Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Nie, nie zamierzam rezygnować z drzwiczek w krytych kuwetach, u mnie to się bardzo dobrze sprawdza. I wszystkie koty w sumie szybko załapywały o co chodzi.
mały jest jeszcze zbyt mały, żeby wejść.
Zastanawiam się wyłącznie nad czasowym zdjęciem. Zresztą już tak niegdyś robiłam - zdejmowałam, kot się uczył, zakładałam.

Dzięki Gosiu :1luvu:

wzajemnie

Wiem, jestem nudna

Nuuuda

Ustrzelić małego w trakcie zabawy to sztuka. Wychodzi np kawałek łapki, albo w ogóle puste miejsce. Bo sekundę wcześniej był, a naciśnięcie migawki było o jakieś ułamki spóźnione.

Zła jestem. Mam gości, zaplanowałam przekąski. Minimum wysiłku, maksimum efektu i dupa

Nie ma anchois, normalnie można oszaleć. Mieli dowieźć z "oszołoma", nie dowieźli, bladym świtem zaatakowałam delikatesy rybne. Tak, mają. No mają, ale niezupełnie :roll:

Mają koreczki helskie czyli "prawie" anchois. Niestety straciłam zaufanie, ostatnio kupiłam i okazało się, że mają konsystencję błota. Termin przydatności ok, wszystko ok, a po otwarciu śmieci bo do niczego innego się nie nadawały :evil:

Ale uff, Justyn wraca właśnie z łupem. Nie muszę zmieniać koncepcji.
Planujemy wieczorem wino, przekąski, a przede wszystkim wielkie podziwianie, wielkie cmokanie i ogromny zachwyt. W roli głównej Piorunek

To głównie Piorunek będzie miał gości :1luvu:

Ale przekąski na pewno będą pyyyszne! :ok:

jolabuk5 pisze:To głównie Piorunek będzie miał gości
Ale przekąski na pewno będą pyyyszne!

W sumie tak, ale i goście będą mieli niespodziankę bo nic nie mówiliśmy o nowym członku rodziny

Brzuszek pełny, szaleństwa odprawione, teraz śpi snem głębokim na moich kolanach.

No dobra, a przekąski dla gwiazdy wieczoru???

Gwiazda wieczoru zwana Piorunem zawojowała gości ze szczętem. Swoją drogą goście to też zdeklarowani kociarze więc inaczej być nie mogło

Pod ogromnym wrażeniem urody, inteligencji - to wszystko po mnie

I tego, że Piorun zachowuje się jakby się tutaj urodził.

Mnie było szczególnie miło, bo goście na koniec zapytali nieśmiało czy mogą dostać trochę na wynos (poza moimi przekąskami chcieli też Pioruna, ale na przekąskach się skończyło). Dostali, odczytuje to jako komplement

wkurzasz kobieto, bladym świtem mam rezonans z kontrastem i muszę być na czczo, w związku ze związkiem konia z kopytami bym zjadła. :twisted:

Katarzynka01 pisze:Gwiazda wieczoru zwana Piorunem zawojowała gości ze szczętem. Swoją drogą goście to też zdeklarowani kociarze więc inaczej być nie mogło
Pod ogromnym wrażeniem urody, inteligencji - to wszystko po mnie I tego, że Piorun zachowuje się jakby się tutaj urodził.

Mnie było szczególnie miło, bo goście na koniec zapytali nieśmiało czy mogą dostać trochę na wynos (poza moimi przekąskami chcieli też Pioruna, ale na przekąskach się skończyło). Dostali, odczytuje to jako komplement

Czyli zgodnie z przewidywaniami

Nie mogło być inaczej :1luvu:

Nie,nie, gdzie tam nudna, ja mogę o Piorunku czytać cały dzień i oglądać też

Tzn no nie, nie mogę w sumie bo muszę pracować

Widzę że kocurek podbija serca wszystkich po kolei.
Czytałam ostatnio o Kociu, wiem że może nie powinnam w tym wątku, bo tamten zamknęłaś też z powodu smutnych wspomnień, ale chciałam tylko napisać że Kocio takie podobne miał zachowania do Mici, ona też wołała że czas już łóżko rozścielić no i że do tego łóżka położyć się już mamy:) Tyle.
A przekąski wyglądają naprawdę smakowicie :wink:

Wszystko bardzo bardzo mniam! I Piorunek :1luvu:

i przekąski!

izka53 pisze:wkurzasz kobieto, bladym świtem mam rezonans z kontrastem i muszę być na czczo, w związku ze związkiem konia z kopytami bym zjadła.

A było zamówić kuriera, następnego dnia też jadalne

Kciuki za wynik rezonansu :ok:

Silverblue pisze:Nie,nie, gdzie tam nudna, ja mogę o Piorunku czytać cały dzień i oglądać też Tzn no nie, nie mogę w sumie bo muszę pracować
Widzę że kocurek podbija serca wszystkich po kolei.
Czytałam ostatnio o Kociu, wiem że może nie powinnam w tym wątku, bo tamten zamknęłaś też z powodu smutnych wspomnień, ale chciałam tylko napisać że Kocio takie podobne miał zachowania do Mici, ona też wołała że czas już łóżko rozścielić no i że do tego łóżka położyć się już mamy:) Tyle.
A przekąski wyglądają naprawdę smakowicie

Będzie cała sesja zdjęciowa Piorunka, ale muszę zgrać zdjęcia, bo dużo ich.
Nie, nie rób sobie wyrzutów. Miło mi wspominać koty, których już z nami nie ma. Po prostu zakończyłam wątek, nie wspomnienia o nich.
Mistrzynią świata w zaganianiu do łóżka była Putita ['] gdy jej zdaniem nadchodziła odpowiednia pora bezlitośnie zaganiała mnie do gniazda

czyli do mojego łóżka w którym gniazdowała :1luvu:

jozefina1970 pisze:Wszystko bardzo bardzo mniam! I Piorunek i przekąski!

Oczko nadal brzydkie, będziemy robić wymaz. Kupki też niebyt ładne. Wczoraj grzebiąc w świeżym urobku znalazłam niewielkie pasemka krwi. Będziemy badać. Niby wynik ze schroniska był negatywny, ale wet mówi, że mógł być fałszywie ujemny. Wszystko to w przyszłym tygodniu, mam nadzieję, że nie wpłynie to na doszczepienie małego bo to musi być przyszły tydzień.

Gosiagosia pisze:

Dziękuję i wzajemnie Gosiu,
a u nas dzisiaj pod oknem tak
Życzenia miłego dnia od grupy sarenek

Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Kto przegląda forum