biegunkę

Przy biegunce u małego kotka korzystałam ze specyfiku o nazwie Carobin Forte
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... =1953450.0
pod ścisłą kontrolą weta. Stąd wniosek, że należy uważać na takie środki, żeby nie przedawkować.
Bardzo dobrze działa też Bioprotect, regulująco. Może spytaj weta.

Nie mam w domu żadnych roślin, od lat. Z oczywistych względów :roll: Słyszałam legendy i podania o kotach, które nie atakują spożywczo kwiatów, ale niestety moje się do nich nie zaliczały i nadal nie zaliczają :)

Kciuki oczywiście trzymamy :ok: :)
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9428
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro lis 27, 2024 22:35 Re: Bil znowu ma biegunkę

Uff, dobrze, że Bilowi się poprawiło! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70866
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 27, 2024 22:40 Re: Bil znowu ma biegunkę

Ja mam takiego legendarnego kota który w ogóle się kwiatkami nie interesuje. Jedyny kwiatek który chrupała regularnie to była zielistka która nie nadążała z rośnięciem i w końcu „umarła”. Miałyśmy trzykrotkę, ale też umarła, bo jeść nie jadła, ale wyrywała pędy z ziemi uważając, że to świetne elementy łowne. Trzy koty w historii- żaden się nie interesował „spożywaniem”.

U Bimbra (piesa) przy rewolucjach stosuje węgiel. Jak u swojej umyślnie doprowadziłam do biegunki lekami to pomogła głodówka. U Bila to wygląda jak przytrucie. Może być kwiatek jeśli był nawożony i karmiony odżywkami, ale równie dobrze i żarcie. U mnie nikt nie chce jeść Doliny. Żaden kot ani Bimber choć to pies wszystkożerny.

Chikita

 
Posty: 7759
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Czw lis 28, 2024 18:38 Re: Bil znowu ma biegunkę

Kwiatka, uznanego podejrzanym sprawcą w całym zdarzeniu, oczywiście regularnie odwiedzam na klatce schodowej i sprawdzam, czy nikt go nie podwędził. Dbam i podlewam, bo nawet jeśli był sprawcą, to w jego przypadku działają okoliczności łagodzące, był niepoczytalny w chwili popełnienia czynu (a to jego opiekun, znaczy kwiatka, jest winowajcą - czyli ja). Jeśli oczywiście kwiatek był sprawcą. Zadecydowałam, że kwiat niewinny i będę o niego dbać. Nawet na klatce schodowej, niech cieszy oko sąsiadów :)

Co do Doliny Noteci. Wydawało mi się, że to nie najgorsza i w miarę polecana karma dla kotków (nawet pamiętam ją ze spisu karm dla kotków z Forum Miau). Dlatego postawiłam na nią, jako na karmę zastępczą w oczekiwaniu na stałą karmę Bila. Po prostu łatwa do zakupienia w sklepie zoologicznym (miała być podawana tylko kilka dni - i to mój błąd), a przyznam szczerze, że wielu innych karm ze sklepów zoologicznych po prostu nie znam. Tą nazwę kojarzyłam i dlatego dwukrotnie ją kupiłam w oczekiwaniu na właściwą. Za każdym razem po jej podaniu Bil lądował u lekarza, bardzo chorował na brzuszek (w maju i teraz) - ale może to były po prostu przypadki. Teraz zaczęłam więcej o niej czytać, nie tylko na forum miau. Bilu też pewnie nie ma karmy z wysokiej półki podawanej: 4vet urinary. Ale przy jej odstawieniu i powrocie do wcześniejszych karm (catz finefood, Granata, Macs, itd.) problem z siusianiem wracał. Może to dla Was niewiarygodne, ale tak się u nas zadziało. Ktoś może zapyta, dlaczego zatem nie zakupiłam catz, a kupiłam Dolinę. Po prostu Catza też zamawiałam z Zooplus. A to właśnie z Zooplus na karmę Bila czekałam. Stąd Dolina ze sklepu zoologicznego.

