Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.39

Dżekusiu… Ja też Cię pamiętam…

Jaki śliczny Dżekuś.
Dżekusiu[*]

Piękny pies. I pięknie się prezentuje w zielonej trawie.
Dżekusiu [*]

Dziękuje za pamięć o Dżekusiu [*]. Kochana psinka z niego była, jak i pozostałe nasze pieski. Czasami mi brakuje spacerów z pieskami, ale nie mogę ich mieć z powodu kotów, które nie są już najmłodsze , bo choć one wszystkie mieszkały z psami, ale jednak każdy nowy to byłby dla nich stres.

Tak, rezydenci mają swoje prawa! :ok:

Miałam zaszczyt spotkać Dżekusia osobiście

Z pewnością koty mają już swój poukładany świat. :201461

A ja właśnie przez te spacery nie myślę nawet o psie, chociaż psy uwielbiam, spacery też lubię, ale to trzeba czy deszcz czy zimnica, czy głowa boli, a ja już chyba za wygodna się zrobiłam :wink:

jolabuk5 pisze:Tak, rezydenci mają swoje prawa!

Oni są najważniejsi i trzeba im zapewnić spokój, bo są juz w poważnym wieku.

MaryLux pisze:Miałam zaszczyt spotkać Dżekusia osobiście

Poznałaś też Kaję i Maksa, nawet je oprowadzałaś po Wrocławiu.

Silverblue pisze:Z pewnością koty mają już swój poukładany świat. A ja właśnie przez te spacery nie myślę nawet o psie, chociaż psy uwielbiam, spacery też lubię, ale to trzeba czy deszcz czy zimnica, czy głowa boli, a ja już chyba za wygodna się zrobiłam

Mając psa jakoś się nie myśli o tych niedogodnościach, choć faktycznie trzeba wyjśc w każda pogodę.

Gosiagosia pisze:

Ooooo, nawet dwie karteczki dzisiaj, dziękuję Małgorzatko :1luvu:

mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:

Ooooo, nawet dwie karteczki dzisiaj, dziękuję Małgorzatko

Wczoraj nie było karteczki więc dziś są dwie :ryk:

Gosiagosia pisze:

Chciałam Wam napisać jaka ze mnie jest ciamajda

Wczoraj Elenka nie bardzo chciała jeść, bo powoli zbliża się chyba pora następnego zastrzyku i postanowiłam dać jest ulubioną saszetkę, która zawsze smakuje. Szłam niosąc jej miseczkę, saszetkę i łyżeczkę, żeby dać jej jeść na kocim stoliku, w pewnym momencie "głodny" Tofik zbiegł mi pod nogi, a mnie wypadła z ręki miseczka Elenki i się potłukła :placz:

Dobrze, że kocich misek u mnie nie brakuje i dostała jeść na innej, chyba nawet jest z niej bardziej zadowolona, bo jest trochę szersza od poprzedniej. Saszetkę swoją ładnie zjadła, a dzisiaj już je normalnie to co pozostałe koty. Z nią już tak jest jak kończy się działanie zastrzyku, kaszel i brak apetytu

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.39

Kto przegląda forum