



Piekna, srebrna kicia - okolo 2-3 letnia, z ktora los (a wlasciwie czlowiek) nie obszedl sie laskawie. Grzywka byla kotka calkowicie domowa, na swoje nieszczescie zblizaly sie wakacje, a ponadto okazalo sie, ze spodziewa sie kociat. Zostala wiec wyrzucona na ulice. Niestety nie umiala sobie poradzic, odganiana przez dzikie koty od misek. Byla mocno zraniona w przednia lapke. Po prostu marniala w oczach. I wtedy szczescie sie do niej usmiechnelo - spotkala na swojej drodze dobra dusze, ktora ja przygarnala, odkarmila, wyleczyla, wysterylizowala, a teraz szuka jej domku.
Grzywka jest kotka bardzo lagodna i grzeczna. Niestety nie lubi sie z kotkami (kocury jej nie przeszkadzaja - prawdziwa kobieta

PS. Poniewaz wyjezdzam i przez dwa tygodnie nie bede miala dostepu do netu, bardzo prosze wszystkie dobre dusze o zaopiekowanie sie wirtualnie Grzywka i watkiem. Pieknie dziekujemy z gory