Dziś u Bila wielkaaaa, zwarta, koloru ciemnobązowego kupa. Robił przy mnie, zatem wiem, że bez problemu i krótko tworzenie jej trwało :) Aż sama nie wierzę, że piszę o tym (fujjjjj i przepraszam za to, że o tym piszę), ale bardzo się z tej kupki cieszę :) Oczywiście sprawdzam, żeby nie poszło w drugą stronę, w zatwardzenie. Jeszcze tylko jutro ostatni antybiotyk do pyszczka ze strzykawki i będę obserwować.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1895
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Czw lis 28, 2024 19:23 Re: Bil znowu ma biegunkę

Bestol pisze:Kwiatka, uznanego podejrzanym sprawcą w całym zdarzeniu, oczywiście regularnie odwiedzam na klatce schodowej i sprawdzam, czy nikt go nie podwędził. Dbam i podlewam, bo nawet jeśli był sprawcą, to w jego przypadku działają okoliczności łagodzące, był niepoczytalny w chwili popełnienia czynu (a to jego opiekun, znaczy kwiatka, jest winowajcą - czyli ja). Jeśli oczywiście kwiatek był sprawcą. Zadecydowałam, że kwiat niewinny i będę o niego dbać. Nawet na klatce schodowej, niech cieszy oko sąsiadów :)

Co do Doliny Noteci. Wydawało mi się, że to nie najgorsza i w miarę polecana karma dla kotków (nawet pamiętam ją ze spisu karm dla kotków z Forum Miau). Dlatego postawiłam na nią, jako na karmę zastępczą w oczekiwaniu na stałą karmę Bila. Po prostu łatwa do zakupienia w sklepie zoologicznym (miała być podawana tylko kilka dni - i to mój błąd), a przyznam szczerze, że wielu innych karm ze sklepów zoologicznych po prostu nie znam. Tą nazwę kojarzyłam i dlatego dwukrotnie ją kupiłam w oczekiwaniu na właściwą. Za każdym razem po jej podaniu Bil lądował u lekarza, bardzo chorował na brzuszek (w maju i teraz) - ale może to były po prostu przypadki. Teraz zaczęłam więcej o niej czytać, nie tylko na forum miau. Bilu też pewnie nie ma karmy z wysokiej półki podawanej: 4vet urinary. Ale przy jej odstawieniu i powrocie do wcześniejszych karm (catz finefood, Granata, Macs, itd.) problem z siusianiem wracał. Może to dla Was niewiarygodne, ale tak się u nas zadziało. Ktoś może zapyta, dlaczego zatem nie zakupiłam catz, a kupiłam Dolinę. Po prostu Catza też zamawiałam z Zooplus. A to właśnie z Zooplus na karmę Bila czekałam. Stąd Dolina ze sklepu zoologicznego.

Dziś u Bila wielkaaaa, zwarta, koloru ciemnobązowego kupa. Robił przy mnie, zatem wiem, że bez problemu i krótko tworzenie jej trwało :) Aż sama nie wierzę, że piszę o tym (fujjjjj i przepraszam za to, że o tym piszę), ale bardzo się z tej kupki cieszę :) Oczywiście sprawdzam, żeby nie poszło w drugą stronę, w zatwardzenie. Jeszcze tylko jutro ostatni antybiotyk do pyszczka ze strzykawki i będę obserwować.

Oczywiście, że wiarygodne. Co kot, to inny byt. Koty są do siebie podobne, tak jak ludzie, ale nie jesteśmy identyczni, tak jak koty :)
Też mogłabym podać mnóstwo przykładów (z obserwacji moich kotów) niestandarowych zachowań, reakcji, leczenia określonych chorób. Temat rzeka. Dlatego wierzę Ci bez dyskusji - Ty go obserwujesz, Ty z nim żyjesz, Ty wiesz o nim nawet jeśli nie wszystko, to najwięcej :)

A radość z pięknej kupy doskonale rozumiem, jak pewnie wszyscy tutaj :) :ok:
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9428
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw lis 28, 2024 19:43 Re: Bil znowu ma biegunkę

Oczywiście! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70866
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 28, 2024 23:04 Re: Bil znowu ma biegunkę

Dobrze, ze udalo sie szybko znalezc przyczyne i ogarnac problem.
I tak sie przy okazji czepie, przy monodiecie przez dlugi czas, moze pojawic sie dosc gwaltowna reakcja na jakiekolwiek zmiany zywienia.
Uklad pokarmowy rozleniwia sie, zaczyna tolerowac tylko dany sklad, a stale stosowana karma nie musi pokrywac wszystkich potrzebnych skladnikow. Moze poprobowanie w malych, kontrolowanych ilosciach, co by Bilu sluzylo, co mogloby byc uzupelnieniem czy zastepstwem w razie czego? Mieso wchodzi w gre?

