A wiesz jak ją się dobrze całuje?
Pachnie ślicznie. Jest gładziutka z futerka. Łebek jest krągły, uszy nie przeszkadzają w cmokaniu.
Cierpliwości nie ma prawie wcale, te jej groźby to takie bez pokrycia. Co inny kot by tylko po cichu sobie pomyślał, to ona musi wykrzyczeć. Warczy i się drze więc odkładam ją na słupek to się całować chce i czółko przybijać.
Ogólnie ona z mruczenia ma dwóję na szynach. Trzeba się bardzo dobrze wsłuchać, a najlepiej to palca na kotku położyć i wyczuć czy wibruje. No i wczoraj przed tym filmikiem, zaczęła wibrować. Ucieszyłam się, że mruczy. Nie, warczała

Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.