Calinka Mini i Kitka. Łatka [*]Lucas [*]Usia [*]Sabcia [*]

[jolabuk5]

Calineczka. Potwierdzam, serki są mniamuśne, ale ja wolę takowy żółty z kanapku Dużej. Musiała się z mną podzielić za to, że mię znowuż zatargała na kuja do kąkurencyji, co jej nie lubię.
Książniczka Ofelja

cudze kanapki są najlepsze

Chyba że są z dżemem.
Felek

Nasza Duża nie je z dżemem. Czasem z miodem, ale rzadko
Dlatego mamy serek, jak chcemy!
Calineczka

Lubię serek.

Tak, jak ja
Calineczka

[jolabuk5]

Nolina bardzo lubi dżem, chętnie zje po Felku
A może raczej przed

Tak, wygodniej będzie najpierw zjeść dżem z góry, a resztę zostawić Felkowi

Tak, kotki sobie poradzą, podzielimy się
Calineczka

Oczywiście, mnie zostanie wymemłany chlebek

Ja jem delikatnie, wyjadam tylko serek. Chleba nie memłam, nawet masło zostawiam Dużej.
Felek

No proszę, to Duża ma kanapkę w bardzo dobrym stanie!
Calineczka

[jolabuk5]

A czy w dzieciństwie też torturowano Was mlekiem z czosnkiem, masłem i miodem?
Przy okazji przeziębień fuj!
Już na samą myśl o mleku i miodzie zbiera mi się ślina. Nie, nie cieknie smakowicie, raczej zapowiada oddawanie tego wszystkiego paszczą

Tak, plus tabletki emskie. Skutek jest taki, że na sam zapach ciepłego mleka zbiera mi się drób ozdobny

Tabletki emskie pamiętam, nie były takie złe...

[MaryLux]

Calineczko i Ciociu, chodźcie do nas na kanapki

[MaryLux]

A czy w dzieciństwie też torturowano Was mlekiem z czosnkiem, masłem i miodem?
Przy okazji przeziębień fuj!
Już na samą myśl o mleku i miodzie zbiera mi się ślina. Nie, nie cieknie smakowicie, raczej zapowiada oddawanie tego wszystkiego paszczą

Tak, plus tabletki emskie. Skutek jest taki, że na sam zapach ciepłego mleka zbiera mi się drób ozdobny

Tabletki emskie pamiętam, nie były takie złe...

błeeeeeeeeeeeee, paskudztwo!

[Silverblue]

O, wszystko to znam i pamiętam. Mleko z masłem i miodem, ale bez czosnku - mleka nie lubię, ale to akurat kojarzy mi się z taką maminą troską, syrop z cebuli, kożuchy Tylko tabletek emskich nie kojarzę, ale za to płukanie gardła wodą z solą. To akurat paskudne. I tabletki wykrztuśne do ssania, takie brązowe kosteczki jak tofiki.
Jolu, może jednak zadzwoniłabyś do lekarza? Bo może skoro gorączka wraca to jakieś bakteryjna infekcja, może antybiotyk by trzeba?

[Anna2016]

Popieram Silverblue, ze zdrowiem, niestety, nie ma żartów.....

[jolabuk5]

Leczę się, leczę, nie martwcie się!

[Gosiagosia]

[mir.ka]

Nie, nie pamiętam, żeby ktoś mie tym próbował leczyć...

ja czasami się leczę gorącym mlekiem z masłem i miodem, bez żadnego czosnku, od którego mnie odrzuca.

To nie leczenie, to (podobno) na podniesienie odporności. Fuj
Jeszcze tzw "bawarka", też ohyda.
No ale ja nie lubie mleka. Poza mlekiem prosto od krowy, takim ciepłym z pianką jeszcze. I oczywiście kożuchem, który dla mnie jest jedynym jadalnym elementem mleka

Bawarka dla mnie też jest ohydna, ale ciepłe mleko z pianką to dla mnie smak dzieciństwa, jak spędzałam wakacje na wsi, kożuch z mleka też jest pyszny, szczególnie z takiego prawdziwego, gruby i tłusty, mniam, mniam

Korzuchów w mleku nigdy nie tolerowałam, dostawałam mleko odcedzone. Ale nigdy nie spędzałam wakacji na wsi, więc nie mam doświadczeń z mlekiem "prosto od krowy" - u mnie było "prosto z butelki".
Bawarkę babcia czasem robiła, ale już nawet nie pamiętam jej smaku... Chyba to było takie "rozcieńczone mleko"?

bawarka to herbata z mlekiem, ohyda

[jolabuk5]

A, herbata z mlekiem! Tak mi się coś kojarzyło, że to takie rozcieńczone mleko... Smaczne nie było, ale chyba rzadko piłam, skoro nie pamiętałam, co to...

Gosiu, dziękuję za karteczkę, Tobie też życzę miłego tygodnia!

[MB&Ofelia]

Bawarka nie jest zła. Dawno nie piłam, ale ostatnio rzadko piję herbatę.

[MaryLux]

Bawarka nie jest zła. Dawno nie piłam, ale ostatnio rzadko piję herbatę.

Cokolwiek z mlekiem - to paskudztwo i ohyda!

[madrugada]

Bawarkę można robić na dwa sposoby: albo do szklanki herbaty dolewa się odrobinę mleka - i wtedy jest to rozwodnione mleko, rzeczywiście fuj.
To, co ja piłam w dzieciństwie składało się z esencji herbacianej, tak 1-2 cm na dnie szklanki i dopełnione było mlekiem. I to było pyszne. Jak ktoś lubi, można posłodzić.

[MaryLux]

Bawarkę można robić na dwa sposoby: albo do szklanki herbaty dolewa się odrobinę mleka - i wtedy jest to rozwodnione mleko, rzeczywiście fuj.
To, co ja piłam w dzieciństwie składało się z esencji herbacianej, tak 1-2 cm na dnie szklanki i dopełnione było mlekiem. I to było pyszne. Jak ktoś lubi, można posłodzić.

Ta druga wersja jest dla mnie ohydna