FuterNiemyty

 
Posty: 4979
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt lis 29, 2024 17:35 Re: Bil znowu ma biegunkę

Kiedyś wchodziły w grę wątróbki kurze. Wcinał je ze smakiem na surowo. Dostawał od czasu do czasu. No właśnie do czasu, aż raz dostał po nich luźnej kupki (nie biegunki zaznaczam, tylko takiej luźniejszej kupki), a ja dobę po krojeniu jemu tych właśnie wątróbek wylądowałam na 12-dniowej hospitalizacji w Szpitalu Zakaźnym z diagnozą: campylobacterioza.Bilem wtedy opiekowała się moja mama i kupka już na kolejny dzień była ok, a ja skręcałam się z bólu w Zakaźniku :) Po postawieniu diagnozy i wywiadzie, że miałam styczność z surową wątróbką dzień wcześniej, lekarze orzekli, że wysoce prawdopodobne, że w tym sedno sprawy. Od tamtego czasu nie podaję Bilowi surowego mięsa, a i sama go nie tknę (poza kotletami schabowymi, bo to jedyne, co umiem przyrządzić. Umiem też jeszcze ugotować makaron i zrobić chleb z masłem, ale to już temat na inną historię :D )

Tak sobie myślę, że może Bil po takim czasie toleruje tylko karmy urinary? Nie znam się, ale może tam jest brak jakichś składników, których nie ma w karmach dla zdrowych kotków, a które go uczulają. Zupełnie się na tym nie znam.

Nie wiem, jaka gotowa karma mogłaby wchodzić na zastępstwo. Bil zjada wszystko, wcześniej dostawał bardzo zróżnicowane jedzonko od smaków, po firmy i nigdy nic się nie działo. Fakt, że nie dostawał Doliny, poza tymi dwoma incydentami. Ale teraz boję się, że każda zmiana karmy będzie się wiązać z problemem.

EDIT - dla mnie to przerażające. Przed chwilą sprawdziłam, że 4Vet Urinary produkuje Dolina Noteci. To co się podziało? Karma, którą i ja i wet podejrzewam o sprawstwo, oczywiście również hoję, ale w incydencie w maju żadna hoja nie brała udziału - to Dolina Noteci zakupiona w sklepie zoologicznym. A teraz czytam, że 4Vet to też Dolina Noteci. No to pogubiłam się teraz. No szczerze już nic nie rozumiem. Pomocy w wyjaśnieniu mi tego, bo właśnie zamówiłam nową dostawę 4Vet, którą Bilu szama od 02.10.2023 r. (właśnie sprawdziłam datę pierwszego zamówienia tej karmy na Zooplus). Wcześniej kupowałam Gussto Urinary w Kocimętce, ale Bilu w październiku 2023 r. zastrajkował przy Gussto, nie chciał nawet podejść do miski z Gussto. Stąd 4Vet. A to Dolina Noteci. No to poległam i teraz już nic a nic nie rozumiem :cry:
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1895
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Pt lis 29, 2024 20:40 Re: Bil znowu ma biegunkę

To co jesz?

Napisałaś strasznie tajemniczo o tym chlebie z masłem i makaronie.
Wyobraziłam sobie że wypiekasz jakiś specyjalny chleb od razu z masłem. ale to chyba nie o to chodzi.

Może masz niską odpornośc, z jakiegoś powodu, nie wnikając w to, i z tego samego powodu Bill tez ma niska odpornośc i bardzo reaguje na jakiekolwiek zmiany w karmie, nawet minimalne.

Uzywasz silnych środkó do sprzątania? lub płynu antybakteryjnych dla rąk i wycierania wszystkiego/tak na codzień?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29147
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 29, 2024 23:40 Re: Bil znowu ma biegunkę

Dolina Noteci to firma, producent, ktory wytwarza różne karmy, z różnych pólek jakościowych, przy czy ta akurat jest dość kiepska.
Podawanie kotu przez długi czas karmy urinary to proszenie się o problemy z nerkami.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16683
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 30, 2024 13:12 Re: Bil znowu ma biegunkę

izka53 pisze:Dolina Noteci to firma, producent, ktory wytwarza różne karmy, z różnych pólek jakościowych, przy czy ta akurat jest dość kiepska.
Podawanie kotu przez długi czas karmy urinary to proszenie się o problemy z nerkami.


