Oczywiście miało być z Yorim a nie z jakimś Toruniem
Niewiele powiem na chwilę obecną,bowiem wyniki będą dopiero w poniedziałek,na razie dostał p/wymiotny ( wymiotował tragicznie cała nic i miał biegunkę).Pojęcia nie mam skąd taki nagły atak ,je to co wszystkie,zaczęło się nagle ok 22 i tak do rana .Po przyjeździe od weta jest normalnie,nawet niedawno zjadł nieco gotowanego mięsa,sporo śpi.Czekamy na poniedziałek,jedziemy rano ,odezwę się po wizycie(jakby ktoś był ciekaw

)
Póki co dobrej nocy . Miśka znów ma łapkę spuchnięta,bo wczoraj szalała jak wariat

Strasznie kuleje,a było już całkiem dobrze,ech..koty