Calinka Mini i Kitka. Łatka [*]Lucas [*]Usia [*]Sabcia [*]

[madrugada]

Bawarkę można robić na dwa sposoby: albo do szklanki herbaty dolewa się odrobinę mleka - i wtedy jest to rozwodnione mleko, rzeczywiście fuj.
To, co ja piłam w dzieciństwie składało się z esencji herbacianej, tak 1-2 cm na dnie szklanki i dopełnione było mlekiem. I to było pyszne. Jak ktoś lubi, można posłodzić.

Ta druga wersja jest dla mnie ohydna

Co kto lubi

[MaryLux]

Bawarkę można robić na dwa sposoby: albo do szklanki herbaty dolewa się odrobinę mleka - i wtedy jest to rozwodnione mleko, rzeczywiście fuj.
To, co ja piłam w dzieciństwie składało się z esencji herbacianej, tak 1-2 cm na dnie szklanki i dopełnione było mlekiem. I to było pyszne. Jak ktoś lubi, można posłodzić.

Ta druga wersja jest dla mnie ohydna

Co kto lubi

No fakt

[Anna2016]

Jak minął dzień Jolu i Kotki?

[jolabuk5]

Dzięki, Aniu, jakoś leci!

[jolabuk5]

Bawarka nie jest zła. Dawno nie piłam, ale ostatnio rzadko piję herbatę.

Cokolwiek z mlekiem - to paskudztwo i ohyda!

Ja lubię mleko...

[jolabuk5]

Bawarkę można robić na dwa sposoby: albo do szklanki herbaty dolewa się odrobinę mleka - i wtedy jest to rozwodnione mleko, rzeczywiście fuj.
To, co ja piłam w dzieciństwie składało się z esencji herbacianej, tak 1-2 cm na dnie szklanki i dopełnione było mlekiem. I to było pyszne. Jak ktoś lubi, można posłodzić.

Wydaje się nie najgorsze

[jolabuk5]

Bawarkę można robić na dwa sposoby: albo do szklanki herbaty dolewa się odrobinę mleka - i wtedy jest to rozwodnione mleko, rzeczywiście fuj.
To, co ja piłam w dzieciństwie składało się z esencji herbacianej, tak 1-2 cm na dnie szklanki i dopełnione było mlekiem. I to było pyszne. Jak ktoś lubi, można posłodzić.

Ta druga wersja jest dla mnie ohydna

Ja chyba takiej nie piłam - ale może nie być zła...

[jolabuk5]

Bawarkę można robić na dwa sposoby: albo do szklanki herbaty dolewa się odrobinę mleka - i wtedy jest to rozwodnione mleko, rzeczywiście fuj.
To, co ja piłam w dzieciństwie składało się z esencji herbacianej, tak 1-2 cm na dnie szklanki i dopełnione było mlekiem. I to było pyszne. Jak ktoś lubi, można posłodzić.

Ta druga wersja jest dla mnie ohydna

Co kto lubi

No, właśnie

[jolabuk5]

Bawarkę można robić na dwa sposoby: albo do szklanki herbaty dolewa się odrobinę mleka - i wtedy jest to rozwodnione mleko, rzeczywiście fuj.
To, co ja piłam w dzieciństwie składało się z esencji herbacianej, tak 1-2 cm na dnie szklanki i dopełnione było mlekiem. I to było pyszne. Jak ktoś lubi, można posłodzić.

Ta druga wersja jest dla mnie ohydna

Co kto lubi

No fakt

I dobrze, że są różne smaki!

[Silverblue]

Bawarkę to czasami nawet sobie robię, ale rzadko. Tak dla odmiany, żeby sobie urozmaicić picie. Dawno już nie piłam w sumie.

[jolabuk5]

Ja teraz piję po prostu wodę, tyle że ciepłą. Czasem rozpuszczam wit. C i dodaję słodzik, ale zwykle popijam samą wodę. Nie jest smaczna, ale można się przyzwyczaić.

[Silverblue]

Też kiedyś piłam wodę ciepłą, tylko dodawałam trochę cytryny. I chyba znowu zacznę, bo mało piję zimą wody, ale sama jakoś mi nie wchodzi.

[jolabuk5]

Ja zimnej teraz nie mogę, muszę grzać i przez to chyba mniej piję, chociaż się staram.

[Silverblue]

Nie, nie, masz rację, zimnej nie pij. Mnie zresztą w porze jesienno zimowej w ogóle do zimnych napoi nie ciągnie no i też przez to mniej piję, jedynie herbatę i kawę.

[pibon]

Herbate ziolowa lub owocowa mozna sobie zrobic, taka slabiutka. Ja wrzucam 1 torebke na pol litra wrzatku albo i wiecej i potem taka przestygnieta pije, bo woda tez mi slabo wchodzi. Bo ciezko o dobra wode a w butelkach plastikowych nie chce mi sie kupowac - za drogo i za duzo smieci.
Bawarke uwielbiam. I w ogole dobra, czarna herbate.