Jak pisałam, po dłuższych 2-3 miesięcznych zmianach na zwykłą dobrą karmę problem ze struwitami powracał. Lekarze z dwóch niezależnych Klinik zalecili podawać tylko Urinary. W ostatniej Klinice wprost stwierdzili, że lepiej ta karma niż stałe podawanie suplementów na PH moczu. Wiem, że 4Vet nie jest dobrej jakości, ale poza Gussto Urinary, nie potrafię znaleźć bardziej wartościowej. Może pomożecie?

W naszym przypadku nie wchodzi w grę Barf.

Bilu profilaktycznie raz na pół roku ma badaną krew i wyniki nie wskazują na nieprawidłowości. Ostatnie pobranie krwi nieco wcześniej niż zaplanowane z powodu choroby - biegunki u Bila. Morfologia ok, wyniki biochemii wcześniej w tym temacie. Doradźcie jakie badania jeszcze zrobić, aby sprawdzić, czy podawana karma powoduje u Bila niedobory ważnych składników.

Mam świadomość, że podawanie zbyt dużo substancji zakwaszających mocz może doprowadzić do szczawianów, jednak lekarze powiedzieli, że musiałby Bilu dziennie zjadać kilogramy karmy Urinary, żeby mogła doprowadzić do szczawianów.

Jak każdy z nas na tym forum staram się dbać o kociastego jak najlepiej. Wiem, że popełniam masę błędów i staram się je naprawiać. Jednak ciężko mi czasami wybrać między radami wetów i radami forum Miau.

BTW - u Bila kupka śliczna (jeśli w ogóle tak można mówić o kupce) i oddawana bez problemów :)

Patmol, totalnie nie umiem gotować :) Nawet jak gotuję ziemniaki (z rzadka) to smakuję, czy dobrze woda posolona :) Ogólnie jestem na jajkach smażonych i gotowanych, parówkach i od czasu do czasu zupa (umiem ugotować tylko na kostkach rosołowych, choć z reguły wybieram kostki warzywne :) ). A tak ogólnie to dania gotowe, zupki chińskie, spaghetti z Żabki, i tym podobne. Ja się najem nawet samym chlebem z serem w ciągu dnia i chyba jak na swoje lata jestem okazem zdrowia :)

W domu raczej nie używam silnych detergentów. Sprzątam raz w tygodniu, a na co dzień to oczywiście wycieram, ale sądzę, że nie odstaję od normy.

Absolutnie nie używam płynów antybakteryjnych do rąk, natychmiast mam po nich poranione dłonie, dlatego czas Covid był dla mnie ciężki. Dużo wcześniej czasie hospitalizacji w Zakaźniku lekarze myśleli, że mam silną alergię na podawane leki, ale okazało się, że to wszechobecne płyny do rąk, z których co chwila korzystałam.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1895
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob lis 30, 2024 14:07 Re: Bil znowu ma biegunkę

Bestol pisze:
izka53 pisze:Dolina Noteci to firma, producent, ktory wytwarza różne karmy, z różnych pólek jakościowych, przy czy ta akurat jest dość kiepska.
Podawanie kotu przez długi czas karmy urinary to proszenie się o problemy z nerkami.


Jak pisałam, po dłuższych 2-3 miesięcznych zmianach na zwykłą dobrą karmę problem ze struwitami powracał. Lekarze z dwóch niezależnych Klinik zalecili podawać tylko Urinary. W ostatniej Klinice wprost stwierdzili, że lepiej ta karma niż stałe podawanie suplementów na PH moczu. Wiem, że 4Vet nie jest dobrej jakości, ale poza Gussto Urinary, nie potrafię znaleźć bardziej wartościowej. Może pomożecie?

W naszym przypadku nie wchodzi w grę Barf.

