Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Biedny, dzielny Piorunek!

Silverblue pisze:Czyli póki co wujek Nodi ma bezpieczne miejsce w razie co. Bardzo elegancko zresztą tam się wkomponował
Dołączę się do dokoceń przykładem znajomego ze wsi. Kiedy pojawiła się w domu mała osierocona Bulinka, dorosły kocur rezydent okazał się cudownym opiekunem i namiastką matki, mył, spał z małą, bawił się i uczył wszystkiego. Do dziś śpią przytuleni. Izolacji żadnej nie było. Po prostu nie ma reguły.
Może Nemi potrzebuje więcej czasu żeby przyzwyczaić się do wysokoenergetycznego Piorunka, ale faktycznie lepiej żeby konflikty w stadzie nie narastały i nie nasilały się.

W kwestii dokoceń, albo może "dopsień"

Gdy Klara, matka mojego Dracula, trafiła do domu kolegi, zaopiekował się nią pies Traktor. To była miłość od pierwszego wejrzenia

Rodził Dracula wspólnie z nią, normalnie uczestniczył w porodzie. Dyszał razem z nią jakby chodzili wspólnie do szkoły rodzenia

Tak, jedno jest pewne - nia ma reguły

jozefina1970 pisze:Biedny, dzielny Piorunek!

Mały bohater :1luvu:

Gosiagosia pisze:

Najwyraźniej karteczkowe życzenia działają bo u nas dzisiaj całkiem fajna pogoda, tylko zimno, brr
Miłego dnia Gosiu

Katarzynka01 pisze:
Gosiagosia pisze:

Najwyraźniej karteczkowe życzenia działają bo u nas dzisiaj całkiem fajna pogoda, tylko zimno, brr
Miłego dnia Gosiu

U nas paskudna, rano padał śnieg ale taki mokry zamieniający się na breję :strach:

Sprawozdajemy, albo wydajemy komunikat

Dzisiaj rano Piorunek zaliczył wizytę u pana doktora.
Doktor zachwycony - Piorun rośnie w oczach. Waga 1400 g.
Doszczepiony.
Zbadany, obejrzany dokładnie. Oczko znacznie lepsze, rano tylko oczyściłam, bez zakraplania wg instrukcji. Nie robiliśmy wymazu, zrobimy, ale później. Teraz zakraplamy do odwołania.
Kupki w efekcie też nie zabraliśmy bo się pięknie unormowała. W razie "W" zabierzemy do badania kupę bez kota.
Karmimy ok 5 razy dziennie i bardzo dobrze, że wprowadziliśmy wołowinę czyli mięso niezbędne dla prawidłowego kociego rozwoju.
Piorunek bardzo grzeczny, bardzo rezolutny

A po powrocie miała miejsce zadziwiająca sytuacja. Nemi radośnie przywitała małego, bawiła się z nim, normalnie zachowywała się tak, jakby martwiła ją jego nagła nieobecność.
Swoją drogą ciotka dostała Zylkene, na ewentualne wyciszenie.

Moja piękna

Idę pić spóźnioną kawkę, miłego dnia :piwa:

Gosiagosia pisze:U nas paskudna, rano padał śnieg ale taki mokry zamieniający się na breję

U nas musiało padać w nocy albo nad ranem, ale teraz już śladu nie ma

Ooo, super wiadomości! I Ciotka :201461

Same dobre wiadomości, o dobrym zdrowiu Piorunka i poprawie stosunków z Ciotką! :1luvu:

jozefina1970 pisze:Ooo, super wiadomości! I Ciotka

jolabuk5 pisze:Same dobre wiadomości, o dobrym zdrowiu Piorunka i poprawie stosunków z Ciotką!

Je i śpi. Głodny jak zawsze, a stres pewnie odsypia

Mlody podrasta i siega, gdzie wzrok nie siega, oby nie zaczal szalec z lamaniem

Za poukladanie relacji domowych, niech sie starszyzna przyzwyczaja do zmian,

Gosiagosia pisze:

Dziękuję Gosiu

Zimno, ale ładnie

FuterNiemyty pisze:Mlody podrasta i siega, gdzie wzrok nie siega, oby nie zaczal szalec z lamaniem
Za poukladanie relacji domowych, niech sie starszyzna przyzwyczaja do zmian,

Mały rośnie w oczach

Ma też nowe imiona, Kaktus Przylepa czyli przylepny Kaktus albo kłujaca Przylepka.
Lubi palce, mam więc wielokrotną morfologię. Wyglądam jakbym się nago przedzierała przez gęste krzaki malin albo innych jeżyn

Poza tym czy ktoś wie jak się śpi z nietoperzem wplątanym we włosy? Ja wiem

Piorunek jak to kociak - szaleje, sieje spustoszenie, Czterej Jeźdźcy Apokalipsy w jednym małym ciałku, po czym pada i śpi słodko do następnej szaleńczej aktywności.
Za chwilę zakraplamy kropelkami nr 2

Katarzynka01 pisze:
FuterNiemyty pisze:Mlody podrasta i siega, gdzie wzrok nie siega, oby nie zaczal szalec z lamaniem
Za poukladanie relacji domowych, niech sie starszyzna przyzwyczaja do zmian,

Mały rośnie w oczach

Ma też nowe imiona, Kaktus Przylepa czyli przylepny Kaktus albo kłujaca Przylepka.
Lubi palce, mam więc wielokrotną morfologię. Wyglądam jakbym się nago przedzierała przez gęste krzaki malin albo innych jeżyn
Poza tym czy ktoś wie jak się śpi z nietoperzem wplątanym we włosy? Ja wiem

Piorunek jak to kociak - szaleje, sieje spustoszenie, Czterej Jeźdźcy Apokalipsy w jednym małym ciałku, po czym pada i śpi słodko do następnej szaleńczej aktywności.
Za chwilę zakraplamy kropelkami nr 2

O rany! Współczuję i ... zazdroszczę

Oby Wam się dobrze działo :1luvu:

Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Kto przegląda forum