Bilu profilaktycznie raz na pół roku ma badaną krew i wyniki nie wskazują na nieprawidłowości. Ostatnie pobranie krwi nieco wcześniej niż zaplanowane z powodu choroby - biegunki u Bila. Morfologia ok, wyniki biochemii wcześniej w tym temacie. Doradźcie jakie badania jeszcze zrobić, aby sprawdzić, czy podawana karma powoduje u Bila niedobory ważnych składników.

Mam świadomość, że podawanie zbyt dużo substancji zakwaszających mocz może doprowadzić do szczawianów, jednak lekarze powiedzieli, że musiałby Bilu dziennie zjadać kilogramy karmy Urinary, żeby mogła doprowadzić do szczawianów.

Jak każdy z nas na tym forum staram się dbać o kociastego jak najlepiej. Wiem, że popełniam masę błędów i staram się je naprawiać. Jednak ciężko mi czasami wybrać między radami wetów i radami forum Miau.

BTW - u Bila kupka śliczna (jeśli w ogóle tak można mówić o kupce) i oddawana bez problemów :)

Patmol, totalnie nie umiem gotować :) Nawet jak gotuję ziemniaki (z rzadka) to smakuję, czy dobrze woda posolona :) Ogólnie jestem na jajkach smażonych i gotowanych, parówkach i od czasu do czasu zupa (umiem ugotować tylko na kostkach rosołowych, choć z reguły wybieram kostki warzywne :) ). A tak ogólnie to dania gotowe, zupki chińskie, spaghetti z Żabki, i tym podobne. Ja się najem nawet samym chlebem z serem w ciągu dnia i chyba jak na swoje lata jestem okazem zdrowia :)

W domu raczej nie używam silnych detergentów. Sprzątam raz w tygodniu, a na co dzień to oczywiście wycieram, ale sądzę, że nie odstaję od normy.

Absolutnie nie używam płynów antybakteryjnych do rąk, natychmiast mam po nich poranione dłonie, dlatego czas Covid był dla mnie ciężki. Dużo wcześniej czasie hospitalizacji w Zakaźniku lekarze myśleli, że mam silną alergię na podawane leki, ale okazało się, że to wszechobecne płyny do rąk, z których co chwila korzystałam.

1. Zrozumiałam czemu podajesz Urinary, jak piszesz są ku temu przyczyny czyli powracający problem ze struwitami. Tak?
Wiem jedno, karm typowo nerkowych (k/d) nie wolno stosować profilaktycznie, bo one tak nie działają, a jedyne co mogą, to zaszkodzić. Ale z Urinary jest inaczej. Znam koty, które z tego właśnie powodu - skłonność do struwitów i konieczność zakwaszania moczu, pojadały taką karmę latami. Bez negatywnych skutków ubocznych. Oczywiście taka karma nie może być podstawą żywienia, a dodatkiem.
Na przyszłość, gdyby problem się powtórzył, znakomitym środkiem na struwity jest ludzki rowatinex w kapsułach. Po kuracji nim właśnie, nigdy nie powtórzył się problem ze struwitami u mojej kotki.
2. A mięso może Bil jeść? Niewątpliwie zdrowsza opcja. Wcale nie musi to być BARF, jest po prostu modny, taką mam o nim opinię.
3. Co do błędów - każdy je popełnia. Najwięcej błędów bierze się z "przedobrzenia". Dbałość o kota/psa jest oczywiście dobra i konieczna, ale nadmierna dbałość może przynieść zupełnie nieoczekiwane efekty.
4. Ze względu na koty już lata temu przeszłam na tzw chemię ekologiczną :wink: W moim przypadku to frosch i tylko takich produktów używam. Mam nadzieję, że faktycznie jest ekologiczny.
5. W zasadzie nie bardzo rozumiem po co chcesz mu robić dodatkowe badania. Sama piszesz, że biochemia i morfologia są ok, zakładam, że inne parametry też, więc? Skoro teraz sytuacja się unormowała, nie rób badań na siłę. To nie ma sensu. Najwyraźniej Bil ma jakiś problem z przewodem pokarmowym i musisz bardzo ostrożnie podchodzić do zmiany karmy. Rób wszystko uważnie, obserwuj kota, ale nie szalej z ciągłymi badaniami, dodatkami itp.
6. Śliczna kupa niezmiennie cieszy i żaden to wstyd :piwa:
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9428
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 75 gości